Filmowanie

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
7
Ergonomia:
9
Cena / Jakość:
6
Wydajność:
9
Funkcjonalność:
8
Nasza ocena:

83%

Pierwszy reporterski korpus Olympusa wzbudził wiele kontrowersji. Dla jednych to aparat, na który czekali od dawna, dla innych - zaprzeczenie idei Mikro 4/3. Czy na rynku jest dziś miejsce na konstrukcję tego typu? Przekonajmy się co potrafi najnowszy OM-D!

Autor: Maciej Luśtyk

7 Sierpień 2019
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

Filmowanie

Według producenta nowy E-M1X to także świetny aparat do filmowania. I trzeba przyznać, że pod tym względem wypada całkiem nieźle, choć nie zauważymy tu istotnych usprawnień względem poprzednika. Wideo nagramy w maksymalnej rozdzielczości 4K UHD z prędkością 30 kl./s i przepływnością 102 Mbps, lub w formacie DCI 4K z prędkością 24 kl./s i deklarowaną przepływnością 237 Mb/s. W przypadku zejścia do rozdzielczości Full HD otrzymamy także możliwość nagrywania z klatkażem 60 kl./s oraz skorzystania z kompresji All-i. Mamy też opcję rejestracji filmów z prędkością 120 kl./s i spowalnianie ich w aparacie do 60, 50, 30, 25 lub 24 kl./s uzyskując efekt zwolnionego tempa. Do tego możliwość wypuszczenia sygnału 4:2:2 przez HDMI na zewnętrzne rekordery (niestety tylko 8-bitowego) oraz płaski profil obrazu OM-Log400. Z jego użyciem też mamy do czynienia tylko z zapisem 8-bitowym.

Biorąc pod uwagę możliwości konkurencji spod znaku Panasonic czy Fujifilm, model E-M1X w kwestii filmowania jawi się dosyć skromnie. Na szczęście jakość filmów stoi na dość wysokim poziomie zarówno w przypadku zapisu 4K jak i Full HD, a doskonałe wrażenie robi także stabilizacji w trybie filmowym.

Choć efekty nie zastąpią nam może gimbala, to stabilizacja matrycy w przypadku filmowania pozwoli nam w zasadzie pozbyć się takiego akcesorium jak monopod. W świecie filmujących aparatów jak dotąd nie widzieliśmy systemu o wyższej skuteczności.

Doskonałe wrażenie robi także autofokus w trybie filmowym, który uległ widocznej poprawie względem poprzednika. Ostrością możemy sterować za pomocą dotyku i regulować jego prędkość, a samo przeostrzanie realizowane jest płynnie i bardzo skutecznie. Podobnie sprawa ma się w przypadku systemu śledzenia i detekcji twarzy. Choć nie jest on być może najszybszy na rynku, pozwoli skutecznie w pojedynkę nagrywać vlogi czy wywiady.

Podsumowując, model E-M1X sprawdzi się w przypadku podstawowych realizacji wideo do internetu, jednak osoby stawiające na bardziej ambitne produkcje, a przede wszystkim na zaawansowany grading materiału na etapie postprodukcji znajdą na rynku doskonalsze alternatywy w lepszej cenie.

Spis treści
Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nowa uniwersalna pełna klatka Leiki ma być godnym rywalem dla wydajnych zawodowych korpusów konkurencji. Na pierwszy rzut oka ma wszystko, żeby tego dokonać, czy jednak nie jest to...
19
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 to aparat, na który wielu fotografów czekało od dekady. Kompaktowe body premium z jasnym standardowym obiektywem jawi się jako prawdziwy Graal podróżników i fotografów ulicznych. Czy...
57
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
28
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)