Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
80%
Fujifilm wie, jak robić małe, piękne aparaty, a najnowszy model X-T100 jest tego świetnym przykładem. Ze stylem w parze idą interesujące parametry: 24-megapikselowa matryca APS-C, odchylany o 180 stopni, dotykowy ekran LCD, duża wydajność pracy na baterii i niezła ergonomia. Sprawdziliśmy, jak X-T100 radzi sobie w praktyce.
Takiego aparatu, jak Fujifilm X-T100 brakowało w ofercie japońskiego producenta. X-T100 to niedroga konstrukcja dla amatorów dobrego stylu, jak i wysokiej jakości zdjęć w niedużym, zgrabnym aparacie. Nowy bezlusterkowiec próbuje wejść w rejon rynku, który ma sporo do zaoferowania i na którym jeszcze niedawno dostępny był model X-T10. Jego następca X-T20 jest jednak o wiele droższy, wchodząc na następny poziom cenowy, zostawiając po sobie lukę.
Patrząc na X-T100 jako aparat typowo vlogowy z odchylanym o 180 stopni ekranem to najbliższym konkurentem będzie Canon EOS M50. Oba aparaty oferują matryce APS-C dającą wysoką jakość obrazu, dobry AF, funkcję dotyku i filmy 4K. Tyle, że EOS M50 rejestruje obrazy z prędkością 30 kl./s, a X-T100 oferuje zaledwie 15 kl./s W dodatku, w Canonie mamy też całkiem rozsądny tryb slow motion HD 720p 120 kl./s, funkcję bezpośredniego tworzenia timelapsów 4K czy filmy Full HD w 60 kl./s. Pod względem czysto filmowym, EOS M50 jest zdecydowanie bardziej rozwiniętym aparatem. Z drugiej strony, Fujifilm X-T100 bije EOS-a na głowę nie tylko wspaniałym wzornictwem, ale także bogatą ofertą obiektywów.
Patrząc szerzej na rynek aparatów za ok. 3000 zł z kitowym obiektywem, na bezpośredniego konkurenta wyrasta przede wszystkim popularny Olympus OM-D E-M10 Mark III z nieco mniejszą matrycą Cztery Trzecie. Popularny „Olek” nie tylko dobrze wygląda, ma świetny system stabilizacji i AF, ale też oferuje możliwość nagrywania filmów 4K z prędkością 30 kl./s ze zmienną przepływnością do 102 Mb/s. Tyle, że nie ma odchylanego o 180 stopni ekranu i gniazda minijack do podłączenia mikrofonu.
Alternatywą mogą być również bezlusterkowce firmy Panasonic, która w tym zakresie cenowym ma kilka różnych modeli, jak np. Lumix G80, GX80 czy G7. Za ok. 400 zł więcej można już kupić Sony A6300, który jest już sprzętem z dużo wyższej półki, chociaż nie wygląda tak stylowo. Fujifilm X-T100 jest obecnie wyceniany na ok. 2600 zł (sam korpus), a zestaw z obiektywem Fujinon XC 15–45 mm F3.5-5.6 OIS PZ na ok. 3000 zł. Aparat jest dostępny w trzech stylowych wersjach kolorystycznych: klasycznej czarnej, srebrnej oraz złotej. Sprawdźmy czy nowy bezlusterkowiec jest wart swojej ceny i czy jest realnym konkurentem dla innych aparatów do 3000 zł.
Fujifilm X-T100 - amatorskie body z aspiracjami
Fujifilm uruchamia stronę poświęconą modelowi X-T100. Co miesiąc aparat do wygrania