Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
We wrześniu Nikon zaprezentował swój system bezlusterkowców. Oprócz dwóch korpusów, bardziej zaawansowanego V1 oraz przeznaczonego dla mniej wymagających użytkowników J1, zaprezentowano także cztery obiektywy, zewnętrzną lampę i odbiornik GPS. Koncern postanowił uchylić rąbka tajemnicy i na konferencji prasowej w Chinach pokazał jak może wyglądać przyszłość nowego systemu.
Chyba każdy spodziewał się nowych obiektywów, które uzupełniły by amatorskie kity. Nikon pokazał 7 planowanych szkieł niestety ich parametry nie są znane. Miejmy nadzieję, że będą to jasne stałki, a tak wygląda część obiektywów na slajdzie, które uzupełnią system.
Prawdopodobnym jest, że i tak już bogata propozycja kolorystyczna zostanie urozmaicona o jeszcze większą liczbę kolorów.
Jeżeli komuś dalej brakuje kolorytu, będzie mógł kupić obudowę zintegrowaną z paskiem na nadgarstek. Silikonowy ochraniacz w kilku wersjach kolorystycznych nie tylko uzupełni linię kolorystyczną ale także zabezpieczył korpus.
Ciekawym akcesorium, może być zewnętrzna lampa ledowa, dająca ciągłe światło. Najwyraźniej lampy będzie można używać także z aparatem J1, ponieważ jest podpięta do mocowania statywowego, a nie do złącza akcesoriów, które posiada tylko Nikon 1 V1. Taki dodatek na pewno przyda się osobom filmującym.
Dla fanów ruchomego obrazu planowne jest szerokie rozszerzenie możliwości aparatów. Zewnętrzny ekran LCD z wbudowanym mikrofonem, wygodny grip z zainstalowaną dużą lampą ledową wraz z istniejącym już obiektywem 1 Nikkor VR 10-100mm f/4.5-5.6 wyposażonym w funkcję Powerzoom znacznie rozszerzy możliwości filmowe aparatów systemu Nikon 1.
Producent zaplanował także zestaw łącznościowy dla korpusu V1. Dzięki niemu można rozszerzyć flagowy korpus V1 o bluetooth lub wifi.
Zaawansowany korpus można także wyposażyć w ringflesh'a, który byłby przydatny przede wszystkim dla fanów fotografii makro.
Wszystkie poniżej prezentowane akcesoria to prototypy, które mogą wejść do produkcji ale nie muszą. Istotne jest to, że koncern nad wszystkimi pracuje więc użytkownicy systemu mogą być pewni jego rozwoju i kolejnych premier.