Panasonic Lumix LX5 - test, część 2

Panasonic Lumix LX5 jest następcą przełomowego modelu LX3, który jako pierwszy oferował zaawansowane funkcje fotograficzne połączone z jasnym, szerokokątnym obiektywem i niewielkimi gabarytami. Dzięki temu stał się ulubieńcem zawodowców i zaawansowanych amatorów, którzy nie zawsze chcą ze sobą dźwigać lustrzankę. Zapraszamy do drugiej części testu, w której przyjrzymy się osiągom fotograficznym LX5.

Autor: Marcin Falana

24 Wrzesień 2010
Artykuł na: 23-28 minut

Jakość zdjęć

Szum

Pod względem szumu Lumix LX5 radzi sobie dobrze do czułości ISO 400. Do ISO 200 szum właściwie nie występuje, pierwsze jego oznaki zauważamy na ISO 400 jednak na tej czułości obraz jest jak najbardziej do przyjęcia podobnie jak ISO 800. Dopiero na czułości ISO 1600 wyraźniej widzimy działanie szumu i redukcji szumu. ISO 3200 trudno traktować jako czułość użyteczną.

IOS 80
ISO 100
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600
ISO 3200
ISO 1600, od góry redukcja szumu -2, 0, +2

Reprodukcja szczegółów

Przeprojektowanie matrycy dało pozytywne efekty pod względem reprodukcji szczegółów. Na najniższych czułościach jesteśmy w stanie zauważyć linie pod napisem "dziesięć" co jest bardzo dobrym rezultatem. W porównaniu z modelem LX3 jest dużo lepiej, dzięki czemu Lumix LX5 dogania konkurencję w postaci Canona S90 i Samsunga EX1.

Wysoki poziom reprodukcji szczegółów utrzymuje się do czułości ISO 200, ISO 400 delikatnie od niego odbiega jednak także prezentuje się bardzo dobrze. Każda kolejna czułość oferuje mniejszą ilość szczegółów do ISO 1600, którą należy traktować jako czułość graniczną.

ISO 80
ISO 100
ISO 200
ISO 400
ISO 800
ISO 1600
ISO 3200
wyostrzenie -2, 0, +2

Reprodukcja kolorów

Kolory reprodukowane przez Panasonika LX5 robią dobre wrażenie. Są odpowiednio wysycone przy czym nie przekraczają poziomu przykrej jaskrawości. W warunkach studyjnych naszą uwagę przykuła wysoka składowa niebieskiego w kolorze niebieskim jednak na zdjęciach plenerowych błękitne odcienie nieba prezentuje się naturalnie. Trudno tez mieć zastrzeżenia do czerwieni, czy zieleni, które prezentują się bardzo dobrze.

Podsumowanie

Pod względem osiągów fotograficznych Lumix LX5 radzi sobie bardzo dobrze. Zarówno poziom szumu jaki i reprodukcja szczegółów są na bardzo wysokim poziomie jak na aparat kompaktowy. Do ISO 400 możemy fotografować beż większych strat jakości. ISO 1600 możemy potraktować jako ostatnią czułość w użyteczną. Nie można też mieć większych zastrzeżeń do reprodukcji kolorów, które prezentują się naturalnie.

+ niski poziom szumu do ISO 800

+ dobra reprodukcja szczegółów do ISO 400

+ reprodukcja kolorów

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Nikon Z6 III - test aparatu
Nikon Z6 III - test aparatu
Trzecia generacja Nikona Z6 ma już niewiele wspólnego z poprzednikiem. Czy nowy korpus ma szansę zdobyć szturmem rynek? Sprawdzamy jego potencjał…
63
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (3)