Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
W czerwcu informowaliśmy Was o przypadającym na 9 lipca 2015 roku głosowaniu Parlamentu Europejskiego nad raportem do ustawy o prawie autorskim. Nowa ustawa miałaby ujednolicać prawa na terenie całej Unii. Nieoczekiwanie jednak do projektu ustawy została wprowadzona poprawka stanowiąca, że każdy kto fotografuje lub filmuje obiekty umieszczone na stałe w przestrzeni publicznej i wykorzystuje materiał do celów komercyjnych powinien ubiegać się u twórców bądź właścicieli budowli o autoryzację. Jak nie trudno się domyśleć wywołało to zaniepokojenie osób zawodowo związanych z fotografią.
Sprawa nabrała rozgłosu, a w internecie pojawiły się petycje apelujące o odrzucenie poprawki w głosowaniu. Tę dostępną na stronie change.org podpisało ponad pół miliona osób. Na początku lipca za sprawą Gazety Wyborczej dowiedzieliśmy się, że między największymi grupami politycznymi w Parlamencie Europejskim jest nieoficjalne uzgodnienie, że zapis o zdjęciach budowli zostanie odrzucony.
“Nie ma i nie będzie regulacji, która powodowałaby, że nie możemy robić zdjęć tam, gdzie chcemy, jeżeli oczywiście fotografowanie jakiegoś obiektu nie jest zabronione. Nawet gdyby zapis o ograniczeniu wolności panoramy znalazł się w ostatecznej wersji raportu Parlamentu Europejskiego to dokument ten został przygotowany z własnej inicjatywy i nie ma mocy wiążącej” - uspokajał europoseł PO Tadeusz Zwiefka.
Ostateczne rozwiązanie miało jednak przynieść głosowanie, które odbyło się w czwartek, 9 lipca 2015 roku. Wszyscy zaniepokojeni proponowanymi zmianami mogą już odetchnąć z ulgą. Kontrowersyjna poprawka została odrzucona, przynajmniej na razie. Oznacza to, że w kwestii fotografowania architektury wszystko zostaje po staremu.
Obecne prawo w większości europejskich krajów (w tym również w Polsce) na mocy unijnej dyrektywy z 2001 roku traktującej o tzw. wolności panoramy, gwarantuje nam prawo do fotografowania obiektów architektonicznych w przestrzeni publicznej, a także pełną swobodę w późniejszym wykorzystywaniu zrobionych zdjęć, czy to prywatnym, czy komercyjnym. Niemniej jednak są pewne wyjątki. Między innymi we Francji, Belgii i we Włoszech. Więcej pisaliśmy o tej sprawie w artykule opublikowanym zeszłej jesieni.
Poniżej możecie zobaczyć wypowiedź europoseł Julii Redy, autorki raportu do ustawy o prawie autorskim, a tym samym osoby która jako jedna z pierwszych zwróciła uwagę na konsekwencje wprowadzenia wspomnianych wcześniej poprawek.
Wiecej informacji znajdziecie na stronie juliareda.eu