Akcesoria
Black November w Next77 - promocje na sprzęt foto-wideo przez cały miesiąc
83%
Panasonic Lumix TZ100 to przede wszystkim większa, 1-calowa matryca, obiektyw o uniwersalnym zakresie ogniskowych oraz filmy 4K. Sprawdzamy, czy takie parametry sprawią, że okaże się on bezkonkurencyjny na rynku zaawansowanych kompaktów.
Testowany Panasonic to pierwszy model z serii TZ, w którym wykorzystano obiektyw Leica DC Vario-Elmarit 9.1-91 mm f/2.8-5.9. Zapewnia on 10x zoom z uniwersalnym zakresem ogniskowych wynoszącym 25-250 mm (odpowiednik w standardzie 35 mm). Układ optyczny składa się z 12 elementów rozmieszczonych w 10 grupach. Wśród nich znajdziemy 5 soczewek asferycznych oraz 9 powierzchni asferycznych. Jak podkreśla producent zastosowane rozwiązania mają dostarczyć realistycznych obrazów oraz plastycznej głębi ostrości.
Ponadto obiektyw charakteryzuje się zmiennym światłem f/2.8-5.9. Niestety najszerzej otwartą przysłoną będziemy mogli się cieszyć jedynie do ogniskowej 50 mm. Potem dosyć szybko zauważymy wymuszone domykanie otworu względnego - f/4.1 (do 75 mm), f/4.6 (do 100 mm), f/5.2 (do 150 mm) i f/5.9 w zakresie od 157 mm do 250 mm. Co więcej, uciążliwy jest także stosunkowo wąski zakres przysłon - f/2.8-8 na ogniskowej 25 mm lub f/5.9-8 od 157 mm. Tak mały przedział potrafi utrudnić efektywne fotografowanie, zwłaszcza w mocnym świetle.
Rozdzielczość obrazu
Obiektyw został bardzo dobrze zoptymalizowany pod względem rozdzielczości. Wysoką jakością obrazu będziemy mogli się cieszyć na szerzej otwartych przyszłonach, co jest często spotykane we współczesnych zaawansowanych kompaktów. W momencie fotografowania na przysłonie f/2,8 oraz ogniskowej 25 mm obraz w centrum kadru będzie ostry - około 62 lp/mm. Nieco niższą wyrazistość zanotujemy na brzegach planu fotograficznego. Niemniej jednak wartości funkcji MTF10 nadal będą na wysokim poziomie, przekraczającym 40 lp/mm. Dzięki temu bez żadnych obaw będzie można robić zdjęcia na najszerzej otwartej przysłonie, na której powinniśmy uzyskać ciekawą głębię ostrości oraz plastykę obrazu. Oczywiście wraz ze zmianą ogniskowej i przymykaniem przysłony zauważymy minimalny spadek rozdzielczości, jednak wciąż pozostanie ona na wysokim poziomie.
Rozdzielczość w funkcji MTF10 mierzona jest dla plików JPEG w najwyższej, dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Wartości podane są w lp/mm (pary linii na mm) i do celów porównawczych uśrednione do poziomu odbitki 24x36mm według systemu DxO.
Aberracja
Na pytanie o korygowanie aberracji nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W zakresie ogniskowych 25-100 mm wada będzie praktycznie niezauważalna - wynosi nieco ponad 0.5 px. Inaczej wygląda sytuacja w momencie fotografowania na przysłonie f/5.9 i najdłuższej ogniskowej 250 mm. Aberracja niemal podwoi swoją wartość - wyniesie około 1 piksela. Oznacza to, że na dużych powiększeniach obrazu (np. 1:1) anomalia może być już zauważalna.
Aberrację chromatyczną mierzymy dla plików JPEG w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla wybranych (skrajnych i środkowej) ogniskowych i pełnego zakresu przysłon. Przedstawiane wykresy pokazują najgorsze wartości dla każdej z ogniskowych.
Dystorsja
Natomiast pochwalić musimy bardzo dobrze skorygowaną dystorsję. W całym zakresie ogniskowych utrzymuje się na niskim poziomie 0.17-0.19%. Oznacza to, że zniekształcenia obrazu w żaden sposób nie będą zauważalne w kadrze, za co należy pochwalić producenta.
Dystorsje mierzymy dla plików JPEG w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla wybranych (skrajnych i środkowej) ogniskowych. Przedstawiane wykresy pokazują poziom i charakterystykę dystorsji dla skrajnych ogniskowych.
Winietowanie
Równie dobrze obiektyw poradził sobie z winietowaniem. Na najtrudniejszej kombinacji szerokiej ogniskowej 25 mm i przysłonie f/2.8 różnica w naświetleniu między centrum a brzegami wyniesie 29%, czyli około 0,5 EV. Na dłuższych ogniskowych winieta nie będzie prawie w ogóle zauważalna - odpowiednio 14% dla przysłony f/5.6 i ogniskowej 100 mm i 7% dla f/5.9 i 250 mm.
Winietowanie mierzymy dla plików JPEG w najwyższej dostępnej rozdzielczości, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania i wyostrzania. Pomiar wykonywany jest dla wybranych (skrajnych i środkowej) ogniskowych. Przedstawiane wykresy pokazują mapę winietowania dla najgorszych wartości.
Odblaski
Także praca w warunkach kontrastowego oświetlenia nie stanowi większych problemów dla nowego TZ100. Nie oznacza to jednak, że na zdjęciu nie pojawią się kolorowe bliki lub flary. Te wystąpią w momencie, gdy w kadrze będzie widoczne źródło światła. Niemniej jednak nie będą one na tyle duże, by zepsuć nam ogólny obraz. Ponadto zdjęcia zachowują odpowiedni kontrast i kolorystykę, co nie często się zdarza w wymagających warunkach oświetleniowych.
Bokeh
Dzięki połączeniu 1-calowej matrycy i przysłony f/2.8 będziemy w stanie uzyskać ciekawe rozmycie na ogniskowej 25 mm. Warunek jest jeden - obiekty muszą znajdować się w niedalekiej odległości od aparatu. Dzięki temu uda się nam odseparować temat zdjęcia od tła. Niestety fotografowanie na 250 mm i f/5.9 nie będzie już tak efektywne i trudno będzie uzyskać zadowalające rezultaty.