Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Wygląda na to, że świecie cyfrowej obróbki już niedługo zawita nowy termin. “Obliczeniowy zoom” nad którym pracują naukowcy z Nvidia i Uniwersytetu Kalifornijskiego, pozwolić ma na swobodne miksowanie efektów dostarczanych przez różne ogniskowe na etapie postprodukcji.
Myśleliśmy, że w temacie edycji zdjęć widzieliśmy już wszystko. System, nad którym pracują obecnie naukowcy z firmy Nvidia i Uniwersytetu Kalifornisjkiego w Santa Barbara to jednak coś zupełnie nowego i wyjątkowego. Umożliwiać ma on bowiem tworzenie perspektyw niemożliwych do uzyskania tradycyjnymi metodami.
Obiektywy o różnych ogniskowych, w różnym stopniu spłaszczają perspektywę. W niektórych sytuacjach lepiej sprawdzi się obiektyw szerokokątny, w innych tele. Co jednak, gdybyśmy na jednym zdjęciu mogli połączyć efekty uzyskane przy pomocy obydwu rodzajów szkieł? Właśnie coś takiego umożliwić ma nam “obliczeniowy zoom” opracowywany przez naukowców.
W praktyce wygląda to tak, że będziemy mogli na przykład uchwycić modela w szerokim planie, a następnie spłaszczyć perspektywę, by uwydatnić obiekty znajdujące się w oddali, tworząc tym samym wizualnie wiarygodne, ale niemożliwe do sfotografowania kadry. Niestety cały proces jest dość czasochłonny i wymaga wykonania serii zdjęć tego samego obiektu z różnej odległości, a następnie przepuszczenie ich przez program do edycji. Na szczęście nie trzeba przy tym zmieniać obiektywów - efekty charakterystyczne dla różnych ogniskowych system “wyliczy" samodzielnie.
Naukowcy mają nadzieję, że w przyszłości ich algorytm zawita do popularnych programów do edycji. Pozostaje tylko pytanie, na ile podobna technologia jest w stanie wspomóc fotograficzną pracę i czy przypadkiem nie stanowi zbyt dużej ingerencji w rzeczywistość. Z drugiej strony
Więcej informacji znajdziecie pod adresem cvc.ucsb.edu.