Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
We wrześniu Nikon zaprezentował dwa pierwsze bezlusterkowce w systemie Nikon 1. Według producenta mają być nową jakością w kwestii obrazowania. Wraz z pojawieniem się nowego systemu zaprezentowano nową matrycę w formacie CX oraz pięć nowych obiektywów. Jak się ten system sprawdza w praktyce możecie się przekonać czytając nasz pełny test.
Szybkość działania
W kwestii szybkości działania nowy Nikon nie odstaje od swoich konkurentów. Wykonuje pierwsze zdjęcie po około 1,2 sekundy od włączenia. Oczywiście przy korzystaniu z autofokusa w przypadku korzystania z manualnego ustawiania ostrości, aparat wykonuje zdjęcie w mniej niż 1 s. Równie szybko aparat przechodzi do trybu odtwarzania, bez problemu radzi sobie też z przewijaniem zdjęć. Jedyny moment kiedy aparat zwolnił, to gdy zgrywał długą serię. W trakcie tej czynności możemy korzystać z autofokusa i wykonywać kolejne zdjęcia.
Pomiar ostrości
Nikon V1 posiada - według producenta - nowy rewolucyjny system ustawiania ostrości. Według nas rewolucji nie ma, ale jest bardzo dobrze. System autofokusa w V1 nie odstaje od najszybszych aparatów w swojej klasie. Ustawianie ostrości rzadko przekracza 0,3s, a przebieg całej skali zajmuje około 0,5s. W półmroku autofokus działa równie skutecznie, system jest wtedy wspomagany przez silną diodę, która dobrze oświetla fotografowany przedmiot. Co ciekawe, Nikon 1 V1 ostrzył nawet na jednolitą powierzchnię za co bez wątpienia należą się mu wielkie brawa.
Tradycyjnie mamy do wyboru między pojedynczym polem AF, automatycznym wyborem punktu ostrości oraz AF śledzącym.
Zdjęcia seryjne
Nikon 1 V1 bardzo dobrze radzi sobie ze zdjęciami seryjnymi. W normalnym trybie seryjnym wykonywał 4 kl/s, w trybie RAW + JPG, bufor zatykał się dopiero po wykonaniu 40 zdjęć, co jest świetnym wynikiem. Gorzej jest ze zgrywaniem, ponieważ trwało ono ponad 2,5 minuty, ale w trakcie tej czynności możemy korzystać z autofokusa i wykonywać kolejne zdjęcia, więc nie przeszkadza to specjalnie. Warto wspomnieć, że tryb migawki, elektroniczna lub mechaniczna, nie wpływa na prędkość zwykłej serii.
Poza zwykłą serią do dyspozycji użytkowników oddano szybkie serie, który są dostępne tylko przy uruchomionej migawce elektronicznej. Do wyboru mamy 60 kl/s, 30 kl/s i 10 kl/s. Pierwsza opcja jest wykonywana przez 0,5 sekundy, po czym bufor się zapycha po wykonaniu około 30 zdjęć. Można się domyślić, że następna seria może trwać trochę ponad 1 sekundy, a ostatnia około 3 sekundy. Są to naprawdę bardzo dobre wyniki jak na aparat tej klasy, a jeżeli dodamy, że wszystkie serie możemy wykonywać w RAW-ach mamy do czynienia z wynikami wręcz imponującymi.
Pomiar światła
Aparat oferuje tradycyjne tryby pomiaru światła, czyli punktowy, centralnie ważony oraz matrycowy. W trakcie testu korzystaliśmy głównie z pomiaru matrycowego, który radził sobie bez większych problemów nawet z kontrastowymi scenami.
Tryby ekspozycji
To co zaprezentował Nikon w swoim aparacie w kwestii trybów ekspozycji jest dość dziwne. Aparat skierowany głównie do amatorów jest pozbawiony wielu trybów dostępnych u konkurencji. Do wyboru użytkownika oddano praktycznie stały zestaw trybów P, A, S i M oraz dwa tryby umieszczone na kółku umieszczonym na tylnej ściance. Są to Ruchome zdjęcie oraz Inteligentny wybór zdjęcia. W przypadku tego pierwszego aparat zapisuje pojedynczą klatkę oraz krótki film w slow-motion, który możemy uruchomić w aparacie z wybranym motywem dźwiękowym. Drugi to seria 20 zdjęć, z których aparat wybiera 5 jego zdaniem najlepszych, a użytkownikowi pokazuje jedno oraz zostawia możliwość wybrania któregoś z pozostałych czterech.
Bracketing
Nowy Nikon nie oferuje niestety bracketingu, jedyne co w tej kwestii możemy zrobić to ręcznie wprowadzić kompensację ekspozycji +/-3 EV ze skokiem o 1/3 EV
Balans bieli
W V1 mamy sześć trybów predefiniowanych, balans automatyczny oraz pomiar manualny. Każdy z tych trybów możemy indywidualnie ustawić do naszych potrzeb. W trakcie testu korzystaliśmy głównie z trybu automatycznego, który dobrze radził sobie z naturalnym oddawaniem kolorów. Jedyny problem na jaki się napotkaliśmy to światło żarowe, ponieważ Nikon 1 V1 zbyt mocno podbija kolor pomarańczowy.
Filmowanie
Do dyspozycji użytkowników oddano dwa tryby filmowania: Full HD i Spowolnienie. W pierwszym mamy do dyspozycji trzy rozdzielczości: 1080/60i, 1080/30p, 720/60p. Z kolei w trybie Spowolnienie możemy wybrać między rozdzielczością 640 x 240 kręconą w prędkości 400 kl/s oraz 320 x 120 kręconą z prędkością aż 1200 kl/s. W związku z tym filmy slow motion możemy kręcić tylko w trybie panoramicznym, oczywiście te wyniki są imponujące, nam jednak zabrakło trybu trochę szybszego np.: 120 kl/s ale kręconego w trybie 3:2.
W tym dziale obsługa Nikona 1 V1 nie jest zbyt intuicyjna. Po pierwsze dostęp do menu filmowania mamy tylko wtedy, gdy ustawimy tryb filmowania na kółku nastaw. Po drugie, nawet w menu filmowania nie mamy dostępu do wszystkich opcji, ponieważ możemy regulować opcję tylko tego trybu, który mamy ustawiony. Czyli jeżeli znajdujemy się w trybie Full HD, nie mamy dostępu do specyficznych opcji trybu Spowolnienie. "Last but not least", jak mówią Brytyjczycy, tryb filmowania zmieniamy przyciskiem F umieszczonym na samej górze tylnej ścianki i zmiany tej możemy dokonać tylko w Live View.
Z samym filmowaniem Nikon radzi sobie bez większych problemów. Dźwięk rejestrowany przez szeroko rozstawione mikrofony stereofoniczne jest dobrej jakości. W opcji Spowolnienie nagrywa 5s., po czym wyłącza nagrywanie. W przypadku 1200 kl/s odtwarza taki plik przez 3:20 min. Film slow motion, który zamieściliśmy edytowaliśmy wcześniej w aparacie.
Podsumowanie
Ten dział to najmocniejsza strona Nikona, ale również tu nie obyło się bez potknięć. V1 oferuje bardzo dobry system autofokus, notuje świetne wyniki jeśli chodzi o zdjęcia seryjne oraz filmy slow motion. Niestety ujawnia też pewne niedoróbki w kwestii ergonomii oraz braku trybów tematycznych.
+ szybkie zdjęcia seryjne
+ szybki pomiar ostrości
+ pomiar światła
+ film slow motion
- brak bracketingu
- brak trybów tematycznych