Budowa i wykonanie

Wyniki testu:
Cena / Jakość:
7
Wydajność:
9
Funkcjonalność:
9
Optyka:
9
Budowa:
9
Marka:
Sony
Nasza ocena:

88%

Nowa portretówka Sony to pierwsza stałka ze zaktualizowanej serii GM II. Otrzymujemy m.in. udoskonaloną, lżejszą konstrukcję, nowy silnik AF i jeszcze bardziej wyżyłowaną optykę. Czy udogodnienia realnie wpływają na komfort pracy? Sprawdzamy to w naszym teście.

Autor: Maciej Luśtyk

17 Wrzesień 2024
Artykuł na: 29-37 minut
Spis treści

Budowa i wykonanie

Pierwsze co rzuca się w oczy po wzięciu do ręki modelu Sony FE 85 mm f/1.4 GM II, to jego niższa waga i węższy profil. Szkło zostało znacznie odchudzone (642 g względem 820 g w poprzedniku) i jest prawie 15% węższe (84,7 x 107,3 mm). Liczby nie robią być może wrażenia, ale w rzeczywistości nowe szkło wydaje się znacznie szczuplejsze.

I choć z korpusem typu A7R V cały zestaw nadal waży ponad kilogram i daleko mu do zwiewności jaką otrzymujemy ze szkłami 85 mm f/1.8, to jest to już zestaw dużo bardziej komfortowy, który nie będzie nas przesadnie męczył przy dłuższej pracy. Pod względem gabarytów obiektyw wypada teraz prawie identycznie jak Sigma 85 mm f/1.4 DG DN ART.

Warto również nadmienić, że jest to szkło dobrze wyważone, którego środek ciężkości wypada blisko mocowania. Nie mamy więc wrażenia, że szkło „ciągnie” aparat do dołu a my musimy się z nim siłować - pewny chwyt otrzymujemy w naturalnych miejscach podparcia rąk. 

Jeżeli chodzi o samo wykonanie, otrzymujemy tu wykończenie dokładnie tej samej klasy, co we wszystkich współczesnych konstrukcjach z serii GM. Mamy więc sztywny, wzorowo spasowany magnezowy tubus z systemem uszczelnień i przyjemnym półmatowym lakierem, którego kropkowana faktura zapobiega pozostawianiu odcisków palców czy otarć.

Z innymi współczesnymi szkłami Sony FE 85 mm f/1.4 GM II dzieli także kwestie ergonomii. Poza fizycznym pierścieniem ostrości i przełącznikiem AF/MF otrzymujemy więc pierścień przysłony (z możliwością przełączenia na bezstopniowy oraz zablokowania w celu kontroli z aparatu), a tubus wzbogacił się o dodatkowy, drugi przycisk funkcyjny który ułatwi blokowanie ostrości podczas pracy w pionie.

W zakresie kultury pracy nie ma się do czego przyczepić. Pierścień ostrości chodzi gładko, pozwalając na skuteczne i szybkie ręczne ostrzenie. Warto tym samym nadmienić, że pierścień działa w trybie liniowym, bezpośrednio przenosząc kąt obrotu na ruch soczewek, co spodoba się filmującym.

Jeżeli mielibyśmy się koniecznie do czegokolwiek doczepić, wskazalibyśmy na dwie kwestie. Pierwszą jest ogromna osłona przeciwsłoneczną, która w pozycji transportowej uniemożliwia dosięgnięcie przycisku funkcyjnego czy już tym bardziej pierścienia ostrości. Drugą jest fakt, że mimo mniejszych gabarytów, szkło nadal współpracuje z filtrami w rozmiarze 77 mm, co stoi w kontrze do średnicy 67 mm wykorzystywanej wspólnie przez modele 24 mm f/1.4 GM, 35 mm f/1.4 GM i 50 mm f/1.4 GM. Jeśli więc pracujemy takim zestawem, dla modelu 85 mm będziemy musieli zakupić osobne filtry.

Osłona przeciwsłoneczna uniemożliwia dosięgnięcie przycisku funkcyjnego i znacznie zwiększa transportowe rozmiary obiektywu 

Wśród nowości znajdujemy także zaktualizowany układ optyczny oraz nowy silnik AF typu liniowego. W przypadku optyki otrzymujemy dokładnie tyle samo elementów, co wcześniej, ale teraz poszczególne soczewki są węższe, a wśród elementów specjalnych znajdują się m.in. soczewki XA (Extreme Aspherical), która poprawiać mają rozdzielczość. W przypadku układu AF otrzymać mamy zaś nawet 3-krotnie większa wydajność niż wcześniej. O tym jak te kwestie wypadają w praktyce możecie przekonać się na kolejnych stronach testu.

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Obiektywy
Sigma A 28-105 mm f/2,8 DG DN – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Sigma A 28-105 mm f/2,8 DG DN – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Kolejny unikalny zoom do bezlusterkowców Sigmy, to nowy wariant reporterskiego klasyka 24-105 mm f/4. Oferuje lepsze światło, choć kosztem kilku milimetrów na szerokim kącie. Zachowuje przy tym...
23
Sigma 28-45 mm f/1.8 DG DN ART - test obiektywu
Sigma 28-45 mm f/1.8 DG DN ART - test obiektywu
Pierwszy pełnoklatkowy zoom ze światłem f/1.8 obiecuje wzorową optykę, szybki autofokus i bardzo dobrą kulturę pracy. Do tego jest całkiem przystępnie wyceniony. Czy jednak niewielki...
16
 Sony FE 85 mm f/1.4 GM II – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [JPEG+RAW]
Sony FE 85 mm f/1.4 GM II – pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [JPEG+RAW]
Po zoomach przyszła pora na stałki. Sony odświeża swoją topową linię a zaczyna od klasycznej portretówki 85 mm f/1,4 GM. Jest mniejsza, lżejsza i szybsza. A jak wypada pod względem optyki? Mamy...
16
Powiązane artykuły