Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Kamera GoPro HERO5 Black wprowadza wiele usprawnień względem poprzedniego modelu, ale czy rzeczywiście warto w nią inwestować? W praktyce przetestował ją dla nas fotograf, operator i miłośnik sportów ekstremalnych, Tomasz Gotfryd.
Do testów otrzymałem także sporo dodatkowych gadżetów, między innymi stabilizator GoPro Karma Grip. który z dużą ciekawością przetestowałem jako pierwszy. Lekki i solidnie wykonany, perfekcyjnie stabilizuje w obraz w 3 osiach, pozwala na ręczne określenia kąta wychylenia gimbala w konkretnych kierunkach, ma możliwość odpięcia głowicy, a przy użyciu specjalnego adaptera możemy go podpiąć do dedykowanych mocowań. Najlepsze efekty daje jednak prowadzony z ręki. Efekt testu można zobaczyć we fragmencie materiału kręconego z lokalnym riderem Alexey'em Eremeevem.
Od 16 sekundy materiał kręcony jest z użyciem stabilizatora Karma Grip i łatwo ocenić, że wraz z kamerą GoPro Hero5 Black działającą w trybie widzenia linear (praktycznie brak deformacji typu rybie oko!) urządzenie to działa po prostu świetnie. Obraz rejestrowany przy dużej prędkości jest płynny, a gimbal naturalnie podąża za każdym ruchem nadgarstka .
Jeśli chodzi o wytrzymałość baterii, to przy -15 °C akumulator wytrzymał grubo ponad godzinę ciągłej pracy, czyli naprawdę długo. Co więcej, stabilizator pozwala także na ładowanie doczepionej do niego kamery. Jako minusy wskazałbym czas ładowania. Ładowanie poprzez port USB w laptopie trwa bardzo długo. Wszystko pójdzie jednak znacznie szybciej, gdy urządzenie podłączymy przez adapter do zwykłego gniazdka.
Następnie sprawdziłem możliwości otrzymanych mocowań: pilota Remo (pasek + klips), Headstrap + Quickclip, Pro Handlebar, a także Pro 3.5 Mic Adapter. Działanie poszczególnych akcesoriów można zobaczyć w kolejnym zmontowanym na potrzeby testu filmiku:
Od 3 sekundy widzimy obraz nagrany kamerą podpiętą pierścieniem Pro Handlebar do kijka. Następnie kilka przebitek ze stabilizatora Karma ,ujęcie z drona, a od 25 sekundy Headstrap + Quickclip zapięty na kasku. Od 32 sekundy widzimy efekt zapięcia Quickclip na ręce, a zaraz potem ujęcie kolegi z klatki piersiowej (zapięcie Chesty Chest Mount). Do żadnego z zapięć nie mam zastrzeżeń. Na uwagę zasługuje Quickclip, które można łatwo mocować do wszelkich kieszonek ,czapek, kasków i innych, a także oraz Pro Handlebar, który posiada różne wielkości gumowych pierścieni i można go mocować do większości kijków rurek i czego tam dusza zapragnie.
Jedyny mankament to… konieczność posiadania klucza imbusowego, którym trzeba to zapięcie dokręcić. Dlaczego nie klasyczna śruba GoPro? Wspomnę tylko, że klucz imbusowy zgubiłem już drugiego dnia. Podobno to konstrukcja stworzona specjalnie na potrzeby Tour De France, ale czy kolaże nie gubią kluczyków?
Pod film podłożyłem odgłos liczenia, bo podobno pomaga to przy długich podejściach na duże wysokości (niestety nie pomogło). Dźwięk nagrałem używając Pro 3.5 Mic Adapter, do którego wpiąłem mikroport bezprzewodowy. Nagranie nie budzi zastrzeżeń i dobrze wiedzieć że bezpośrednio do kamery możemy wpiąć profesjonalne mikrofony.
Bardzo ciekawą nową opcją jest możliwość wkodowania w plik wideo danych GPS. Podają one m.in. lokalizację ale także prędkość, wysokość, godzinę czy przebyty dystans. W surowym pliku nie będą one widoczne, trzeba je aktywować w dedykowanym programie do postprodukcji Quik. Wyświetlane informacje mają ładną formę graficzną i mogą być dodatkowym atutem wizualnym nagrania.
Z ciekawości sprawdziłem również opcje rejestrowania filmów w zwolnionym tempie, z prędkością 240 kl./s, niestety wciąż w tym wypadku ograniczeni jesteśmy jedynie rozdzielczością HD 720p. Z klasycznego westernowego pojedynku ja kontra baloniki z wodą oczywiście wyszedłem cało. Gorzej niestety prezentuje się jakość nagranych w ten sposób filmów. Po pierwsze, w takim klatkażu mamy do czynienia z dużym współczynnikiem cropa. Po drugie co najmniej średnio wypada jakość końcowego, wyeksportowanego z programu Adobe Premiere Pro pliku, nawet mimo najwyższych parametrów eksportu.
Mam też spore wątpliwości co do tego, czy materiały nagrane GoPro Hero5 Black w słabym świetle będzie można wykorzystać w bardziej profesjonalnej produkcji. Na przedstawionym poniżej filmiku z nocnej sesji w snow parku kamera ustawiona jest raptem na ISO 800, a obraz i tak jest bardzo mocno zaszumiony. Niemniej jednak tego typu nagrań spokojnie będzie można umieścić na vlogu czy w portalach typu Facebook.
Na wyprawę do Gruzji z prostej przyczyny nie zabrałem otrzymanego w zestawie plecaka GoPro Seeker a to mianowicie dlatego że jest on za mały na wyprawy freeridowe ciężko zmieścić w nim podstawowy komplet lawinowy (nie ma szans że wejdzie łopata, sonda itp.) Szkoda bo jest bardzo solidnie wykonany i posiada całe mnóstwo zabezpieczonych przed uderzeniami kieszeni gdyby był większy spokojnie pozwalałby na zabranie sprzętu foto, lawinowego ABC oraz podpięcie snowboardu czy nart.
A tak nadaje się co najwyżej na przykład namniej skomplikowane wypady rowerowe, bo posiada kilka całkiem ciekawych rozwiązań, takich jak np. możliwość podpięcia do ramiączek zapięcia typu chesty i filmowania z klaty (ujęcie drugie porównawcze z GoPro HERO4, niestety kamery lekko się przesuneły.. ) albo zainstalowania w bocznej kieszeni monopoda z gimballem Karma i filmowania z góry z pełną stabilizacją, jak w pierwszym ujęciu w poniższym filmiku.