Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
82%
Czy Samyang AF 14 mm f/2.8 EF okaże się „idealnym partnerem do podróży“ i sprosta oczekiwaniom wymagających fotografów? Producent nie ma co do tego wątpliwości. Postanowiliśmy więc sprawdzić w praktyce możliwości nowej ultraszerokokątnej stałki z mocowaniem Canon EF.
Winietowanie mierzymy dla plików RAW w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania. Przedstawiony wykres pokazuje mapę winietowania dla nominalnego otworu przysłony.
Połączenie ultraszerokiej ogniskowej i dużego otworu przysłony to idealny przepis na duże winietowanie. I z taką też wadą układu optycznego mamy do czynienia w przypadku Samyanga AF 14 mm f/2.8 EF. W naszym laboratorium DxO podczas fotografowania w formacie RAW z wykorzystaniem nominalnego otworu przysłony f/2.8 otrzymaliśmy wynik 51%, co w przeliczeniu daje spadek jasności na brzegach o około 1.2 EV. Jest to już bardzo dużo, przez co bez trudu w kadrze zauważymy winietę - oczywiście mocniej na tych zdjęciach, na których tło będzie bardziej ujednolicone. Niestety ten problem nie mija nawet po przymknięci otworu obiektywu. Charakterystyczne i spore zaciemnienia skrajnych części planu fotograficznego zauważyliśmy na f/4 i f/5.6, gdzie winieta wyniosła odpowiednio 46% i 40%, czyli około 0.9-0.8 EV. Jednak nawet w przedziale f/8-f/22 winietowanie utrzymało się na poziomie 37% (spadek jasności wyniósł około 0.7 EV). Jak więc możemy zauważyć, Samyang w tej części testu wypadł bardzo słabo, osiągając jeden z gorszych wyników w tej klasie sprzętu.