Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Światło w fotografii - wprowadzenie
Światło jest chyba dla mnie najważniejszym elementem fotografii. Lubię się nim bawić! Ma wpływ na tak wiele - plastykę i przestrzeń, nastroje i emocje. Oczywiście nie bez znaczenia są chłopięce przyzwyczajenia do zabawy sprzętem i nowinkami technicznymi. Jedna z moich najważniejszych wystaw nosiła tytuł "Światło Życia" i opowiadała o pięknych ludziach mających pasję. Fotografia, czyli malowanie światłem, jest moją pasją i to ona pomaga mi w ciągłych poszukiwaniach. To dzięki niej uciekam od rutyny.
W kolejnych odcinkach "Światłem Malowane" postaram się opowiedzieć o własnych spostrzeżeniach i doświadczeniach. Moją intencją jest prezentacja różnorodnego sprzętu, ale przede wszystkim zależy mi na inspirowaniu Was do dalszych poszukiwań. Zapraszam do wspólnej podróży...
Modelowanie światła w plenerze, część 1
Często cztery ściany studia okazują się dla nas zbyt ciasne i straramy się uciekać z naszymi pomysłami w plener. Wielokrotnie zdarza, że pracujemy w plenerze, wykorzystując jedynie proste urządzenia modelujące oświetlenie. Często nasza praca oświetleniowa musi być praktycznie niezauważalna, a ingerencja w zastane oświetlenie powinna być bardzo subtelna.
Jednym z najbardziej popularnych i profesjonalnych "urządzeń" oświetleniowych jest płyta styropianu. Miękka, biała płaszczyzna pozwala na zbicie kontrastów i delikatne doświetlenie zacienionych miejsc. Rozproszenie światła można regulować, zmieniając dystansem płaszczyzny odbijającej od fotografowanego motywu.
Jeżeli płaszczyzna odbijająca ma lustrzaną powłokę, to efekt jest mocniejszy, bardziej kontrastowy. W ten sposób można np. uzyskiwać mocne światło kontrowe.
W trakcie takiej pracy dobrze sprawdzają się lustrzane folie. Można je nakleić na arkusz pianki lub styropianu. W takim wypadku łatwiej jest je mocować do statywów. Producenci folii (np. Rosco) i różnego rodzaju odłyśników (np. California Sunbounce czy Lastolite) oferują wiele typów powierzchni i kolorów materiałów. Folie o nierównej strukturze (tzw. groszek) powodują większe rozpraszanie, a błyszczące i jednolite działają jak lustra, skupiając światło. Z reguły wykorzystuje się odbicia srebrne lub białe, ale polecam też wypróbowanie płaszczyzn delikatnie złotych. Robiąc zdjęcia portretowe, stosuję czasem lekkie ocieplenie z jednej strony. Dzięki temu zabiegowi można uzyskać bardziej plastyczny i przestrzenny efekt.
Światło słoneczne często bywa także zbyt intensywne i kontrastowe. Warto w takich wypadkach wykorzystać folie dyfuzyjne, które zmiękczą i rozproszą światło. Są one produkowane w różnych gęstościach i o różnym stopniu rozpraszania.
Na ogół używam folii dyfuzyjnych o gęstości 1 lub 0,5 przysłony firmy Rosco. Uważam, że dają one świetną plastykę światła. Folie są naklejane na ramy o różnych gabarytach. Zazwyczaj są to kwadratowe ramki aluminiowe o boku około 1 metra. Jednak w przypadku konieczności rozproszenia światła na większej płaszczyźnie stosuje sie duże ramy tzw. butterfly. Największe z nich mają powierzchnię 6x6 metrów.
W kolejnym odcinku "Światłem Malowane" opiszę pracę z oświetleniem fleszowym w plenerze.
Zapraszam za tydzień!
Szymon Kobusiński