Samsung Galaxy S7 - Jakość zdjęć w praktyce

Gdy wczesną wiosną na rynku debiutował najnowszy flagowiec Samsunga, producent obiecywał, że wyposażył go w najlepszy aparat jaki kiedykolwiek pojawił się w smartfonie. Sprawdźmy więc, czy Samsung Galaxy S7 zasługuje na miano fotograficznego smartfona roku.

Autor: Maciej Luśtyk

8 Czerwiec 2016
Artykuł na: 38-48 minut
Spis treści

 

JAKOŚĆ ZDJĘĆ W PRAKTYCE

Praktyka potwierdza wyniki, które uzyskaliśmy w naszym studiu. Na niskich czułościach, uzyskamy świetną, jak na smartfony jakość obrazu. Obraz jest klarowny i bogaty w szczegóły, choć w maksymalnym powiększeniu, podobnie jak w przypadku poprzednika zauważymy lekkie rozmydlenie. Na czułościach wyższych niż ISO 200 zauważymy już degradację obrazu, choć jakość dostarczanego obrazu w dużej mierze zależeć będzie od oświetlenia. Powyżej ISO 400 obraz nie będzie już raczej nadawał się do pokazania w powiększeniu większym, niż oglądanym na ekranie smartfona.

ISO 50

ISO 100

ISO 200

ISO 200

ISO 400

Aparat wiernie odwzorowuje kolory, choć w niektórych sytuacjach może mieć problemy z tonami skóry, przez co cera na zdjęciach będzie wychodzić nieco szaro. Na szczęście nie będzie to nagminne i w większości sytuacji otrzymamy konstrastowe i bogate w kolory zdjęcia.

Niestety kontrastowość i nasycenie kolorów znacznie spada w przypadku wysokich czułości.

ISO 800

Aparat bardzo dobrze radzi sobie z pracą pod słońce. Bliki i flary pojawią się jedynie sporadycznie, a względnie duży, jak na małą matrycę zakres dynamiczny sprawi, że zdjęcia będą miłe dla oka.

Dzięki jaśniejszemu obiektywowi (f/1.7) niż w przypadku poprzednika, aparat lepiej ma radzić sobie w warunkach słabego oświetlenia i oferować jeszcze bardziej plastyczne rozmycie w trybie makro. Efekty uzyskane w tym trybie należą do najlepszych, jakie mieliśmy okazję oglądać w przypadku smartfonów. Szkoda jedynie, że minimalna odległość ostrzenia to wciąż około 6 cm, co ze względu na szerokokątny obiektyw (26 mm) uniemożliwi wypełnienie kadru naprawdę małymi obiektami.


Dobrze spisuje się także funkcja HDR, która w większości wypadków da nam przyjemne dla oka efekty, naturalnie rozjaśniając cienie i “wyciągając” informacje z prześwietleń.

Aparat miewa niekiedy niewielkie problemy z pomiarem światła. O ile wszystkie typy pomiaru (matrycowy, punktowy i centralnie ważony) dobrze radzą sobie gdy w centrum kadru znajdują się jasne partie obrazu, to pomiar zdaje się nieco szwankować w sytuacjach odwrotnych - gdy większość kadru jest jasna, a ciemne obiekty pojawiają się w centrum.

Od lewej: pomiar matrycowy, centralnie ważony, punktowy
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Mobile
Sony Xperia 1 VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Sony Xperia 1 VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy flagowiec Sony wprowadza szereg usprawnień i oferuje bardzo praktyczny zakres ogniskowych w aparatach. W parze z warstwową matrycą i technologiami zaczerpniętymi z aparatów...
21
Huawei P60 Pro - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Huawei P60 Pro - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
W temacie fotografii smartfonowej Huawei jest synonimem jakości i innowacji. Najnowszy flagowiec to m.in. pierwszy tak jasny teleobiektyw,...
18
Oppo Find N2 Flip - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Oppo Find N2 Flip - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Find N2 Flip to pierwszy składany smartfon Oppo dostępny na rynku międzynarodowym. Otrzymał główny aparat z flagowca i chce zmienić podejście do fotografowania...
9
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (11)