Jeszcze przed premierą w naszej redakcji zagościł Olympus OM-D E-M10 Mark II - kompaktowy bezlusterkowiec z 5-osiową stabilizacją obrazu, ulepszonym wizjerem, migawką elektroniczną i rozwiniętymi jeszcze bardziej funkcjami filmowymi. Nie tracąc czasu zabraliśmy się za sprawdzanie jego możliwości. Zobaczcie, jak nowy Olympus wypadł w naszym teście!
Obsługa Do trybu filmowego przechodzimy poprzez przestawienie pokrętła PASM na pozycję oznaczoną ikonką kamery, lub poprzez wciśnięcie czerwonego przycisku nagrywania na górnym panelu. W trybie filmowym możemy korzystać z trybu automatycznego, trybu P i trybów preselekcji czasu, lub przysłony, co daje sporą swobodę w nagrywaniu materiału filmowego.
Dodatkowo w modelu E-M10 Mark II otrzymaliśmy więcej możliwości pod względem dostępnego klatkażu i formatów zapisu. Nagrywany materiał zapiszemy w maksymalnej rozdzielczości Full HD 1080p z prędkością 30 kl./s, w kodeku ALL-i. Możliwe jest też nagrywanie filmów bezpośrednio w formacie MP4 z maksymalną prędkością 60 kl./s, a także w „filmowym” klatkażu 24 kl./s. Dodatkowo pojawiła się też możliwość wypuszczenia sygnału przez HDMI. Nową opcją jest możliwośc nagrywania filmów w zwolnionym tempie, z prędkością 120 kl./s, niestety już tylko w rozdzielczości VGA (640 x 480). Niemniej jednak to i tak całkiem duże możliwości, jak na aparat skierowany do osób zajmujących się fotografią hobbystycznie.
Jak już wspomnieliśmy, aparat oferuje pełną kontrolę nad parametrami ekspozycji w trybie filmowym. Możemy też dostrajać ustawienia balansu bieli i profili kolorystycznych. Niestety korekty ekspozycji nie możemy dokonywać w trakcie nagrywania, co dość mocno ogranicza nasze możliwości. Podobnie sprawa wyglądą z autofokusem w trybie filmowym. W trybie pojedynczym, po rozpoczęciu nagrywania nie skorygujemy też ostrości. Możemy skorzystać z autofokusa w trybie ciągłym, który w połączeniu z dotykowym wyborem pola AF pozwoli na całkiem wygodną i płynną, choć nie bezproblemową pracę. Aby najlepiej wykorzystać możliwości trybu filmowego, pozostaje nam więc manualne ustawianie ostrości.
Bardzo dobrze wypada system stabilizacji podczas filmowania. Nawet bardziej dynamiczne ruchy zostają wytłumione, co w większości sytuacji pozwoli uzyskać płynny obraz bez efektu drżenia ręki. Podczas filmowania możemy także wykonywać zdjęcia, jednak zaowocuje to krótką przerwą w nagrywanym materiale.
Szkoda, że mimo całkiem sporych możliwości filmowych aparat nie umożliwia podpięcia zewnętrznego mikrofonu. Jak zwykle wypunktujemy też brak możliwości nagrywania filmów w rozdzielczości 4K. Opcja ta staje się już standardem i coraz częsciej pojawia się nawet w podstawowych modelach aparatów, nie mówiąć już o smartfonach.
Podsumowanie tej części: + Full HD 1080p 60kl./s + VGA 120 kl./s + pełna manualna kontrolna na d trybem filmowym + stabilizacja w trybie filmowym + możliwość wypuszczenia sygnału przez HDMI
- brak złącza mikrofonowego - ciągły autofokus w trybie filmowym - brak 4K