Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Wygląda na to, że świecie cyfrowej obróbki już niedługo zawita nowy termin. “Obliczeniowy zoom” nad którym pracują naukowcy z Nvidia i Uniwersytetu Kalifornijskiego, pozwolić ma na swobodne miksowanie efektów dostarczanych przez różne ogniskowe na etapie postprodukcji.
Myśleliśmy, że w temacie edycji zdjęć widzieliśmy już wszystko. System, nad którym pracują obecnie naukowcy z firmy Nvidia i Uniwersytetu Kalifornisjkiego w Santa Barbara to jednak coś zupełnie nowego i wyjątkowego. Umożliwiać ma on bowiem tworzenie perspektyw niemożliwych do uzyskania tradycyjnymi metodami.
Obiektywy o różnych ogniskowych, w różnym stopniu spłaszczają perspektywę. W niektórych sytuacjach lepiej sprawdzi się obiektyw szerokokątny, w innych tele. Co jednak, gdybyśmy na jednym zdjęciu mogli połączyć efekty uzyskane przy pomocy obydwu rodzajów szkieł? Właśnie coś takiego umożliwić ma nam “obliczeniowy zoom” opracowywany przez naukowców.
W praktyce wygląda to tak, że będziemy mogli na przykład uchwycić modela w szerokim planie, a następnie spłaszczyć perspektywę, by uwydatnić obiekty znajdujące się w oddali, tworząc tym samym wizualnie wiarygodne, ale niemożliwe do sfotografowania kadry. Niestety cały proces jest dość czasochłonny i wymaga wykonania serii zdjęć tego samego obiektu z różnej odległości, a następnie przepuszczenie ich przez program do edycji. Na szczęście nie trzeba przy tym zmieniać obiektywów - efekty charakterystyczne dla różnych ogniskowych system “wyliczy" samodzielnie.
Naukowcy mają nadzieję, że w przyszłości ich algorytm zawita do popularnych programów do edycji. Pozostaje tylko pytanie, na ile podobna technologia jest w stanie wspomóc fotograficzną pracę i czy przypadkiem nie stanowi zbyt dużej ingerencji w rzeczywistość. Z drugiej strony
Więcej informacji znajdziecie pod adresem cvc.ucsb.edu.