Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Na piątą odsłonę popularnej kamerki sportowej przyszło nam czekać dwa lata. Czy nowe modele wprowadzają diametralne zmiany i pozwolą firmie podreperować nieco wizerunek?
Czy kamerki z serii HERO5 powtórzą sukces poprzednich modeli i przyciągną nowych użytkowników? Charakteryzują się bardzo dobrą, choć raczej nie rewolucyjną specyfikacją. Flagowy model HERO5 Black oferować ma zapis 4K z prędkością 30 kl./s i wykonywanie 12-megapiskelowych zdjeć, zarówno w formacie JPEG, jak i RAW. To wszystko przy pomocy 1/2.3-calowej matrycy.
Oprócz tego, otrzymamy dotykowy, 2-calowy panel LCD, który znacznie ułatwi kontrolę nad funkcjami kamery i umożliwi wygodny podgląd materiału, a korpus gwarantować ma wodoszczelność do głębokości 10 m, bez konieczności korzystania z dodatkoej obudowy. Kamerę wyposażono także w trzy mikrofony wspierane systemem redukcji szumu oraz funkcje sterowania głosem. Usprawniono także elektroniczną stabilizację i wyposażono urządznie w moduł GPS.
Niemal identyczną specyfikację oferować ma mniejszy brat flagowego modelu - HERO5 Session. Z niewielkimi wyjątkami. Zdjęcia zapisywane będa w rozdzielczości 10 Mp, a urządzenie nie będzie obsługiwało formatu RAW.
Obydwie kamerki kompatybilne są ze wszystkimi zaprezentowanymi wcześniej akcesoriami GoPro i pojawią się na rynku już w październiku w bardzo atrakcyjnych cenach - $399 (HERO5 Black) i $299 (HERO5 Session).
Oprócz nowych kamer, producent zapowiedział także działający w oparciu o płatne subskrypcje serwis GoPro Plus, który ułatwić ma pracę z nagranym materiałem. Za $4,99 miesięcznie otrzymamy możliwość automatycznego przesłania filmów i zdjęć z kamery do chmury podczas ładowania, a następnie ich wygodnej edycji na dowolnym urządzeniu. Otrzymamy też dostęp do muzyki, którą będziemy mogli wykorzystać przy montowaniu ujęć.
Więcej informaji o produktach producenta znajdziecie pod adresem gopro.com.