Wydarzenia
Black Week w CEWE FOTOJOKER – skorzystaj z fantastycznych cen
88%
Nowa portretówka Sony to pierwsza stałka ze zaktualizowanej serii GM II. Otrzymujemy m.in. udoskonaloną, lżejszą konstrukcję, nowy silnik AF i jeszcze bardziej wyżyłowaną optykę. Czy udogodnienia realnie wpływają na komfort pracy? Sprawdzamy to w naszym teście.
W przypadku modelu Sony FE 85 mm f/1.4 GM II imponuje także skutecznie tłumione winietowanie, które nie jest problemem nawet przy nominalnej wartości przysłony. Na f/1.4 różnica w jasności między środkiem a brzegami kadry wynosi tylko 20%, co przekłada się na ok. 1/3 EV. W przypadku fotografowania jednolitych powierzchni będziemy w stanie wyłapać to co prawda gołym okiem, ale głównie w sytuacjach gdy zrobimy bezpośrednie porównanie ze zdjęciem wykonanym na mocniej domkniętej przysłonie. Problem pozostaje więc mało istotny. Oprócz tego lekka winieta przy szeroko otwartej przysłonie pozwala uwydatnić fotografowany obiekt, także jej zupełny brak również można by ocenić dwojako.
Warto natomiast zaznaczyć, że już przy domknięciu do f/2 jakiekolwiek widoczne wyciemnienie znika niemal zupełnie. Także i w tym wypadku korzystanie z systemowych profili korekcji nie jest więc raczej konieczne. W standardowych scenariuszach fotografowania wyciemnienie brzegów pozostaje praktycznie niezauważalne.
f/1.4
f/2
f/2.8
f/4