Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Canon EOS M to pierwszy bezlusterkowiec japońskiego producenta, który jako ostatni duży gracz na rynku fotograficznym wszedł w ten segment. EOS M może pochwalić się 18-megapikselową matrycą CMOS w rozmiarze APS-C, hybrydowym autofokusem i dotykowym ekranem LCD. Zapraszamy do pełnego testu.
W porozumieniu z DxOMark.com publikujemy dane dotyczące osiągów matrycy testowanego aparatu. Oprogramowanie stosowane przez DxO pozwala na rzetelną ocenę pracy sensora.
DxOMark skupia się na testowaniu matryc. Należy pamiętać, że prezentowane niżej wyniki nie mówią zbyt wiele o aparacie jako kompletnej całości - jego ergonomii, funkcjach czy choćby systemie przetwarzana obrazu (którego efektem jest zazwyczaj plik JPEG). Na ten rozdział testu powinny zwrócić przede wszystkim osoby często korzystające z plików RAW.
Rzeczywista czułość matrycy
W pierwszej kolejności należy wyjaśnić, że czułość ISO z jaką ustawimy w aparacie nie zawsze odpowiada rzeczywistej czułości matrycy na światło. Nie trudno zgadnąć, że producent przeważnie "naciąga" wyniki w górę, co może doprowadzić do sytuacji, że np. zamiast ISO 3200, tak naprawdę dysponujemy czułością ISO 2400. Poniższy wykres prezentuje rzeczywistą (zmierzoną) czułość matrycy oraz wyidealizowaną linię odniesienia.
Stosunek sygnału do szumu
Stosunek szumu do sygnału określa czystość wychodzącego sygnału i możliwości matrycy do jego reprodukcji. Na skali logarytmicznej jest wyrażony w decybelach.
Zakres dynamiczny
Zakres dynamiczny matrycy to stosunek między najjaśniejszym i najciemniejszym obszarem jaki może zarejestrować sensor. Stosunek ten jest wyrażony w Ev lub przysłonach f-stop.
Zakres tonalny
Zakres tonalny to faktyczna liczba odróżnialnych stopni szarości jakie jest w stanie zarejestrować matryca.
Podsumowanie
Pod względem osiągów matrycy EOS M daje zbliżone rezultaty do Canona EOS 650D więc nie ma się czego wstydzić. W porównaniu z bezpośrednimi konkurentami EOS M notuje słabsze rezultaty od Sony NEX-6 i Olympusa E-PL5 wypada jednak lepiej od Panasonika GX1 i G5.
+ niskie szumy
+ przyzwoita dynamika
+ szeroki zakres tonalny
+ nieduże odstępstwa od deklarowanych czułości ISO