Canon EOS 90D - Jakość zdjęć (Laboratorium DxO)

Rekordowa rozdzielczość w segmencie APS-C, śledzenie oka i filmowanie 4K bez cropa to bez wątpienia atuty tej uniwersalnej lustrzanki. Ale czy to wystarczy? Sprawdzamy jak EOS 90D wypada na tle bezlusterkowej konkurencji.

Autor: Krzysztof Mularczyk

10 Czerwiec 2020
Artykuł na: 38-48 minut
Spis treści

Canon EOS 90D to pierwszy i jak na razie jedyny aparat APS-C, oferujący matrycę o rozdzielczości 32 Mp. Dzięki temu, zdjęcia w maksymalnym rozmiarze będą miały wymiary aż 6983 x 4655 px, co pozwoli nam drukować fotografie wysokiej jakości (300 dpi) w formacie nawet 60 x 40 cm.

Zwiększenie rozdzielczości wpłynęło także na zmniejszenie rozmiaru pojedynczego piksela (3,19 µm względem 3,7 µm w modelu 80D). Czy przełożyło się to negatywnie na zaszumienie wysokich czułości, lub zakres dynamiczny? Podczas premiery producent zapewniał, że jakość plików będzie porównywalna z poprzednikiem, jednak dzięki nowemu procesowi produkcyjnemu matryc, zmniejszone miało zostać zaszumienie wysokich czułości. Zobaczmy więc jak aparat sprawdził się w naszym studiu.

Reprodukcja szczegółów (odszumianie standardowe, odszumianie wyłączone, RAW)

Wycinek kadru 1086 x 1086 px

Trzeba przyznać że nowy Canon, pod względem jakości oferowanego obrazu radzi sobie naprawdę dobrze. Choć w maksymalnym powiększeniu bardzo delikatną utratę detali będziemy w stanie zaobserwować już przy ISO 800, wysoka, w pełni akceptowalna jakość zdjęć utrzymuje się aż do ISO 3200. Powyżej dokuczliwe zaczyna być już kolorowe ziarno, a w przypadku fotografowania z włączonym systemem odszumiania - także rozmydlenie obrazu. Niemniej w przypadku rozmiarów ekranowych, nie powinniśmy mieć większego problemu z wykorzystaniem zdjęć wykonywanych przy czułościach ISO 6400 czy nawet ISO 12800 (choć tu już wypadałoby uważać).

Dobrze prezentuje się także kwestia plików RAW. W przedziale ISO 100-3200 praktycznie nie obserwujemy utraty szczegółów, choć powyżej ISO 1600, ze względu na przybierający na sile szum będziemy musieli już liczyć się ze spadkiem jakości spowodowanym odszumianiem na etapie postprodukcji. W praktyce, w przypadku fotografowania w RAW-ach, zdjęcia wykonane przy ISO 3200 jesteśmy w stanie dopieścić lepiej niż systemowe JPEG-i. Powyżej, ze względu na duże zaszumienie raczej nie ma już co liczyć na wyciągniecie z RAW-ów większej ilości informacji (w zakresie szczegółowości)

Zaszumienie obrazu (odszumianie standardowe, odszumianie wyłączone, RAW)

Wycinek kadru 878 x 878 px

Jak już wspomnieliśmy, aparat z szumami radzi sobie zupełnie nieźle, choć problemem będzie kolorowy szum pojawiający się nawet w plikach JPEG, w przypadku których przybiera postać mało atrakcyjnych kolorowych „placków”. Do granicy ISO 1600-3200 dobrze radzi sobie z nim systemowe odszumianie, niestety powyżej tej wartości działa już bardzo agresywnie i powoduje bardzo dużą utratę szczegółowości. Jak zwykle, najlepiej będzie fotografować w formacie RAW gdzie szum, choć bardziej widoczny ma drobniejszą, przyjemniejszą i łatwiejszą do usunięcia strukturę.

Zakres dynamiczny

Aparat pozytywnie zaskakuje też zakresem dynamicznym, który w przypadku normalizacji do rozmiaru 8 Mp i bazowej czułości wynosi 13,5 EV, co jest wynikiem o około 0,3 EV lepszym od poprzednika. Niewiele, ale zawsze, zwłaszcza że aparat wypada lepiej o około 0,5 EV także w przypadku wyższych czułości.

W praktyce, akceptowalna dynamika (powyżej 10 EV) utrzymuje się do czułości ISO 3200, co jest dobrym wynikiem. Powyżej tej wartości raczej nie ma już co liczyć elastyczną zabawę z RAW-ami.

Balans bieli

Nowy EOS 90D bardzo dobrze wypada pod względem automatycznego balansu bieli, co nie jest dla nas zaskoczeniem, gdyż Canon w tym zakresie znajduje się w ścisłej czołówce. W przypadku światła mieszanego aparat oferuje lekko ciepłą tonację, ale w rzeczywistych warunkach wyjdzie to tylko zdjęciom na dobre. Pewien problem pojawia się w świetle żarowym, gdzie odchylenia szarości sięgają 20 jednostek na skali Lab, ale problem ten w zupełności niweluje funkcja balansu bieli z priorytetem bieli, która jak zawsze w przypadku aparatów Canona spisuje się wzorowe. Dzięki temu nawet w trudnych dla aparatu warunkach będziemy mogli liczyć na niemal perfekcyjnie trafioną temperaturę barwową, co z pewnością zaoszczędzi nam nieco czasu na etapie postprodukcji.

Lampa błyskowa

Jak w przypadku większości lustrzanek APS-C producenta, tak i EOS 90D oferuje wbudowaną lampę błyskową. Lampa charakteryzuje się dużą mocą, która będzie skuteczna na odległość około 6-7 metrów w otwartym terenie i dobrze wypełnia kadr. Pewnym problemem może być jedynie to, że lampa nie celuje w środek kadru, a w jego górna partię, co może zaowocować lekkim niedoświetleniem spodu kadru. Różnice te będą jednak mało widoczne gołym okiem.

Podsumowując, matryca nowego EOS-a 90D robi naprawdę dobre wrażenie i bez większego problemu powinna być w stanie konkurować z konstrukcjami rynkowych rywali. Szkoda jedynie, że producent nie zdecydował się na zdjęcie filtra dolnoprzepustowego - w maksymalnym powiększeniu widać jednak delikatne rozmycie detali nawet przy bazowej czułości ISO.

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Krzysztof Mularczyk

Redaktor serwisu Fotopolis.pl i magazynu Digital Camera Polska. Od 20 lat robi zdjęcia, testuje sprzęt fotograficzny i pisze o fotografii.

Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy OM-3 to flagowe funkcje OM-1 zamknięte w korpusie stylizowanym na analogowego Olympusa. To także nowe kreatywne tryby. Oto, jak spisuje się w praktyce.
38
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nowa uniwersalna pełna klatka Leiki ma być godnym rywalem dla wydajnych zawodowych korpusów konkurencji. Na pierwszy rzut oka ma wszystko, żeby tego dokonać, czy jednak nie jest to...
19
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 to aparat, na który wielu fotografów czekało od dekady. Kompaktowe body premium z jasnym standardowym obiektywem jawi się jako prawdziwy Graal podróżników i fotografów ulicznych. Czy...
57
Powiązane artykuły