Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Sony A7 to jeden z dwóch pełnoklatkowych bezlusterkowców w ofercie japońskiego producenta. Aparat został wyposażony w 24-megapikselową matrycę, hybrydowy autofokus oraz łączność Wi-Fi, a to wszystko zostało zamknięte w niezwykle małym korpusie. Zobaczcie jak A7 sprawdza się w praktyce i jak wypada na tle swojej najbliższej konkurencji.
Szybkość działania
Aparat uruchamia się ponad 2 sekundy, czyli tyle samo co A7R. W przypadku tak zaawansowanej, wysoko plasowanej propozycji to dosyć długi czas. Wybudzanie trwa dokładnie tyle samo, aparat nie przyspiesza. Reakcja na spust migawki jest praktycznie natychmiastowa, problemem początkowo może być odświeżanie wizjera, które trwa odrobinę za długo Mieliśmy okazję porównać to bezpośrednio z Olympusem OM-D E-M1 i reprezentant systemu Mikro Cztery Trzecie wypadł zdecydowanie korzystniej. Aparat dość sprawnie przechodzi do trybu odtwarzania, nie ma problemu z przewijaniem kolejnych zdjęć. Przewijanie miniatur i powiększanie zdjęć również jest bardzo sprawne.
Zdjęcia seryjne
A7 ma nieznacznie szybsze zdjęcia seryjne niż droższy brat bliźniak. A7 wykonuje 5 kl/s, jeżeli korzystamy z tandemu RAW + JPEG aparat wykona 25 zdjęć, w 5 sekund, które następnie będzie zapisywał ponad 20 sekund. Przy korzystaniu z samych plików JPEG możemy w zupełnie nieskrępowany sposób korzystać ze zdjęć seryjnych.
Pomiar ostrości
Jeden z flagowych bezlusterkowców Sony oferuje pomiar ostrości oparty na zasadzie detekcji kontrastu oraz detekcji fazy. Użytkownik ma do wyboru 25 pól autofokusa, które kryją praktycznie cały kadr, a aparat może korzystać także ze 117 pól przy korzystaniu z detekcji fazowej. Pomiar ostrości działa w kilku trybach:
W pierwszym aparat korzysta ze wszystkich punktów AF, w drugim wybieramy, w której części kadru chcielibyśmy skorzystać z 9 pól, a w elastycznym punkcie mamy praktycznie nieograniczone możliwości biorąc pod uwagę, że możemy zmniejszać i zwiększać punkt ostrości.
Dodatkowo możemy zdefiniować jeden z przycisków, po to aby uruchamiał pomiar ostrość z wykrywaniem oka. Oczywiście A7 ma opcje wykrywania twarzy, ale jeżeli zależy nam na idealnej ostrości na oku, to nie ma najmniejszego problemu aby precyzyjnie ustawić ostrość. Takie rozwiązanie jest bardzo przydatne i bardzo dobrze sprawdza się w praktyce.
Tradycyjny pomiar nie sprawia A7 żadnych kłopotów. Jest zdecydowanie szybszy niż w RX1, ale także wyraźnie szybszy niż w A7R. A7 spokojnie nawiązuje walkę z bezlusterkowacami. Przebieg całej skali ostrości w obiektywie Carl Zeiss Sonnar T* FE 35mm f/2,8 zajmuje trochę poniżej 0,3 sekundy. Nie jest to wynik wybitny ale biorąc pod uwagę, że mówimy o pomiarze hybrydowym na pełnoklatkowej matrycy, to taki wynik wygląda bardzo dobrze. Jeżeli chcemy skorzystać z ustawiania ostrości z priorytetem oka niestety musimy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ aparat nie zawsze trafia i pomiar trzeba powtórzyć.
Sony A7 oferuje także kilka opcji manualnego ustawiania ostrości co jest bardzo dużą zaletą tej propozycji. Zwłaszcza, że system bezlusterkowców tego producenta słynie z możliwości podłączenia praktycznie jakiegokolwiek obiektywu. We flagowym modelu możemy:
Pomiar światła
Bezlusterkowie Sony oferuje swojemu użytkownikowi trzy tradycyjne metody pomiaru światła: wielopunktowy, centralnie ważony i punktowy.Tryb pomiaru zmieniamy za pomocą menu podręcznego. Podczas testu głównie korzystaliśmy z pomiaru wielopunktowego, który w większości przypadków dawał przewidywalne rezultaty bez konieczności wprowadzania korekty ekspozycji. Pomiar punktowy działa zgodnie ze swoją charakterystyką.
Podobnie jak A7R możemy skorzystać także z tzw. zebry. Możemy z niej korzystać w zakresie od 70 do 100. Jej działanie najprościej wytłumaczyć dla wartości 100, po takim jej ustawieniu w miejscach przepalonych pojawią się poziome pasy.
Tryb ekspozycji
Na tarczy trybów ekspozycji znajdziemy zarówno tryby manualne jak i automatyczne. A7 oferuje tradycyjny zestaw P, A, S i M. Poza tym do dyspozycji mamy tryb auto, scenerie, panoramy z ręki, film oraz 2 ustawienia użytkownika. Jak widać, pod tym względem A7 prezentuje się ciekawie także dla zaawansowanych fotoamatorów.
Warto także zauważyć, że w menu podręcznym możemy wejść do tzw. Strefy twórczej, w której możemy ustawić presety według naszych potrzeb.
Filmowanie
A7 pozwala filmować w rozdzielczości Full HD 50p z wykorzystaniem formatów AVCHD lub MP4. Istnieje możliwość wypuszczenia "czystego" sygnału HD przez złącze HDMI tak, że można go wyświetlić na zewnętrznym monitorze albo zarejestrować na nagrywarce. Modele A7 i A7R mają stopki Multi-interface, do których poza lampami można podłączać akcesoria pomocne przy filmowaniu, na przykład zewnętrzny mikrofon kierunkowy. Aparat został wyposażony także w gniazdo słuchawek. Domyślnie dźwięk jest nagrywany przy pomocy sterefonicznego mikrofonu. Jego wejścia zostały umieszczone po obu bokach komory wizjera w takim miejscu, że nie musimy się obawiać o ich przypadkowe zasłonięcie. Podczas filmowania możemy korzystać z autofokusa, niestety w wersji ciągłej nie sprawdza się najlepiej.
Podsumowanie
Sony A7 większość najważniejszych funkcji fotograficznych ma na wysokim poziomie. Nie mamy zastrzeżeń do pomiaru światła, szybkości działania, zdjęć seryjnych, czy automatycznego balansu bieli. Bardzo przyzwoicie radzi sobie autofokus, wraz z focus peaking mamy także bardzo wygodne ostrzenie manualne. Na plus możemy zaliczyć panoramy z ręki, które dają dużo radości i bardzo przyzwoite efekty jeżeli chodzi o ich automatyczne składanie przez aparat. Ogólnie pod jeśli chodzi o tę część testu A7 góruje nad swoim bratem bliźniakiem trochę szybszym autofokusem.
+ pomiar ostrości
+ pomiar światła
+ automatyczny balans bieli
+ zdjęcia seryjne
+ panoramy z ręki
+ filmowanie Full HD
+ manualne tryby filmowania
+ autofokus podczas filmowania
+ możliwość wyświetlenia zebry