Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Kamera GoPro HERO5 Black wprowadza wiele usprawnień względem poprzedniego modelu, ale czy rzeczywiście warto w nią inwestować? W praktyce przetestował ją dla nas fotograf, operator i miłośnik sportów ekstremalnych, Tomasz Gotfryd.
Test funkcji fotograficznych rozpocząłem od tej, z której Gopro zawsze słynęło, czyli trybu sekwencyjnego. Jako plac zabaw wybrałem znaleziony przypadkiem naturalny skalny drop, z którego wykonaliśmy serię prostych trików przy różnych ustawieniach ilości klatek.
Najlepiej sprawdziło się ustawienie 30 klatek/5 sekund, które pozwala do końcowego obrazu precyzyjnie wybrać najlepsze fazy lotu. . Przy wykonywaniu sekwencji należy jednak pamiętać, że od momentu wciśnięcia przycisku do wykonania pierwszego zdjęcia następuje nieznaczne opóźnienie.
Jeśli chodzi o samą jakość zdjęć, to 12-milionowa matryca HERO5 Black daję obraz bardzo przyzwoitej jakości.
Z kolei funkcja Night Photo pozwala na skorzystanie z długich (do 30 sekund) czasów migawki. Przy czułości ISO 800 nocne zdjęcia są jednak mocno zaszumione i mam wrażenie, że jakościowo słabsze niż te wykonane przy pomocy GoPro HERO4 Black. Zawsze jednak przy długich czasach naświetlania możemy skorzystać też z niższych czułości.
Mimo to taka jakość wystarczy w zupełności na przykład do dość trudnego technicznie autoportretu w bardzo słabym świetle.
Na zakończeniu znana już z HERO4 Black funkcja filmów poklatkowych. Timelapsy wyglądają bardzo dobrze - obraz jest płynny, naświetlenie równomierne, bez efektu migotania i to wszystko przy ustawieniach automatycznych. Bardzo zaoszczędzi to późniejszej pracy na etapie postprodukcji.