Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
84%
Najnowszy Tamron 35-150 mm f/2-2.8 Di III VXD to jeden z najciekawszych, ale i najdroższych zoomów producenta, a także obiektyw, dla którego na próżno szukać konkurencji. Sprawdzamy, czy to konstrukcja, którą Tamron ma szansę wejść w segment typowo profesjonalny.
Obiektyw Tamron 35-150 mm f/2-2.8 Di III VXD to bez wątpienia bardzo udane szkło i prawdopodobnie jeden z najlepszych zoomów Tamrona do tej pory. To także szkło wyjątkowe pod względem swoich możliwości, które wielu fotografom, w określonych dziedzinach będzie w stanie zastąpić arsenał kilku szkieł. Nie należy tu jednak dopatrywać się magii w zakresie plastyki - choć jak na zooma tego typu jest naprawdę jasny, w praktyce Tamron 35-150 mm f/2-2.8 Di III VXD stanowi po prostu swojego rodzaju połączenie i zastępstwo reporterskich konstrukcji 24-70 mm i 70-200 mm, stając się świetnym dopełnieniem dla szerokokątnych zoomów pokroju 16-35 mm i pozwalając ograniczyć liczbę szkieł które musimy zabierać ze sobą na zlecenia.
Przy tym wszystkim nie zmusza nas do chodzenia na duże kompromisy. Zakres 35-150 mm okazuje się bardzo praktyczny i jeśli nie mamy w zwyczaju dużo fotografować na szerokim kącie prawdopodobnie nie odczujemy aż tak dużej różnicy względem obiektywów 24 czy już szczególnie 28 mm. Z powodu zakresu zaczynającego się od 35 mm trudno jednak uznać go za reporterski obiektyw all-in-one.
Producent opisuje szkło jako podróżniczy zoom wyższej klasy. Z racji gabarytów raczej nie będzie on jednak chętnie wybierany do takich celów (choć i tak trzeba nadmienić, że jak na konstrukcję tego typu jest to obiektyw względnie lekki i kompaktowy). W modelu Tamron 35-150 mm f/2-2.8 Di III VXD widzimy bardziej wspomniane dopełnienie szerokokątnego zoomu w pracy reporterskiej, oraz wszechstronny obiektyw do pracy studyjnej, portretowej, reklamowej i ślubnej a także prawdopodobnie jeden z najbardziej uniwersalnych i oferujących najlepszy stosunek ceny do możliwości obiektywów do bardziej ambitnego filmowania w systemie Sony E. I choć nie nada się do każdego rodzaju realizacji, to właśnie filmujących nowe szkło może najbardziej zainteresować, stając się atrakcyjną, bardziej rozbudowaną alternatywą dla popularnych obiektywów 24-105 czy 24-120 i zastępując zestaw jasnych stałek, które w przypadku filmowania i tak zwykle będziemy nieco przymykać.
Z pewnością nie jest to obiektyw dla wszystkich, ale dla niektórych może okazać się właśnie wszystkim, czego potrzebują. Zwłaszcza że oferuje świetną rozdzielczość, skutecznie minimalizowaną aberrację chromatyczną, sprawny autofokus, dobrą kontrastowość i przyjemną dla oka plastykę. Do tego rozbudowane możliwości personalizacji oraz bardzo dobrze przemyślaną konstrukcję i funkcjonalność w zakresie manualnego ostrzenia.
Nie jest to jednak obiektyw bez wad. Tych jest kilka i w zależności od tego, co robimy, będą w inny sposób wpływać na naszą pracę. Największa wadą obiektywu jest chyba spore winietowanie, które prawie przez cały zakres będzie zauważalne aż do przysłony f/4-f/5.6 Do tego otrzymujemy mocno uwydatnioną dystorsję na dłuższej części ogniskowych oraz przeciętne wyniki w zakresie pracy pod światło. Z pierwszymi dwoma problemami przynajmniej w części poradzą sobie profile korekcji w aparacie lub programie do edycji, ze sporymi blikami i rozbłyskami światła nic już jednak nie zrobimy.
Tak czy inaczej, Tamron 35-150 mm f/2-2.8 Di III VXD to świetna konstrukcja do konkretnych celów, która choć wykracza ceną poza pułap, do którego przyzwyczaiły nas konstrukcje producenta, to nadal jest pozycją przystępną i powinna być brana pod uwagę przez wszystkich rozważających zakup obiektywów 24-70 i 70-200 mm.
84%