Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Jednym z najgłośniejszych wydarzeń fotograficznych tej jesieni była premiera aparatu Canon EOS 7D Mark II. Na następcę lubianego i dobrze ocenianego Canona 7D musieliśmy czekać aż 6 lat. Sprawdziliśmy czy było warto.
Canon EOS 7D II kazał na siebie długo czekać, jednak okazało się, że było warto. Możliwości aparatu są bowiem przyjemnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę zwłaszcza stosunek jakości do ceny.
Jedną z głównych zalet nowego dziecka Canona jest jego konstrukcja i ergonomia pracy jaką oferuje. Specjalnie wzmocnione body sprawia wrażenie pancernego, a wszystkie zamknięcia i klapki są bardzo dobrze spasowane i uszczelnione. Widać, że przy produkcji tego aparatu projektanci korzystali ze sprawdzonych rozwiązań, czego efektem jest rozkład przycisków niemal identyczny z tym jaki oferuje EOS 5D Mark III, dzięki czemu kontrolę nad większością funkcji uzyskujemy bez potrzeby zmiany ułożenia rąk na aparacie. To bardzo wygodne rozwiązanie, a zarazem krok w stronę unifikacji interfejsu profesjonalnych aparatów producenta.
Kolejną rzeczą, którą aparat wybija się na tle konkurencji jest jego szybkość i sprawność systemu autofokusa. Będąc lustrzanką półprofesjonalną aparat umożliwia wykonywanie zdjęć z prędkością 10kl/s i około 30 plików RAW w jednej serii, co pozwala mu stanąć w szranki z najbardziej zaawansowanymi aparatami. Dodatkowo system autofokusa z 65 punktami krzyżowymi, który zastosowano w aparacie jest obecnie jednym z najlepszych i najszybszych na rynku, co z pewnością skusi osoby, które w swojej pracy potrzebują urządzenia pozwalającego nadążyć nawet za bardzo dynamiczną akcją.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest nowa dźwigienka umieszczona przy joysticku, która odpowiada za rozszerzenie pola autofokusa. To proste rozwiązanie bardzo przyspiesza pracę z aparatem i umożliwia większą kontrolę nad fotografowaną sceną.
Cieszy również fakt, że producent wyposażył aparat w wejścia zarówno na karty CF i SD. Co więcej, aparat pozwala na jednoczesną obsługę obu kart, dzięki czemu możliwe jest osobne zapisywanie zdjęć w formatach RAW i JPEG, a także dublowanie zapisu. Ta funkcja pozytywnie wpływa na organizację i szybkość pracy.
Na pochwałę zasługują też wyświetlacz LCD i wizjer aparatu, a także dobrze znany użytkownikom Canona ekran pomocniczy na górze aparatu. Dzięki wzbogaceniu wizjera o funkcję wyświetlania wszystkich informacji o ekspozycji i trybie fotografowania, jesteśmy w stanie regulować nastawienia bez konieczności odrywania oka od aparatu. Wyświetlacz LCD oferuje bardzo dobrą jakość obrazu i kąty widzenia. Nie widać też, aby wyświetlacz posiadał jakiekolwiek opóźnienie podczas pracy w trybie LiveView. Bardzo dobrze sprawuje się też ekranik pomocniczy, który w połączeniu z przyciskami obok, oferuje możliwość błyskawicznej regulacji większości ustawień. Szkoda jedynie, że nie można podejrzeć w nim używanego punktu AF, tak jak było to możliwe, w niektórych modelach Canona.
Mile zaskakuje również tryb filmowy umożliwiający nagrywanie filmów Full HD 1080p z prędkością 60kl/s. Tak jak w innych modelach Canona mamy możliwość dużej ingerencji w parametry ekspozycji. Co więcej, mamy możliwość wypuszczenia nieskompresowanego sygnału HDMI wraz z dzwiękiem. Autofokus w trybie filmowym, również radzi sobie bardzo dobrze.
Brakuje jednak niezbędnych narzędzi wspomagających filmowanie jak peaking autofokusa i zebra. Nie ma też możliwości nagrywania materiału w jakości 4K co powoli staje się już standardem nawet w telefonach komórkowych.
Na minus trzeba zaliczyć matrycę zastosowaną w aparacie, która mimo 6 lat różnicy nie różni się zanadto od tej z wcześniejszego modelu. Tym samym pod względem jakości zdjęć aparat odbiega od konkurencji. Mimo że jakość zdjęć stoi na wysokim poziomie, to jednak oczekiwaliśmy więcej. Dużą wadę stanowi też dość mocne zaszumienie obrazu na wyższych czułościach. Pod względem reprodukcji szczegółów aparat również nie imponuje.
Za wadę musimy też uznać brak modułu Wi-fi. Wielu osobom z pewnością przydałaby się możliwość zdalnego sterowania aparatem lub bezprzewodowego przesyłania zdjęć.
Podsumowując, Canon EOS 7D II to bardzo mocna pozycja na rynku lustrzanek półprofesjonalnych, która swoimi możliwościami zahacza o półkę aparatów profesjonalnych. Jest to też produkt zaprojektowany i skierowany dla konkretnej grupy odbiorców. Jego szybkość, wytrzymałość i wydajny system AF z pewnością skusi osoby, które w swojej pracy cenią sobie niezawodność sprzętu. To także doskonały wybór dla fotografów sportowych i przyrodniczych. Możliwości aparatu stanowią dość znaczny krok naprzód względem poprzednika. Mimo że na rynku pojawia się silna konkurencja, to zdaje się, że żaden system nie posiada w swojej ofercie aparatu APS-C o podobnej specyfikacji, co z pewnością wpłynie pozytywnie na sprzedaż. Canon EOS 7D Mark II wart jest swojej ceny i z pewnością nie zawiedzie osób, które postanowią w niego zainwestować.
+ autofokus
+ tryb seryjny
+ bufor
+ obsługa kart CF i SD
+ergonomia i wytrzymałość
+ jakość materiałów
+ dźwignia autofokusa
+ wizjer
+ ekran LCD
+ ekran pomocniczy
+ tryb filmowy
+ bezstratny sygnał HDMI
+ wydajność baterii
+ szeroki zakres bracketingu
- przeciętne osiągi matrycy
-brak 4K
- brak Wi-Fi
- spore zaszumienie wysokich czułości
- spore gabaryty
- brak peakingu AF i zebry w trybie filmowym