Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Jednym z najgłośniejszych wydarzeń fotograficznych tej jesieni była premiera aparatu Canon EOS 7D Mark II. Na następcę lubianego i dobrze ocenianego Canona 7D musieliśmy czekać aż 6 lat. Sprawdziliśmy czy było warto.
Szybkość i skuteczność działania
Aparat jest gotowy do robienia zdjęć w niecałe pół sekundy po włączeniu, co możemy właściwie uznać za reakcję natychmiastową. W praktyce nie zdarzyło się, żeby wciskając spust migawki zaraz po włączeniu aparatu nie udało się nam zrobić zdjęcia. Opóźnienie na wyświetlaczu w trybie Live View nie występuje lub jest w ogóle niezauważalne.
Na ogromną pochwałę zasługuje system automatycznego ostrzenia aparatu. Wydajny system AF, zaczerpnięty z modelu 1D X to główny powód, dla którego warto kupić ten aparat. 65 punktów krzyżowych i ogromny wybór ustawień systemu ostrzenia sprawia, że w swojej klasie aparat nie ma sobie równych. Według producenta, podwójnie krzyżowy punkt środkowy jest czuły do wartości -3 Ev. Podczas testu nie zdarzyło się, żeby aparat miał jakieś większe problemy z ustawieniem ostrości, nawet w słabszym oświetleniu. Właściwie nie widać różnicy między działaniem skrajnych punktów, a tych umieszczonych bliżej środka. Gdybyśmy jednak napotkali problem z ustawieniem ostrości, w ustawieniach możemy rozszerzyć pomiar o sąsiadujące punkty. Nie zdarza się również aby aparat oszukiwał z potwierdzeniem ustawienia ostrości. Średni czas przeostrzenia to około 0,2 sekundy. Również w trybie ciągłym, z włączoną funkcją śledzenia, system autofokusa zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Canona 7D Mark II mieliśmy okazję przetestować podczas meczu piłki nożnej, co pozwoliło na możliwość sprawdzenia jak system ostrzenia radzi sobie w skrajnie trudnych dla niego warunkach. To co zobaczyliśmy w wizjerze sprawiło, że na naszych twarzach pojawił się szeroki uśmiech. Przy pomiarze pełnostrefowym, w trybie ciągłym, autofokus nie miał najmniejszego problemu z nadążaniem za dynamicznie poruszającymi się piłkarzami i nie gubił ostrości nawet gdy między fotografowaną osobą a aparatem pojawiały się kontrastowe obiekty przysłaniające kadr jak siatka bramki.
Szybkość aparatu to zresztą jego główny atut. Producent chwali się, że opóźnienie spustu migawki wynosi jedynie 55 milisekund. Aparat oferuje 3 tryby zdjęć seryjnych, w zależności od naszych potrzeb. Tryb zwykły umożliwia robienie zdjęć z prędkością 3 kl/s, natomiast w trybie szybkim aparat pozwala na fotografowanie z prędkością 10kl/s. To bardzo dobry wynik, który stawia pod tym względem aparat na równi z Canonem 1Dx. Format zapisu plików nie ma wpływu na szybkość trybu seryjnego. W ustawieniach aparatu możemy też włączyć tryb cichej migawki. W tym wypadku prędkość z jaką możemy wykonywać zdjęcia to 4 kl/s. Warto dodać, że szybkość zdjęć seryjnych jesteśmy w stanie regulować w zależności od potrzeb, w zakresie 1-9kl/s dla trybu zwykłego i 2-10kl/s dla trybu szybkiego.
Aparat, w zależności od karty pozwala na zrobienie w jednej serii od 24 do 31 zdjęć w formacie RAW i do 1090 zdjęć JPEG. Warto zaznaczyć, że górne osiągi są zarezerwowane tylko dla superszybkich kart CF (UDMA 7). Korzystając z szybkiej karty SDHC UHS-I klasy 3, byliśmy w stanie osiągnąć maksymalny wynik 26 plików RAW, natomiast w przypadku wolniejszych kart, maksymalna ilość zdjęć formacie RAW, zrobionych podczas jednej serii wynosiła 24. Również w przypadku plików JPEG wynik ten znacznie się pogorszył. Przy pracy z wolniejszymi kartami CF i SD, raczej nie będziemy w stanie przekroczyć 130 zdjęć w jednej serii. Jeszcze inaczej sprawa prezentuje się podczas wykonywania zdjęć jednocześnie w formatach JPEG i RAW. Bufor aparatu pozwoli nam wtedy na zrobienie jedynie 17-18 zdjęć w serii.
Czas opróżniania bufora również zależy od szybkości używanej karty. W przypadku Karty SD UHS-I czas opróżniania bufora wynosił około 12 sekund dla plików RAW. W przypadku szybkich kart i zapisu JPEG, bufor opróżniany jest na bieżąco. Używając kart SD klasy 8, czas opróżniania bufora wydłużył się do około 30 sekund dla plików JPEG i 45 sekund dla plików RAW. Na szczęście podczas opróżniania bufora można dalej wykonywać zdjęcia.
Pod względem szybkości aparat wypada naprawdę imponująco. Maksymalna szybkość 10 kl/s stawia go w czołówce dostępnych na rynku aparatów, a mało kto będzie w stanie wykorzystać całą pojemność bufora w przypadku robienia zdjęć w formacie JPEG.
Balans bieli
Ustawienia balansu bieli pod światło dzienne wypadają bardzo dobrze. Odchylenia szarości na poziomie 1-4 K nie wpływają na widocznie na kolorystykę zdjęcia.
Nieco gorzej wypada natomiast tryb zbalansowania na światło żarowe. Widzimy tutaj odchylenia sięgające 7 K, które już trochę zmieniają rzeczywistą kolorystykę obrazu.
Jarzeniowy balans bieli prezentuje natomiast odchylenia szarości na poziomie 8 K w kierunki fioletów. Wartości te nie są duże, i nie wpływają widocznie na zdjęcia.
Fabryczne ustawienia balansu bieli radzą sobie bardzo dobrze przy większości typów oświetlenia i nie wpływają znacznie na odbiór zdjęcia. Dobrze radzi sobie również automatyczny balans bieli. Widzimy znaczne odchylenia w kierunku cieplejszych kolorów, jest to jednak zapewne spowodowane faktem, że automatyczny balans bieli w aparatach nie pracuje w zakresie światła żarowego.
Aparat zdecydowanie najlepiej wypada podczas manualnego ustawienia balansu bieli. Odchylenia szarości w kierunku innych kolorów w zasadzie nie występują w tym wypadku.
Canon EOS 7D II posiada również funkcję bracketingu balansu bieli, pozwalającą zrobienie na raz zdjęcia w maksymalnie 7 wariantach temperatury barwowej. Parametry tej funkcji możemy dowolnie modyfikować w zakresie temperatur barwowych, skoku i ilości zdjęć robionych w tym trybie.
Test balansu bieli wykonywany jest na tablicy kolorów oświetlonej kolejno światłem dziennym (5000K), żarowym (2500K) i jarzeniowym (4000K). Test automatycznego balansu bieli wykonywany jest przy świetle mieszanym składającym się z powyższych.
Lampa błyskowa
Aparat bardzo dobrze współpracuje z wbudowaną lampa błyskową. Skuteczny zasięg działania lampy to około 6-7 metrów, a flash będąc całkiem dobrze wyśrodkowanym równo oświetla scenę. Na wykresie widzimy bardzo niewielką winiętę, która na zdjęciach jest praktycznie niewidoczna. Różnica w jasności między środkiem a brzegami kadru wynosi 38% co przekłada się na 0,68 Ev.