Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Oświetlanie kilku planów zdjęciowych, część 9
Robiąc zdjęcia, staram się wydobyć nie tylko emocje czy nastrój. Bardzo ważna jest dla mnie także plastyka i przestrzeń. Lubię patrzeć na zdjęcia, które mają kilka planów i opowiadają choćby drobną historię. W takich wypadkach drugi plan powinien także mieć swój klimat oświetleniowy.
Powyższe zdjęcie Huberta Urbańskiego dla magazynu Prime zostało zrealizowane z pięcioma lampami. Trzy oświetlały postać bohatera - dwie kontry (Litestick i Satelite) i jedna górna (reflektor z dyfuzją). Pozostałe dwa źródła oświetlały drugie plany, po prawej (ostra kontra z reflektora obrysowująca skaczących statystów) i po lewej stronie kadru (pionowo świecący na dywan flooter).
Oprócz wykorzystania różnych źródeł światła starałem się oddzielać zastawkami poszczególne lampy. Dzięki takim zabiegom fotografia zyskała na dynamice i przestrzeni.
Lubię wykorzystywać światło kontrowe, pomaga mi ono w odcinaniu różnych planów i mocniejszym zarysowywaniu postaci. Oczywiście świetnie się sprawdza także w tworzeniu bardziej "trójwymiarowych" zdjęć. W zależności od dystansu lampy od modela wykorzystuję różne źródła światła, zazwyczaj są to reflektory o wąskim kącie świecenia.
W swojej pracy często wykorzystuję dym. Lekkie "zamglenie" drugiego planu powoduje uwidocznienie się smug światła i rozostrzenie tła. Bardzo dobrze pomaga także w podkreśleniu perspektywy i dystansu pomiędzy planami zdjęciowymi. Polecam, więc sprzęt do wytwarzania dymu. Kosztuje relatywnie niewiele, a daje wyśmienite efekty. Oczywiście, jak z większością gadgetów, trzeba stosować te zabiegi subtelnie. Zazwyczaj jeden z asystentów obsługujący dymiarkę, wypuszcza dym w odpowiednie miejsce i lekko go rozrzedza rękoma, aby nie pojawiły się jego kłęby.
Nie zawsze pierwszy plan na zdjęciu jest tym najważnieszym. Czasem to dopiero kolejny opowiada najistotniejszą historię. W takim wypadku warto zadbać o odpowiednio płytką głębię ostrości. Światło dodatkowo może pomóc w skoncentrowaniu uwagi w odpowiednim miejscu kadru. Takie zabiegi często potrzebne są w fotografii reklamowej, gdzie z założenia odbiorca będzie bardzo krótko koncentrował uwagę na naszej fotografii.
Poruszając tematykę rozmaitych źródeł świała, które bardzo często stoją na różnych wysokościach i płaszczyznach, należy wspomnieć o specjalistycznych statywach. Ponieważ wielokrotnie widziałem przewracające się statywy z lampami (...), uważam, że powinny być one dość ciężkie i mieć kilka funkcjonalnych dodatków. Często przydają mi się statywy z "górską nogą" pozwalające na pracę w nierównym terenie, np. ustawienie statywu na schodach. Bardzo pomocne przy ciężkich lampach są też "windy" - statywy, w których za pomocą korbki wysuwa się do góry ich kolejne sekcje.
W przyszłym tygodniu ostatnia część naszych spotkań, w której dalej będę opisywać złożone oświetleniowo plany zdjęciowe.
Pozdrawiam!
Szymon Kobusiński