Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Nikon D5200 to kolejna odsłona korpusu skierowanego do bardziej zaawansowanych entuzjastów fotografii. To także bezpośredni następca korpusu D5100, który swoją premierę miał w kwietniu 2011 roku. Aparat zebrał bardzo dobre recenzje, czy podobnie będzie w przypadku następcy?
Szybkość działania
Nikon D5200 wykonuje zdjęcie momentalnie po włączeniu nawet gdy mamy włączone czyszczenie matrycy. Nie można też narzekać na reakcję aparatu na naciśnięcie spustu migawki. D5200 zachowuje się jak rasowa lustrzanka więc przy odrobinie skupienia jesteśmy w stanie uchwycić ruch w odpowiednim momencie.
Bufor ogólnie radzi sobie dobrze, jesteśmy w stanie go "przytkać" jedynie serią zdjęć. Aparat nie ma także najmniejszego problemu z przechodzenim do trybu odtwarzania oraz do menu.
Zdjęcia seryjne
Nikon D5200 oferuje dwa tryby zdjęć seryjnych szybki (Hi) i wolny (L). W trybie szybkim przy samych plikach JPEG aparat trzyma deklarowane przez producenta 5 kl/s. Bufor mieści 25 zdjęć, więc po 5 sekundach zwalnia do około 3 kl/s. Za to serię tych plików zgrywa około 10 sekund. W przypadku serii plików RAW + JPEG bufor mieści 6 klatek, po których zwalnia do jednej klatki na 1,5 sekundy. Seria jest zgrywana około 15 sekund. Test przeprowadzliśmy na karcie SDHC SanDisk Extreme Pro 8GB UHS-I.
Pomiar ostrości
Największy wpływ na szybkość fotografowania ma autofokus. Nikon D5200 został wyposażony w 39-polowy czujnik autofokusa, który producent stosował z powodzeniem już w kilku swoich aparatach. W dobrych warunkach oświetleniowych (dzień, pomieszczenie w dzień) Nikon D5200 ostrzy szybko i skutecznie. Zazwyczaj mieści się w czasie 0,1 s. W słabszym oświetleniu czas ten może się wydłużyć do niecałej sekundy. Pod tym względęm aparat radzi sobie zdecydowanie lepiej niż bezlusterkowce skierowane do amatorów.
D5200 można także pochwalić za diodę wspomagającą autofokus, która skutecznie pomaga złapać ostrość w ciemności, nie oślepiając przy tym błyskiem fotografowanej osoby.
Nikon D5200 daje nam do dyspozycji cztery tryby ustawiania ostrości, do których najszybciej dostajemy się przez menu podręczne:
Poza tym możemy wybrać jeden czterech trybów wyboru punktu AF:
Pomiar światła
D5200 daje nam do dyspozycji tradycyjny zestaw trybów pomiaru światła. Do dyspozycji mamy: pomiar matrycowy, centralnie ważony oraz punktowy.
Podczas testu głównie korzystaliśmy z pomiaru matrycowego, który radzi sobie bardzo dobrze właściwie zwalniając nas z myślenia o poprawnym naświetleniu sceny. Dzięki temu możemy się skupić na kadrowaniu i kompozycji.
Pomiar centralnie ważony korzysta z całego kadru przypisuje jednak największą wagę obszarowi centralnemu. Zalecany przy portretach.
Podczas korzystania z pomiaru punktowego aparat mierzy ekspozycję w bieżącym punkcie AF, chyba że korzystamy z Automatycznego wyboru punktu AF - wtedy D5200 mierzy światło w centrum kadru. Pomiar punktowy działa zgodnie ze swoją charakterystyką.
Tryby ekspozycji
Tryby ekspozycji zmieniamy tarczą trybów znajdującą się po prawej stronie wizjera. Obraca się w kółko, więc nie ma problemów z szybką zmianą trybu mimo ich sporej liczby. Poza standardowymi trybami P, A, S, M, trybem Auto i Auto z wyłączonym błyskiem znajdziemy na niej pięć trybów tematycznych: Portret, Krajobraz, Dziecko, Zdjęcia sportowe, Makro.
Kolejne tryby to SCENE - gdzie znajdziemy 11 trybów tematycznych i EFFECTS gdzie umieszczono takie pozycje jak Efekt miniatury, Noktowizor, Sylwetka czy Low-Key/Hi-Key. Poruszamy się po nich za pomocą tylnej tarczy nastaw.
Bracketing
Nikon D5200 oferuje bracketing ekspozycji, balansu bieli oraz funkcji D-Lighting. Rodzaj bracketingu wybieramy w menu głównym, a samą funkcję uruchamiamy w menu podręcznym.
Stabilizacja obrazu
Nikon należy do tych producentów, którzy oferują stabilizację obrazu polegającą na zastosowaniu ruchomej soczewki w obiektywie. Mimo to wykonaliśmy test stabilizacji z obiektywem kitowym, z którym ten korpus najczęściej będzie służyć. Najpierw określiliśmy maksymalny czas jaki jesteśmy w stanie utrzymać z reki bez stabilizacji na najdłuższej ogniskowej - 1/60 s, następnie włączyliśmy stabilizację i wydłużaliśmy czas ekspozycji. Najdłużyszy czas na jakim byliśmy w stanie wykonać ostre zdjęcia to 1/15 s co oznacza, że stabilizacja pozwala wydłużyć czas ekspozycji o około 2 EV co jak na obiektyw kitowy jest niezłym rezultatem.
Filmowanie
D5200 umożliwia nagrywanie filmów z dźwiękiem w najwyższej rozdzielczości Full HD 1920 x 1080 z prędkością 30, 25 lub 24 kl/s (pliki MOV, H.264/MPEG-4 Advanced Video Coding). Co ważne producent nie zrezygnował z formatu 720p, który zajmuje mniej miejsca, a w większości przypadków jest wystarczający. Jak wiadomo do obróbki Full HD trzeba mieć naprawdę mocny komputer, a 720p obsłuży przeciętny komputer osobisty.
D5200 został także wyposażony w gniazdo pozwalające podłączyć zewnętrzny mikrofon dzięki czemu możemy uniknąć nagrywania dźwięków jakie wydaje obiektyw. W menu mamy możliwość dostosowania czułości wbudowanego mikrofonu.
Podczas filmowania autofokus nie porywa swoją prędkością działania. Nie mamy też do czynienia ze zjawiskiem rozjaśniania ekspozycji podczas ostrzenia. Aparat dobrze dostosowuje ekspozycję reagując na bieżąco na zmieniające się warunki oświetleniowe.
Podsumowanie
W tej części testu Nikon D5200 zbiera ważne plusy za funkcje odpowiedzialne za komfort fotografowania. Z dobrej strony zaprezentował się pomiar światła, dając przewidywalne efekty co jest bardzo istotne szczególnie w amatorskiej lustrzance. Nie można też narzekać na skuteczność i szybkość działania autofokusa, który w zupełności zaspokaja potrzeby amatora oczywiście pod warunkiem, że korzystamy z wizjera, a nie trybu Live View. System AF oferuje 39-punktów, które są szeroko rozstawione na matówce. Na plus należy też zaliczyć dużą różnorodność trybów ekspozycji oraz możliwość filmowania w Full HD.
+ szybkość działania
+ pomiar światła
+ pomiar ostrości
+ działanie automatycznego balansu bieli
+ nagrywanie filmów w jakości full HD
+ 39-punktów system autofokusa
+ stabilizacja obrazu