Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
90%
Najnowsza lustrzanka Nikona aspiruje do miana najlepszego aparatu systemowego z matrycą APS-C na rynku. Sprawdźmy więc czy obietnice producenta pokrywają się z rzeczywistością i jak aparat wypada na tle konkurencji.
Nikon D500 rozmiarami przypomina model D300s (147 x 115 x 81mm), jednak dzięki zastosowaniu połączenia stopu magnezu (górna i tylna płytka) z włóknem węglowym (front), jest od niego lżejszy o niemal 100 g (760 g). W dodatku dużo lepiej prezentuje się wizualnie. Korpus, dzięki dynamicznie ściętym profilom nabrał charakteru, wygląda poważniej i od razu po wzięciu do ręki wzbudza zaufanie.
Już przy pierwszym kontakcie wiemy, że mamy do czynienia ze sprzętem, którego głównym zastosowaniem jest ciężka fotograficzna praca. Puszka jest świetnie wyważona, zbudowana z wytrzymałych materiałów, a wszystkie jej elementy są ze sobą doskonale spasowane; przyciski i pokrętła poruszają się z właściwym oporem. Dodatkowo korpus został uszczelniony przed kurzem i zachlapaniami, co sprawi, że nową lustrzankę z powodzeniem wykorzystamy w każdych warunkach.
Całość została bardzo starannie wykończona. Przyjemne w dotyku faktury współgrają z ogólną stylistyką aparatu, a żaden z ruchomych elementów, takich jak pokrywa akumulatora, lub kart pamięci, nie wzbudza podejrzeń.
Jedynym elementem, który po dłuższym użytkowaniu może pokazać swoje słabości są gumowe zaślepki złączy.Choć wyglądają na solidne (podczas testu nie mieliśmy z nimi żadnych problemów), to naszą uwagę zwrócił fakt, że niezbyt mocno przylegają one do swoich profili w korpusie aparatu, co na przykład po roku częstego użytkowania może skutkować samoistnym się ich otwieraniem. Miejmy jednak nadzieję, że są to obawy na wyrost.
Aparat oferuje zestaw złączy, który powinien zadowolić wszystkich zawodowych fotografów. Otrzymujemy port USB 3.0, miniHDMI, a także dwa złącza miniJack 3,5 mm, przeznaczone na podpięcie zewnętrznego mikrofonu oraz słuchawek do monitorowania sygnału audio podczas filmowania. Z przodu, tradycyjnie już u Nikona znajdziemy gniazdo PC Sync, służące wyzwalaniu lamp zewnętrznych oraz gniazdo pilota. Na spodzie znajdziemy też złącze pozwalające na podpięcie dedykowanego battery gripa.
Nikon D500, podobnie jak jego poprzednik posiada dwa wejścia na karty, co pozwoli nam na wygodne zarządzanie materiałem, niestety ponownie są to dwa różne standardy. Jedno z nich obsługuje stosunkowo nowe karty XQD, drugie karty SD, SDHC i SDXC.
Szkoda, że producent nie zdecydował się na taki krok, jak w przypadku modelu D5 (2 sloty XQD, lub CF). Z racji wygody, fotografowie w większości wypadków preferują pracę z jednym rodzajem kart. Nie wspominając już o dodatkowym koszcie w postaci samej karty XQD oraz specjalnego czytnika.