Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
W dobie internetu, gdy co chwilę publikowane są tysiące nowych zdjęć, temat praw zdaje się być traktowany coraz mniej poważnie. Mało kto przejmuje się konsekwencjami wynikającymi z publikacji w sieci. Wynika to zapewne z faktu, że walka z naruszeniami praw w autorskich w internecie to walka z wiatrakami. Jednak co jakiś czas pojawia się sprawa, która kieruje wzrok opinii publicznej ku temu problemowi i pokazuje jak ważne jest dostosowanie istniejących praw do realiów XXI wieku.
Otóż okazuje się, że w Belgii, robiąc zdjęcia budynkom użyteczności publicznej i publikując je bez zgody właściciela na łamach serwisów internetowych narażamy się na konsekwencje prawne, które, co najciekawsze, są naprawdę egzekwowane. Dlatego też na Wikipedii nie uświadczymy zdjęcia słynnego belgijskiego budynku Atomium, a jedynie jego makietę. Z kolei w serwisie Commons budynek został zwyczajnie zaciemniony.
Wszystko to za sprawą unijnej dyrektywy z 2001 roku traktującej o tzw. wolności panoramy, a właściwie jej implementacji. Dyrektywa gwarantuje nam prawo do fotografowania obiektów architektonicznych w przestrzeni publicznej, a także pełną swobodę w późniejszym wykorzystywaniu zrobionych zdjęć. Jak się jednak okazuje, nie wszystkie państwa przyjęły rozporządzenie w jego pełnej formie.
Belgia, Francja i Włochy nie zaimplementowały rozporządzenia do prawa narodowego, przez co, robiąc zdjęcia architektury trzeba ubiegać się o pozwolenie u właściciela budynku, zazwyczaj odpłatnie. Wyjątkiem są zdjęcia robione na potrzeby prywatne. Niestety, według rozumienia prawa, serwisy społecznościowe, a także Wikipedia, to serwisy komercyjne, których zawartość może zostać użyta w celach promocyjnych.
Z problemów legislacyjnych wynikają też różne kuriozalne sytuacje, których dobry przykład stanowi budynek Parlamentu Europejskiego. Otóż Parlament nie posiada pełnych praw do swojego budynku, a tym samym nie może wydawać pozwolenia na jego fotografowanie.
Wszystko to doprowadziło do dyskusji na temat reformy obowiązującego prawa, a całą sprawą zainteresowali się ustawodawcy Unii Europejskiej. Jednak aby coś zmienić, projekt reformy musi przejść proces debat i konsultacji publicznych, co nie wróży szybkich decyzji w temacie.
Więcej informacji na stronie euobserver.com Możemy też przesledzić dyskusję na twitterze poświęconą budynkowi Atomium i wolności panoramy z udziałem byłej Komisarz ds. Agendy Cyfrowej w UE- Neelie Kroes