Podsumowanie i ocena

Wyniki testu:
Jakość obrazu:
7
Ergonomia:
6
Cena / Jakość:
6
Wydajność:
7
Funkcjonalność:
7.5
Budowa:
8
Marka:
Canon
Nasza ocena:

72%

Canon PowerShot G7 X to kolejny aparat z serii zaawansowanych kompaktów przeznaczonych dla wymagających użytkowników. W nowym modelu znalazło się kilka ciekawych rozwiązań, które z pewnością mogą przykuwać uwagę. Sprawdźmy zatem, jak aparat Canon g7x poradził sobie w naszym teście.

Autor: Michał Chrzanowski

23 Styczeń 2015
Artykuł na: 49-60 minut
Spis treści

 

Podsumowanie


Testowany przez nas Canon PowerShot G7 X to kolejny kompakt stworzony z myślą o entuzjastach fotografii. Aparat został zaprezentowany na ubiegłorocznych targach Photokina 2014. Nowy Canon posiada 1-calową matrycę o rozdzielczości 20-megapikseli oraz procesor obrazu DIGIC 6. Ponadto, został wyposażony w odchylany ekran dotykowy i 5-osiową stabilizację obrazu. Producent umiejscowił G7 X pomiędzy modelami PowerShot G1 X Mark II i PowerShot G16.

Największe brawa dla konstruktorów należą się za optykę. Za kwotę około 2500 zł dostajemy mały aparat, który posiada jasny obiektyw typu zoom charakteryzujący się niemal profesjonalnymi parametrami i osiągami. Obiektyw bardzo dobrze poradził sobie w naszych testach laboratoryjnych, a na zdjęciach robionych w naturalnych warunkach trudno doszukać się jakichś wad. Co więcej dzięki przysłonie f/1,8-2,8 możemy uzyskać bardzo małą głębię ostrości oraz przyjemne dla oka bokeh. To ważne, ponieważ prawdopodobnie większość użytkowników tego modelu będzie korzystać z szeroko otwartej przysłony i krótkich czasów naświetlania, co da bardzo dobre efekty w postaci wyraźnych i kontrastowych zdjęć.

Zobacz wszystkie zdjęcia (6)

Satysfakcjonująco wypadła również stabilizacja obrazu, dzięki której byliśmy w stanie zrobić nieporuszone zdjęcia nawet przy 1/15 s. Co więcej bardzo dobrze poradziła sobie też podczas nagrywania filmów. Producent dodał nawet specjalną opcję, która eliminuje drgania aparatu podczas chodzenia. Jeśli do tego wszystkiego dodamy jeszcze oddzielny tryb filmowania, odchylany o 180 stopni ekran oraz funkcję wyszukiwania i śledzenia twarzy, otrzymamy bardzo dobry aparat dla osób, które dużo nagrywają i dzielą się swoimi filmami z innymi, na przykład za pośrednictwem kanału na Youtubie. Oczywiście można zadać sobie pytanie dlaczego producent skorzystał jedynie z podnoszonego, a nie w pełni odchylanego (góra i dół) ekranu, oczywiście jasnym jest, że celem było umożliwienie wykonywania zdjęć selfie. Poza tym, dzięki temu mamy pełny podgląd nagrania filmu w momencie, gdy na przykład aparat jest umieszczony na statywie.

Na pochwałę zasługuję też ergonomia Canona G7x . Pomimo tego, że aparat jest mały, bardzo dobrze trzyma się w dłoni. Dzięki specjalnemu wyprofilowaniu na kciuk spokojnie możemy fotografować trzymając aparat w jednej ręce. Jedyne czego zabrakło, to delikatnie zaakcentowanego gripa z przodu aparatu, który jeszcze bardziej zwiększyłby komfort użytkowania. W tym miejscu docenić należy także wykończenie pokręteł oraz pierścienia obiektywu, które dzięki nadanej fakturze są przyjemne w użytkowaniu. Niestety, to co przeszkadza podczas korzystania z aparatu, to charakterystyczny dźwięk, który towarzyszy przekręcaniu pierścienia obiektywu. Może być to uciążliwe zwłaszcza wtedy, gdy podczas fotografowania nie chcemy zwracać na siebie uwagi.

Podsumowując, Canon PowerShot G7 X to kompakt dla osób, które chcą tworzyć prawie profesjonalnej jakości zdjęcia bez konieczności posługiwania się bardziej zaawansowanymi aparatami. G7 X będzie także bardzo dobrym rozwiązaniem dla amatorów fotografii chcących poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności bez konieczności inwestowania w drogi sprzęt. Niestety, kilka minusów w wyposażeniu, takich jak na przykład brak wizjera, stopki akcesoriów czy bardzo mała żywotność akumulatora, kładą cień na końcową ocenę. W rezultacie aparat w naszym teście redakcyjnym uzyskał 72% i otrzymuje ocenę 5/6 “Znakomity”.

Podsumowanie tej części:

+ solidne wykonanie
+ mała i zwarta konstrukcja
+ dyskretny design
+ dobra ergonomia pomimo małych rozmiarów
+ pokrętło ekspozycji umieszczone na obudowie
+ wykończenia korpusu i pokręteł przyjemne w dotyku
+ dotykowy i odchylany ekran
+ wyraźny obraz wyświetlany na ekranie nawet przy dużych kątach patrzenia
+ wbudowana lampa błyskowa
+ możliwość personalizacji menu
+ możliwość podglądu zdjęć przy wyłączonym aparacie
+ możliwość podstawowej edycji zdjęć
+ łączność Wi-Fi i NFC
+ możliwość zapisania kopii zapasowej zdjęć w chmurze
+ szybka gotowość do pracy
+ szybki autofokus w warunkach dobrego oświetlenia
+ funkcjonalna opcja wykrywania i śledzenia twarzy
+ możliwość fotografowania za pomocą dotykowego ekranu
+ 5-osiowa stabilizacja obrazu
+ oddzielny tryb filmowania
+ dedykowany klawisz
+ pełna kontrola nad parametrami ekspozycji podczas nagrywania
+ zwarta obudowa jasnego obiektywu typu zoom
+ wysoka rozdzielczość w całym zakresie przysłon
+ minimalne winietowanie przy przysłonie f/1.8
+ skuteczny system odszumiania
+ dobra jakość obrazu poza punktem ostrości

- irytujący odgłos podczas używania pierścienia obiektywu
- możliwość odchylenia ekranu tylko w jednej płaszczyźnie (180 stopni w górę)
- mała żywotność baterii
- brak możliwości ładowania akumulatora przez USB
- brak oddzielnego wejścia na kartę pamięci
- brak stopki na akcesoria
- brak wizjera
- mało intuicyjne Wi-Fi
- duże odchylenia w szarościach nawet na automatycznym balansie bieli
- brak możliwości wyboru temperatur barwowych w Kelwinach
- filmowanie wyłącznie w formacie MP4
- wolny autofokus w trybie ciągłym
- brak możliwości podłączenia słuchawek i mikrofonu
- wyraźnie dostrzegalne bliki i flary podczas fotografowania pod słońce
- ciepłe odwzorowanie kolorów

Canon PowerShot G7 X uzyskał w swojej klasie 72%

 

Oceny szczegółowe
Jakość obrazu:
7
Ergonomia:
6
Cena / Jakość:
6
Wydajność:
7
Funkcjonalność:
7.5
Budowa:
8
Ocena ogólna

72%

Dodaj ocenę i odbierz darmowy e-book
Digital Camera Polska
Spis treści
Skopiuj link

Autor: Michał Chrzanowski

Stały bywalec naszego laboratorium. Ciągle patrzy na świat przez różne ogniskowe oraz przemierza miasta i wioski obwieszony sprzętem fotograficznym. Uwielbia stylowe aparaty, a także eleganckie i funkcjonalne akcesoria. Ma słabość do monochromu i suwaków w programie Lightroom, po godzinach – do literatury faktu i muzyki country.

Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy OM-3 to flagowe funkcje OM-1 zamknięte w korpusie stylizowanym na analogowego Olympusa. To także nowe kreatywne tryby. Oto, jak spisuje się w praktyce.
38
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nowa uniwersalna pełna klatka Leiki ma być godnym rywalem dla wydajnych zawodowych korpusów konkurencji. Na pierwszy rzut oka ma wszystko, żeby tego dokonać, czy jednak nie jest to...
19
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 to aparat, na który wielu fotografów czekało od dekady. Kompaktowe body premium z jasnym standardowym obiektywem jawi się jako prawdziwy Graal podróżników i fotografów ulicznych. Czy...
57
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)