Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Canon EOS M to pierwszy bezlusterkowiec japońskiego producenta, który jako ostatni duży gracz na rynku fotograficznym wszedł w ten segment. EOS M może pochwalić się 18-megapikselową matrycą CMOS w rozmiarze APS-C, hybrydowym autofokusem i dotykowym ekranem LCD. Zapraszamy do pełnego testu.
Szybkość działania
Canon EOS M jest gotowy do działania po około 1.5 s od włączenia. Z włączonym autofokusem udało nam się wykonać pierwsze zdjęcie po nieco ponad 3 s od włączenia co jest przyzwoitym jednak nie rewelacyjnym osiągnięciem.
EOS M nie ma natomiast problemów z wyzwalaniem migawki natychmiast po jej wciśnięciu, oczywiście mówimy tu o sytuacji, gdy wcześniej wyostrzyliśmy na interesującej nas płaszczyźnie. W takiej sytuacji nie powinniśmy mieć problemu z uchwyceniem dynamicznej sceny w decydującym momencie.
EOS M nie ma także problemów z szybkim przewijaniem zakładek menu czy zdjęć i miniatur. Także zmiany funkcji obsługiwanych przez dotykowy ekran odbywają się szybko.
Zdjęcia seryjne
Jeżeli chodzi o zdjęcia seryjne EOS M trzyma deklarowane przez producenta 4,3 kl/s. W formacie JPEG seria jest dość długa - 17 zdjęć, w RAW-ach - 6 zdjęć. Tandem RAW + JPEG zatyka bufor po 3 klatkach.
Pomiar ostrości
Pod względem pomiaru ostrości EOS M radzi sobie przeciętnie. W dobrych warunkach oświetleniowych, na szerokim kącie EOS M osiąga czasy powyżej 0,5 s co bardziej przystoi kompaktom niż bezlusterkowcom. Na dłuższych ogniskowych i w trudniejszych warunkach oświetleniowych czas ostrzenia wydłuża się do około 0,7 s i więcej. Dość dobrze radzi sobie czerwona dioda wspomagająca autofokus pod warunkiem, że wybraliśmy punkt AF w pobliżu plamy światła.
Pomiar światła
Po kilku dniach fotografowania EOS-em M musimy przyznać, że dość dobrze radzi sobie z pomiarem światła. W większości przypadków przy korzystaniu z pomiaru matrycowego EOS M dawał poprawnie naświetlone zdjęcia.
Pomiar jest połączony z wybranym punktem AF, podobnie jak ma to miejsce w lustrzankach Canona. W wypadku fotografowania kontrastowych scen warto sprawdzić czy zdjęcia są poprawnie naświetlone.
Tryby ekspozycji
EOS M nie został wyposażony w klasyczną tarczę trybów ekspozycji. Dostajemy się do nich przez menu podręczne lub dotykając ikonkę trybu w jednym z trybów wyświetlania informacji. Do dyspozycji mamy tryby M - manualny, Av - preselekcja przysłony, Tv - preselekcja czasu, P - program, CA - creative auto oraz tryby tematyczne Portret, Krajobrazy, Makro, Sport, Nocne portrety, Zdjęcia nocne z ręki, HDR.
Poza tym tarcza wokół spustu migawki pozwala włączyć zielony tryb Auto oraz tryb filmowania, w którym możemy zastosować ustawienia manualne.
Filtry twórcze
W menu podręcznym mamy możliwość zastosowania kilku ciekawych filtrów twórczych jak np. Ziarnisty Cz/B, efekt miniatury czy aparatu zabawki. Pewną niedogodnością jest brak możliwości zastosowania filtrów w jakości RAW + JPEG. Dlaczego nie możemy mieć zmienionego JPEG-a i oryginalnego RAW-a? Byłoby to idealne rozwiązanie.
Bracketing
Najszybciej do bracketingu dostajemy się przez menu ekranowe, które wyświetlamy za pomocą przycisku INFO. Możemy go także uruchomić przez menu główne. Do dyspozycji mamy bracketing ekspozycji i balansu bieli.
Filmowanie
Canon EOS M umożliwia filmowanie w jakości HD 1920 x 1080 z prędkością 25 kl/s w formacie MOV (H.264). Podczas filmowania możemy skorzystać z trybu automatycznego lub manualnego. Z obiektywem kitowym EOS M podczas filmowania dość sprawnie przeostrza
Podsumowanie
Po kilku dniach z EOS-em M mamy przyjemne odczucia z fotografowania tym modelem. Szybkość działania poza autofokusem jest na przyzwoitym poziomie i pozwala na wygodne fotografowanie. Tryby ekspozycji mimo braku dedykowanej tarczy są pod ręką. Zdjęcia seryjne nie powalają na kolana jednak trzymają przyzwoite 4,3 kl/s. Pomiar światła i automatyczny balans bieli działają bez zarzutu. Chociaż do tego pierwszego przy manualnym wyborze punktu AF trzeba się przyzwyczaić. Ciekawie prezentują się niektóre filtry twórcze jak np. Ziarnisty Cz/B.
+ szybkość działania
+ automatyczny balans bieli
+ pomiar światła
+ filtry twórcze
- szybkość autofokusa
- brak filtrów twórczych w jakości RAW + JPEG