Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Olympus E-PL1 jest przykładem brzydkiego kaczątka wśród cyfrowych kompaktów z wymienną optyką. Chociaż ma bardzo zaawansowane technologicznie wnętrze, to nie zachwyca wyglądem oraz ergonomią. Aparat generuje naprawdę wysokiej jakości zdjęcia, nawet nieco lepsze niż droższy brat E-P2, ale brak mu wyrazistego charakteru jaki posiadają pozostałe PEN-y czy Panasoniki GF1 i GF2. Mimo to ciepło wspominamy E-PL1, jako niepozorny aparat o dużym potencjale i co ważne atrakcyjnej cenie (aktualnie 1500 zł wraz z obiektywem 14-42 mm).
Nowy Olympus niesie ze sobą oczekiwane zmiany - metalową obudowę, styl w większym stopniu nawiązujący do klasycznych PENów oraz wygodniejszą obsługę. Aparat wyposażono w 3-calowy wyświetlacz LCD oraz pokrętło sterujące, co znacząco wpłynęło na przyjemność fotografowania omawianym PEN-em. W aparacie nie zabrakło również lampy błyskowej oraz portu akcesoriów. Parametry matrycy aparatu na papierze wyglądają identycznie jak w poprzedniku (12 MP), nie oczekujemy jednak zwiększenia rozdzielczości matrycy, ale poprawę jej osiągów na wysokich czułościach.
Test został podzielony na następujące części