Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Do naszej redakcji trafił zaprezentowany niedawno telefon LG G4, który zamierza powalczyć o tytuł fotograficznego smartfona roku. W naszym teście postanowiliśmy sprawdzić jak wbudowany aparat radzi sobie w rzeczywistości.
Już na pierwszy rzut oka zauważymy sporą zmianę względem poprzednika. Jest nią charakterystyczne zagięcie ekranu oraz całej obudowy. Pełni to dwie funkcje. Z jednej strony służy to lepszemu wyważeniu i wygodzie korzystania z telefonu, z drugiej chroni ekran i szkiełko aparatu przed zarysowaniem. Gdy telefon leży, dotyka podłoża tylko niewielką częścią obudowy. Oczywiście pełni to również funkcję wizualną. Zagięty ekran budzi zainteresowanie.
Zmiany zauważymy również z tyłu obudowy. Tylny panel został pokryty prawdziwą skórą, z eleganckim przeszyciem, co dodaje smartfonowi sznytu i elegancji oraz wyróżnia go na tle innych flagowców na rynku. Obawiamy się jedynie, że skóra będzie się szybko rysować i brudzić. Z drugiej strony przetarta skóra może dodać telefonowi jeszcze więcej charakteru. Obudowa robi wrażenie bardzo solidnej, została precyzyjnie wykończona, a mimo sporych rozmiarów telefon pozostaje lekki.
Cieszymy się, że LG nie idzie za popularnym ostatnio trendem wśród producentów i stosuje otwartą konstrukcję umożliwiająca wymianę baterii czy rozszerzenie pamięci telefonu za pomocą karty SD. Użytkownicy systemu Android zawsze cenili sobie możliwość ingerencji w telefon i nie powinno im się tego ograniczać.
W modelu G4 znajdziemy dużo większy moduł aparatu niż u poprzednika, co spowodowane jest wyposażeniem go w optyczną stabilizację obrazu. Jednak wygięcie konstrukcji sprawia, że aparat w ogóle nie wystaje poza obudowę, dzięki czemu nie jest podatny na zarysowania. To niewielka, ale ważna rzecz, z którą nie poradzili sobie konstruktorzy najnowszego Samsunga Galaxy S6.
Pochwalić należy ergonomię telefonu. Mimo, że mamy do czynienia z dość dużym ekranem, smartfon jest dobrze wyważony i wygodnie leży w dłoni, a 90% powierzchni wyświetlacza jesteśmy w stanie obsługiwać za pomocą kciuka, trzymając urządzenie w jednej ręce, choć jednak duży ekran może stwarzać problemy dla osób z mniejszymi dłońmi. Telefon nie posiada żadnych fizycznych przycisków z przodu obudowy. Wszystkie zostały umieszczone na tylnym panelu, pod aparatem. Znajdziemy tam przycisk wybudzania telefonu oraz przyciski głośności, które dodatkowo odpowiadają za spust migawki. My preferujemy klasyczne rozłożenie przycisków na krawędziach obudowy, dzięki czemu możemy obsługiwać aparat bardziej „naturalnie”. Takie ułożenie wygodne będzie tylko w przypadku wykonywania selfie. Warto jednak dodać że podczas zwykłego korzystania z telefonu praktycznie nie musimy korzystać z owych przycisków, gdyż wybudzić i uśpić telefon możemy dwukrotnie stukając w ekran.
Złącze słuchawkowe i USB zostały umieszczone na spodniej krawędzi telefonu, co jest chyba najwygodniejszym możliwym rozwiązaniem, gdyż pozwala na wygodną kontrolę nad urządzeniem nawet z podpiętymi akcesoriami.
Podsumowanie tej części:
+ solidne wykonanie
+ stylowa obudowa
+ duży, jasny ekran
+ waga 155 g
+ dobre umiejscowienie złączy
+ możliwość zainstalowania karty SD
+ dobrze wpasowany moduł aparatu
- mało wygodne ułożenie przycisków w przypadku fotografowania
Test składa się z następujących części:
1. Wstęp
3. Tryb fotografowania i użytkowanie
4. Jakość zdjęć
5. Reprodukcja szczegółów i odwzorowanie kolorów
7. Podsumowanie