Samsung Galaxy S7 - Tryb fotografowania i użytkowanie

Gdy wczesną wiosną na rynku debiutował najnowszy flagowiec Samsunga, producent obiecywał, że wyposażył go w najlepszy aparat jaki kiedykolwiek pojawił się w smartfonie. Sprawdźmy więc, czy Samsung Galaxy S7 zasługuje na miano fotograficznego smartfona roku.

Autor: Maciej Luśtyk

8 Czerwiec 2016
Artykuł na: 38-48 minut
Spis treści

TRYBY I UŻYTKOWANIE

Standardowy tryb fotograficzny jest bardzo podobny do tego, który oferował poprzednik, zauważymy jednak kilka istotnych usprawnień. Funkcje aparatu uruchamiamy poprzez wciśnięcie ikonki na pulpicie, lub przeciągnięcie jej na ekranie startowym. Dodatkowo, tak jak w poprzednim modelu możemy błyskawicznie uruchomić aparat, nawet w stanie uśpienia, poprzez szybkie dwukrotne wciśnięcie przycisku Home z przodu obudowy.

To wygodne rozwiązanie, które umożliwi nam natychmiastową reakcję. W dodatku jest dużo bardziej użyteczne niż w przypadku modelu S6. Tam, mimo szybkiego uruchomienia trybu fotograficznego, niejednokrotnie musieliśmy czekać nawet kilka sekund aż “zaskoczy” system autofokusa. Tutaj problem ten nie występuje i w zasadzie momentalnie po uruchomieniu funkcji aparatu jesteśmy w stanie fotografować.

Pod względem designu aplikacji zmieniło się niewiele - nadal jest schludny i minimalistyczny. Aparat umożliwia pracę w dwóch głównych trybach: automatycznym i profesjonalnym, umożliwiającym szerszą kontrolę nad parametrami fotografowania. Poszczególne parametry wyświetlane są w postaci białych ikonek po obu stronach ekranu. Po lewej stronie znajduje się panel ustawień aparatu (ustawienia rozdzielczości, lampa błyskowa, samowyzwalacz, tryb HDR, filtry artystyczne, sposób pomiaru światła, tryb pomiaru AF), który możemy zwinąć, natomiast po prawej stronie, w trybie profesjonalnym znajdziemy funkcje odpowiadające za parametry ekspozycji.

W trybie profesjonalnym możemy manualnie kontrolować głębię ostrości, balans bieli, czułość oraz sterować kompensacją ekspozycji. Pojawiła się także możliwość swobodnej kontroli nad czasem naświetlania, co nareszcie czyni fabryczny tryb fotograficzny bardziej użytecznym. Czasem migawki sterować możemy w zakresie 1/24000 s - 10 s, co pozwoli zarówno na naświetlanie długich ekspozycji, jak i fotografowanie szybko poruszających się obiektów.

Podobnie jak w przypadku poprzednika znajdziemy tu całkiem rozbudowane menu styli obrazu. Co ważne, parametry każdego z ustawień możemy regulować w zakresie temperatury barwowej, tinty, kontrastu, nasycenia, luminacji i kompensacji cieni, co pozwoli na precyzyjne dostrojenie charakterystyki obrazu do własnych potrzeb.

Dodatkowo, w celu uzyskania ciekawych efektów, możemy skorzystać z trybu filtrów, których działanie możemy wygodnie podejrzeć jeszcze przed podjęciem ostatecznej decyzji odnośnie tego, którego użyjemy. Co więcej ich ułożenie możemy regulować oraz pobierać dodatkowe efekty z internetu.

Udogodnieniem znanym z bardziej zaawansowanych aparatów jest możliwość przypisania własnych ustawień do 3 trybów użytkownika, które możemy szybko przywołać wciskając dedykowaną ikonkę w trybie fotograficznym.

Względem poprzednika poprawiono też działania suwaka kompensacji ekspozycji - wcześniej nie zawsze dobrze reagował na nasze działania. Tutaj nie napotkaliśmy tego problemu.

Podobnie jak w modelu S6, dłuższe przytrzymanie palca na ekranie wyzwala pojawienie się punktu blokady pomiaru światła, który możemy nakierować na dowolne miejsce kadru, niezależnie od obszaru pomiaru ostrości. To bardzo wygodne i funkcjonalne rozwiązanie, którego nie uświadczymy w większości smartfonów konkurencji, a możliwości rozdzielenia punktu pomiaru światła i ostrości brakuje nawet w wielu bardziej zaawansowanych aparatach. Sama funkcja mogłaby być jedynie bardziej wygodna w obsłudze i po wyświetleniu punktów pozwalać na ich kontrolę za pomocą dwóch rąk. Niestety takie, wydawałoby się intuicyjne działanie wyzwoli zoom cyfrowy i minie trochę czasu zanim przyzwyczaimy się, że obydwa obszary musimy kontrolować za pomocą jednego palca.

Modele S7 wprowadza jeszcze dwa istotne usprawnienia. Po pierwsze, jest to możliwość zapisywania zdjęć w formacie RAW (dng.). Aby z niej skorzystać, wystarczy zaznaczyć odpowiednie pole w menu fotografowania. Fotografowanie w RAW-ach było możliwe już w przypadku poprzedniego modelu, jednak funkcję tę udostępniały jedynie niektóre aplikacje, tworzone przez zewnętrznych producentów. Trzeba dodać, że często płatne i nie zawsze dobrze działające. Tutaj otrzymujemy ją zintegrowaną z najnowszą aplikacją fotograficzną Samsunga. Szkoda jedynie, że nie możemy z niej skorzystać podczas pracy w trybie Auto.

Drugą ciekawą opcją jest możliwość skorzystania z korekcji dystorsji obiektywu, która jest dosyć duża i przejawia się uwypukleniem w środku kadru. Opcja “wyrównania” kształtów spisuje się znakomicie i gwarantuje uzyskanie prostych linii w poziomie i w pionie. Ucieszy to szczególnie osoby fotografujące architekturę, która jest często pojawiającym się elementem w fotografii mobilnej.

Podczas pracy z aplikacją zauważyliśmy jedynie trzy niewielkie, ale irytujące problemy. Po pierwsze, telefon nie zawsze zapamiętuje, jakiego trybu używaliśmy ostatnio i zazwyczaj uruchamia program w trybie automatycznym, co z jednej strony ułatwia szybkie zrobienie zdjęcia, ale denerwuje gdy raptem kilkanaście sekund temu używaliśmy jeszcze trybu profesjonalnego i chcieliśmy do niego powrócić.

Druga kwestia to działanie aplikacji w przypadku gdy poziom naładowania spadnie poniżej około 20 %. W tym wypadku program ma tendencję do samoistnego wyłączania się przy próbie wykonania zdjęcia. Co ciekawe, po obróceniu telefonu do poziomu dzieje się to z dużo większą częstotliwością niż w przypadku fotografowania w pionie.

Trzecim, być może najmniej dotkliwym problemem jest fotografowanie podczas słuchania muzyki. Każdorazowe wciśnięcie spustu migawki powoduje chwilowe obniżenie głośności, do którego trudno się przyzwyczaić.

Oprócz trybu Auto i Profesjonalnego, otrzymujemy także możliwość fotografowania w trybie Wybiórczego pola ostrości (tryb Auto z możliwości regulacji głębi ostrości), tworzenia panoram obejmujących więcej niż 360° oraz skorzystania z trybu przeznaczonego do fotografowania potraw, w którym aparat nieco podbija kolory i nakłada rozmycie mające uatrakcyjnić zdjęcie, choć trzeba przyznać, że w czasach gdy większość osób do obróbki zdjęć używa zewnętrznych aplikacji, funkcja ta raczej nie będzie często wykorzystywana.

Przykładowa panorama

Podobnie jak w przypadku modelu S6, ze sklepu Samsunga możemy pobrać dodatkowe wtyczki, rozszerzające możliwości trybu fotograficznego. Niestety na przestrzeni ostatniego roku zestaw dostępnych opcji praktycznie nie uległ zmianie. W miejsce opcji Sound & Shot pojawił się jedynie tryb pozwalający na wykonywanie animowanych GIF-ów, a fani selfie otrzymali możliwość wykonywania autoportretów za pomocą tylnego aparatu, z wykorzystaniem funkcji rozpoznawania twarzy.

Warto też wspomnieć o możliwości edycji zdjęć w trybie podglądu. Mimo, że funkcje nie są tak rozbudowane jak w przypadku zewnętrznych aplikacji do obróbki i nieco uboższe niż w niektórych flagowych modelach konkurencji, to pozwolą nam na dokonanie podstawowej edycji. Otrzymujemy też możliwość nałożenia na zdjęcia tych samych filtrów, które dostępne są w trybie fotografowania.  Ich kolekcja jest całkiem bogata, a oferowane efekty w większości przyjemne dla oka. Mimo wszystko, w przypadku obróbki większość osób postawi zapewne na aplikacje firm trzecich.

 

AUTOFOKUS

Jedną z najważniejszych aktualizacji, wprowadzonych wraz z nowym flagowcem jest autofokus Dual Pixel AF, oparty o piksele detekcji fazy na matrycy. Podobne systemy implementowane w zwykłych aparatach, oferują często bardzo dobre efekty. Byliśmy ciekawi, jak sprawdzi się to w przypadku smartfona.

Już podczas premiery producent zapowiadał, że autofokus w Galaxy S7 będzie najszybszy na rynku. Trzeba przyznać, że obietnice producenta nie mijają się z prawdą. Po włączeniu aplikacji fotograficznej, autofokus standardowo uruchamia się w trybie ciągłym i przeostrza niemal na bieżąco. Punkty aktywne podczas pomiaru ciągłego nie pokrywają całego kadru, niemniej jednak w większości sytuacji będą w zupełności wystarczając Czas przeostrzania z planu dalekiego na bliski to około 0,1-0,2 s. W dodatku nie obserwujemy widocznego spadku efektywności w słabym świetle. Sprawia to, że w kwestii skuteczności ostrzenia, konkurencji ciężko będzie dorównać najnowszemu Samsungowi.

 

Otrzymujemy też możliwość włączeniu funkcji śledzenia obiektu, wybranego palcem na ekranie. Z opcji tej możemy skorzystać także podczas filmowania. System śledzenia sprawuje się dobrze, choć przy bardziej dynamicznych ruchach aparatu będzie się gubił. Mimo wszystko miło nareszcie zobaczyć tę funkcję w aparacie smartfona.

TRYB FILMOWY

Względem poprzednika w niewielkim stopniu zmienił się tryb filmowy. Smartfon umożliwia nagrywanie materiałów wideo w maksymalnej rozdzielczości 4K (3840 x 2160 pikseli) z prędkością 30 kl./s, jednak standardowo telefon ustawia jakość Full HD 1080p 60 kl./s, a to prawdopodobnie dlatego, że w trybie 4K nie możemy skorzystać ze wszystkich funkcji oferowanych przez telefon. Między innymi nie będziemy w stanie włączyć funkcji śledzenia obiektu oraz skorzystać z pełnej stabilizacji obrazu. W trybie 4K obraz próbkowany jest też z mniejszego rozmiaru matrycy, co powoduje nieznacznie zawężenie pola widzenia (crop factor).

Kliknij, aby pobrać film w jakości 4K

Kliknij, aby pobrać film w jakości Full HD

Najlepiej więc ograniczyć się do rozdzielczości Full HD, przy której jakość obrazu i tak jest wysoka, a do tego otrzymujemy wyższy klatkaż, przez co obraz będzie bardziej płynny. Miłośników sportów i szybkiej akcji ucieszy także możliwość rejestracji wideo w zwolnionym tempie, z prędkością 120 kl./s, w jakości HD 720p. Tu odnotujemy już gorszą jakość obrazu, jednak na stosunkowo niedużych ekranach smartfonów nie będzie to zanadto widoczne.

Kliknij, aby pobrać film HD 120 kl./s

Aplikacja aparatu pozwala także na tworzenie filmowych kolaży oraz rejestrację filmów time-lapse. Niestety w ich wypadku niekiedy na materiale filmowym będą pojawiały się niepożądane artefakty i zniekształcenia.

Kliknij, aby pobrać film time-lapse

Jedną z ciekawszych funkcji trybu filmowego jest opcja Live Broadcast, umożliwiająca bezpośredni streaming nagrywanego materiału do serwsisu Youtube, co z pewnością przypadnie do gustu wszelkiej maści vlogerom i osobom na bieżąco aktualizującym swoje kanały.

PRZEDNI APARAT

Podobnie jak u poprzednika znajdziemy tu 5-milionowy aparat, choć tym razem z jaśniejszym obiektywem, którego światłosiła, podobnie jak w przypadku tylnego modułu to f/1.7, co ułatwić ma wykonywanie autoportretów w słabym świetle. Przedni aparat należy pochwalić za to, jak dobiera ekspozycję - zdjęcia są jasne, a twarze dobrze oświetlone. Jedynym problemem jest to, że w trybie autoportretu aparat ma problemy ze złapaniem ostrości na twarz, zwłaszcza po przechyleniu go do pozycji poziomej.

 

Jakość obrazu dostarczanego przez 5-megapikselowy aparat nie powala, ale jest zupełnie wystarczająca na potrzeby publikacji w serwisach społecznościowych, na których zdjęcia selfie będą w doskonałej większości umieszczane.

W wykonywaniu autoportretów może pomóc funkcja wyzwalania migawki przy pomocy komend głosowych, takich jak „Smile”, „Cheese”, „Capture”, „Shoot” lub “Kimchi”. Nie dość, że ułatwi robienie zdjęć z wyciągniętą ręką, to jeszcze wywoła uśmiech osoby, z którą będziemy się fotografować.

W przypadku gdy chcemy wykonać zdjęcie z przyjaciółmi, możemy skorzystać z funkcji Autoportretu Panoramicznego, która na zasadzie zwykłego trybu panoramy pozwoli umieścić w kadrze większą ilość osób, choć chyba łatwiej będzie nam zwyczajnie obrócić telefon do poziomu.

Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Mobile
Sony Xperia 1 VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Sony Xperia 1 VI - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy flagowiec Sony wprowadza szereg usprawnień i oferuje bardzo praktyczny zakres ogniskowych w aparatach. W parze z warstwową matrycą i technologiami zaczerpniętymi z aparatów...
21
Huawei P60 Pro - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Huawei P60 Pro - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
W temacie fotografii smartfonowej Huawei jest synonimem jakości i innowacji. Najnowszy flagowiec to m.in. pierwszy tak jasny teleobiektyw,...
18
Oppo Find N2 Flip - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Oppo Find N2 Flip - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Find N2 Flip to pierwszy składany smartfon Oppo dostępny na rynku międzynarodowym. Otrzymał główny aparat z flagowca i chce zmienić podejście do fotografowania...
9
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (11)