Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
82%
Czy Samyang AF 14 mm f/2.8 EF okaże się „idealnym partnerem do podróży“ i sprosta oczekiwaniom wymagających fotografów? Producent nie ma co do tego wątpliwości. Postanowiliśmy więc sprawdzić w praktyce możliwości nowej ultraszerokokątnej stałki z mocowaniem Canon EF.
Wartość BxU dostarczana przez DxO Analyzer opisuje jak ostry dla ludzkiego oka jest obraz planu fotograficznego. Bierze ona pod uwagę nie tylko ostrość obiektywu ale także jakość sensora i procesy obróbki obrazu w aparacie. Skala BxU jest dość prosta: 0 oznacza drastyczne przejście pomiędzy czernią i bielą, co w kryteriach obrazu jest zbyt ostre. 1 oznacza idealny obraz. Gdy rozmycie staje się bardziej widoczne, jego rozmiar określamy w pikselach. Ponieważ jednak liczba pikseli znajdująca się na określonym obszarze jest związana z rozdzielczością sensora i jego rozmiarem, skala BxU nie może być używana do porównywania aparatów z różną specyfikacją matrycy. Dlatego wartości BxU są także określane na odbitkach o rozmiarze 20 x 30. Dane są porównywane z uwzględnieniem wielkości matrycy i jej rozdzielczości:
Wartości dla matrycy:
Wyjątkowa plastyka z miękko rozmytym tłem nie jest mocną stroną obiektywów o ultraszerokokątnej ogniskowej. Wszystko przez specyfikę układu optycznego, który nie pozwala na osiągnięcie małej głębi i przyjemnego rozmycia nieostrości. W większości przypadków otrzymujemy mało estetyczny obraz dalszego planu z wyraźnymi krawędziami obiektów znajdujących się w tle. Mimo to testowany Samyang całkiem przyjemnie „maluje“ - jak na konstrukcję w swojej klasie. Jednak, aby osiągną taką plastykę trzeba zbliżyć się do fotografowanego obiektu. A tu wyjątkowo pomocna okaże się minimalna odległość ostrzenia wynosząca około 20 cm. Dzięki temu, a także przysłonie f/2.8, możemy odseparować główny obiekt zdjęcia od tła, co może zaowocować ciekawymi ujęciami zbliżeń. Niemniej jednak nie możemy liczyć na papierową głębię ostrości. Poza tym rzeczy znajdujące się w tle - choć nieostre - wciąż będą łatwe do zidentyfikowania.
Natomiast w przypadku ogólnego rozmycia obrazu, obiektyw nie zachwyca. Jak pokazuje powyższy trójwymiarowy wykres BxU wygenerowany dla matrycy, wyrazistość na nominalnym otworze f/2.8 jest już nie do przyjęcia. Otrzymujemy ostrzejszy obraz w centrum i większe rozmycia na brzegach, co jest potwierdzeniem wyników, które otrzymaliśmy w testach rozdzielczości. Tak więc o ile zdjęcia na najszerszej przysłonie (zazwyczaj) prezentują się dobrze i wyglądają na wyraźne, o tyle 100% przybliżenie kadru obnaża wszelkie braki w wyrazistości (głownie w skrajnych partiach planu fotograficznego).