Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Panasonic Lumix GH4 to jedna z najciekawszych propozycji na rynku bezlusterkowców. Kontynuator flagowej linii aparatów systemowych japońskiego producenta ma być jeszcze szybszy od swojego poprzednika. Zmian fotograficznych zaszło niewiele, za to producent zdecydowanie poprawił możliwości filmowe. GH4 potrafi filmować w rozdzielczości 4K. Zobaczcie jak poradził sobie z naszą procedurą testową.
Szum
Jak przystało na flagowy korpus, GH4 bardzo dobrze radzi sobie z poziomem szumów. Do ISO 800, a nawet ISO 1600 możemy fotografować właściwie bez obaw. Na kolejnej czułości obraz nie jest już tak klarowny, jednak nadal prezentuje się dobrze. Kolejne działki czułości wprowadzają więcej widocznego szumu, który degraduje obraz. Ostatnią użyteczną czułością jest ISO 6400. Pozostałe wartości ISO zostały dodane na wyrost.
Reprodukcja szczegółów
Zdjęcia testowe naszej scenki wykonaliśmy obiektywem Leica DG Nocticron 42,5 mm f/1,2 po zresetowaniu ustawień aparatu i wyłączeniu odszumiania. Najniższa natywna czułość Lumiksa GH4 to ISO 200. ISO 100 jest czułością rozszerzoną, włączaną w menu. Jak widać, Lumix GH4 bardzo dobrze poradził sobie do ISO 1600, a ISO 3200 również zawiera sporą dawkę szczegółów. Na czułości ISO 6400 mamy już do czynienia z widocznymi przebarwieniami i spadkiem szczegółowości, ale w niektórych sytuacjach również tę wartość można zaliczyć do użytecznych. Dwie najwyższe czułości wiążą się już ze znacznym spadkiem jakości obrazu.
Reprodukcja kolorów
Jak widać na zdjęciach poniżej Lumix GH4 nie ma problemów z poprawna reprodukcją kolorów. W świetle dziennym podstawowe kolory są dobrze zbalansowane i robią dobre wrażanie. Trochę gorzej wygląda sytuacja w świetle żarowym, w którym widzimy dość mocną żółtą dominantę, jest to jednak bardziej kwestia działania automatycznego balansu bieli. W światłach o wyższej temperaturze barwowej GH4 nie ma problemów z dobrą reprodukcją kolorów.
Podsumowanie
Pod względem jakości zdjęć JPEG GH4 nie ma się czego wstydzić. Możemy ustawić limit ISO Auto nawet na ISO 3200 i zapomnieć właściwie o tym parametrze. Oczywiście jeżeli zamierzamy wykonać dużą odbitkę warto zastosować najniższe czułości ISO. Trudno też narzekać na kolorystykę zdjęć, która prezentuje się naturalnie dla oka. Szkoda, tylko że producent kosmetycznie tylko poprawił osiągi, które prezentował GH3.
+ niski poziom szumu do ISO 3200
+ reprodukcja szczegółów do ISO 3200
+ reprodukcja kolorów