Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Korekcja temperatury barwowej, część 7
Czy kolor światła w fotografii jest ważny? Czy pomaga w podkreśleniu nastroju na zdjęciu? Czy da się modyfikować barwę oświetlenia? Tak! Z pewnością doświadczenie i wyobraźnia podpowiadają Wam właśnie taką odpowiedź.
Wyobraźcie sobie, że musicie zrobić zdjęcie reklamowe rodziny siedzącej przy wigilijnym stole. Na uczestnikach kolacji "rozlewa" się ciepłe i miękkie światło, tworzące piękną nastrojową atmosferą. Na drugim planie znajduje się okno, przez które wpada niebieska poświata księżycowej nocy... Czy uda Wam się to zrobić np. w południe w środku wakacji? Tak, musicie oczywiście zadbać tylko o to, aby światło nabrało nie tylko odpowiedniego charakteru, ale także barwy.
Istnieje wiele sposobów, aby modyfikować temperaturę barwową. Postaram się opowiedzieć o kilku, które sam stosuję.
Temperatura barwowa podawana jest w Kelwinach. Światło słoneczne to okolice 5500 K, ciepłe światło żarówki to +/- 2800-3500 K, a "zimna" jarzeniówka to min. 7000 K. Otaczają nas tysiące różnych źródeł światła o różnej kolorystyce. Często w miarę upływu czasu żarówki zmieniają swoje barwy. Trudno jest, więc precyzyjnie gołym okiem oszacować temperaturę. Służą do tego, sporadycznie dziś stosowane, kolorymetry. Oczywiście ich popularność była o wiele większa w czasach, gdy musieliśmy zastosować odpowiedni negatyw - do światła dziennego lub sztucznego.
Umiejętne manipulowanie czasem otwarcia migawki i przysłoną może dać bardzo dobre efekty w pracy z różnymi lampami. W przypadku mieszania światla fleszowego i żarowego możemy spowodować, że zarejestrują się oba lub tylko jedno - błyskowe. Jeżeli zależy nam na ciepłym, nastrojowym klimacie, a także na tym, aby np. w pomieszczeniach lampki były wyraźnie rozświetlone, należy stosować dłuższy czas (np. 1/30 s.), a dodatkowo błyskający flesz spowoduje ogólne "zamrożenie" i doświetlenie planu.
Temperatura barwowa jest dziś bardzo często poprawiana w komputerze. Problem zaczyna się w momencie, gdy fotografowany obiekt oświetlany jest różnymi lampami. Wyobraźcie sobie portert z ciepłym przednim światłem i niebieską, intensywną kontrą. Każdy profesjonalny grafik potwierdzi, że łatwiej mu będzie lekko modyfikować kolorystykę niż zmieniać parametry o 180 stopni.
Oczywiście można zakładać filtry bezpośrednio na obiektywy, z reguły jednak korygują one barwę na całej płaszczyźnie obrazu. Podobnie wygląda sytuacja z korekcją temperatury barwowej bezpośrednio w menu aparatu. W mojej pracy o wiele częściej wykorzystuję filtry konwersyjne firmy Rosco CTO (ciepłe) i CTB (zimne) zakładane na źródła światła. Produkowane są one w kilku gęstościach, co pomaga precyzyjniej je dobrać. Pamiętajcie jednak, że niekażdy filtr żółty to CTO, a niebieski to CTB. Często bywają to filtry efektowe.
Filtry foliowe są sprzedawane w małych arkuszach lub na metry. Można więc w prosty sposób wielkość folii dopasować do różnych źródeł światła.
Często przy oświetlaniu stosuję ramy z dyfuzją, naklejam na nie mniejsze fragmenty folii kolorowej. Mogę przez to uzyskać subtelne zmiany kolorystyki.
Producenci filtrów oferują kilkaset różnych typów folii. Polecam Wam zapoznanie się z tą ofertą.
Czasem, robiąc zdjęcia, potrzebujemy zmienić charakter światła za oknem. Światło może być zbyt intensywne (załóżcie w takim wypadku filtr szary) lub tak jak w opisywanej we wstępie sytuacji potrzebujemy stworzyć za oknem efekt zmierzchu lub nocy (załóżcie w takim wypadku filtr niebieski/granatowy). Takie sytuacje wymagają wysłonienia całych okien dużymi arkuszami folii.
Ciekawym urządzeniem jest generator Scoro firmy Broncolor (premiera na Photokinie 2008) pozwalający na niewielką zmianę temperatury barwowej światła fleszowego.
W przyszłym tygodniu opiszę kilka kolejnych propozycji modelowania światla.
Pozdrawiam!
Szymon Kobusiński