Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Nikon D5200 to kolejna odsłona korpusu skierowanego do bardziej zaawansowanych entuzjastów fotografii. To także bezpośredni następca korpusu D5100, który swoją premierę miał w kwietniu 2011 roku. Aparat zebrał bardzo dobre recenzje, czy podobnie będzie w przypadku następcy?
Szum
Pod względem szumu Nikon D5200 radzi sobie bardzo dobrze. Pomimo wyraźnego skoku w rozdzielczości osiągi nie ustępują poprzednikowi. Pierwsze jego oznaki zauważamy na ISO 800 jednak jego struktura jest bardzo kulturalna nawet do ISO 3200. Na wyższych czułościach szum jest już bardzo wyraźny i występuje w postaci wyraźnych kolorowych przebarwień, które silnie degradują obraz.
Reprodukcja szczegółów
D5200 został wyposażony w 24-megapikselową matrycę, która zapewnia bardzo dobre osiągi pod względem reprodukcji szczegółów. Najbardziej klarowne zdjęcia otrzymujemy oczywiście na niskich czułościach jednak przyzwoita szczegółowość utrzymuje się nawet do ISO 1600.
Reprodukcja kolorów
Nikon D5200 dość dobrze radzi sobie z reprodukcją kolorów. W warunkach studyjnych nie poradził sobie za dobrze ze światłem jarzeniowym. Zaobserwowaliśmy dość wyraźńą zimną dominantę. W pozostałych przypadkach AWB zachowywał się zgodnie z charakterystyką światła dając przyjemne dla oka efekty. W warunkach plenerowych Nikon D5200 radzi sobie bardzo dobrze, dając bardzo przyjemne dla oka rezultaty.
Podsumowanie
Pod względem jakości zdjęć Nikon D5200 plasuje się w czołówce lustrzanek amatorskich. Szum jest na niskim poziomie do ISO 1600, a nawet ISO 3200. Reprodukcja szczegółów dzięki zastosowaniu 24-megapikselowej matrycy stoi na bardzo wysokim poziomie. Wysoka szczegółowość obrazu utrzymuje się do ISO 1600. Ostatni plus należy się za naturalną kolorystykę zdjęć genrowanych przez D5200.
+ niski poziom szumu do ISO 3200
+ reprodukcja szczegółów do ISO 1600
+ reprodukcja kolorów