Fujifilm X-M1 - test

Fujifilm X-M1 to trzeci bezlusterkowiec w ofercie japońskiego producenta. Po profesjonalnym X-Pro1 i "okrojonym" o wizjer optyczny X-E1 przyszedł czas na produkt konsumencki. X-M1 oferuje większość rozwiązań znanych ze starszych braci, jest jednak od nich mniejszy i tańszy.

Autor: Patryk Wiśniewski

2 Sierpień 2013
Artykuł na: 29-37 minut

4. Budowa i obsługa

Optyka

Metalowy bagnet został dobrze oznaczony. Nie mamy najmniejszego problemu z odpowiednim umieszczeniem obiektywu. Problem pojawia się przy mocowaniu. Zakres ruchu, który musimy wykonać to około 45 stopni. Nie jest to dużo, ale w przypadku większości obiektywów z bagnetem XF musimy odpowiednio ustawić przysłonę.

W przypadku szkieł dedykowanych temu aparatowi nie ma tego problemu, ponieważ nie posiadają pierścienia. Warto także pamiętać, że złapanie optyki za pierścień ostrości w ogóle nie wchodzi w grę, ponieważ jest to on sterowany elektronicznie. W związku z tym nie ma blokady, która zatrzymywałaby przy dotarciu do minimalnej odległości ostrzenia, czy nieskończoności.

Matryca

Fujifilm zastosowało w X-M1 znaną z flagowego modelu matrycę X-Trans CMOS o rozdzielczości 16,3-megapikseli. W jej konstrukcji producent nie zastosował filtra dolnoprzepustowego, a piksele ułożył w bloki 6 x 6 z losowo rozłożonymi komórkami RGB. Dzięki nieregularnemu rozłożeniu aparaty wyposażone w sensor X-Trans CMOS unikają efektu mory. Sensor bezlusterkowca posiada system ultradźwiękowego czyszczenia Ultra Sonic Vibration. Za obróbkę obrazu odpowiada procesor EXR II. Podstawowy zakres czułości aparatu to ISO 200 - ISO 6400, rozszerzalny o ISO 100 i w górę do ISO 25600. Rozszerzenia są dostępne tylko w przypadku zdjęć w formacie JPEG. Aparat dodatkowo nagrywa filmy w rozdzielczości Full HD z prędkością 30 kl/s.

Ekran

Zmniejszenie korpusu musiało pociągnąć za sobą jakieś "ofiary" - w tym przypadku to wizjer. Kadrowanie Fujifilmem X-M1 odbywa się wyłącznie za pomocą 3-calowego ekranu LCD (o rozdzielczości 921 000 punktów), który jest odchylany o około 90 stopni w górę i w dół.

Niestety ekran nie jest najlepszą konstrukcją w swojej klasie. Możemy na nim mniej więcej ocenić kolory i dość dobrze ostrość zdjęcia. Dużo gorzej wygląda sytuacja w przypadku ekspozycji. Jej prawidłowa ocena bez włączonego histogramu jest praktycznie niemożliwa. Scena praktycznie zawsze wygląda na niedoświetloną, co początkowo może frustrować. Ta przypadłość nie jest zależna w żadnym stopniu od kąta nachylenia monitora, czy kąta padania światła.

Lampa błyskowa

Pomimo swoich niewielkich rozmiarów X-M1 oferuje swoim użytkownikom wbudowaną lampę błyskową. Flesz jest uruchamiamy dedykowanym przyciskiem. W menu głównym znajdziemy osobną zakładkę lampy błyskowej, w której znajdują się cztery opcje:

  • wymuszony błysk
  • błysk przy długim czasie naświetlania
  • synchronizacja na drugą kurtynę
  • commander

Zasilanie i pamięć

Za zasilanie X-M1 odpowiedzialny jest akumulator NP-W126 o pojemności 1200mAh. Ta informacja ucieszy na pewno użytkowników innych bezlusterkowców Fujifilm, które są zasilane takim samym akumulatorem. Ładowanie trwa standardowe 2-2,5 godziny, a pozbycie się wizjera pozytywnie wpłynęło na długość życia baterii. Na jednym ładowaniu X-M1 wykonuje 300 zdjęć.

Złącze kart pamięci zostało ukryte pod klapką na spodzie aparatu, razem z gniazdem akumulatora. Nowy bezlusterkowiec Fujifilm obsługuje karty w standardzie SD/SDHC/SDXC. Użytkownik może więc swobodnie wybrać typ nośnika.

Złącza

Gniazdo złącz znajduje się na prawej ściance X-M1 i jest ukryte za odchylaną klapką. Do dyspozycji mamy dwa złącza - USB 2.0 oraz HDMI umożliwiające podłączenie aparatu do telewizora, projektora i innych urządzeń wyświetlających obraz w wysokiej rozdzielczości.

Wi-Fi

Fujifilm X-M1 to pierwszy bezlusterkowiec tego producenta wyposażony w moduł Wi-Fi. Dzięki temu aparat możemy bezprzewodowo komunikować z komputerem i smartofonem. Do komunikacji z telefonem jest potrzebna aplikacja dostępna na platformy iOS oraz Android. Niestety oprogramowanie wymaga wielu poprawek. Pierwszy zarzut, który można wystosować to brak możliwości fotografowania z Live View na telefonie. W przypadku produktów Panasonika, Samsunga czy Canona takie rozwiązanie to standard.

Drugim o wiele większym problem jest nieintuicyjność jej obsługi. Połączenie się z aparatem wymaga początkowo kilku prób i nie przebiega łatwo, prosto i przyjemnie jak u konkurencji. Jakby tego jeszcze było mało, aparat zrywa połączenie z telefonem już po połączeniu w przypadku, gdy ma w zasięgu inną sieć Wi-Fi. Fujifilm pokazało jednak, że szybko potrafi wprowadzać poprawki w swoich produktach, więc miejmy nadzieje, że tak samo będzie i w tym przypadku.

Podsumowanie

Fujifilm X-M1 pomimo swoich niewielkich rozmiarów oferuje to, co jest jedną z istotniejszych zalet bezlusterkowców serii X, czyli matrycę X-Trans CMOS. 16-megapikselowy przetwornik pracuje tu jednak z innym procesorem obróbki obrazu, i w dalszej części testu zobaczymy jak to się przekłada na jakość zdjęć. Poza tym mamy wbudowaną lampę błyskową, baterię, która radzi sobie dużo lepiej niż w X-Pro1 i X-E1 oraz bagnet XF, który daje nam dostęp do bardzo dobrych jakościowo szkieł. Ruchomy ekran sprawdzi się w przypadku trudniejszych kadrów, problemem jest jednak jego jakość, która nie należy do najlepszych.

+ matryca X-Trans CMOS

+ wbudowana lampa błyskowa

+ wydajna bateria

+ ruchomy ekran

- niska jakość monitora LCD

- słaba funkcjonalność Wi-Fi

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy OM-3 to flagowe funkcje OM-1 zamknięte w korpusie stylizowanym na analogowego Olympusa. To także nowe kreatywne tryby. Oto, jak spisuje się w praktyce.
38
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nowa uniwersalna pełna klatka Leiki ma być godnym rywalem dla wydajnych zawodowych korpusów konkurencji. Na pierwszy rzut oka ma wszystko, żeby tego dokonać, czy jednak nie jest to...
19
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 to aparat, na który wielu fotografów czekało od dekady. Kompaktowe body premium z jasnym standardowym obiektywem jawi się jako prawdziwy Graal podróżników i fotografów ulicznych. Czy...
57
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (8)