Fotografowanie

Olympus E-PM1 to najniżej plasowany PEN w ofercie japońskiego producenta, ale nie znaczy to jednak, że zabrakło w nim zaawansowanych technologicznie rozwiązań, które zastosowano w wyższych modelach. Zapraszamy do szybkiego testu tego bezlusterkowca.

Autor: Marcin Falana

30 Wrzesień 2011
Artykuł na: 29-37 minut
Spis treści

Fotografowanie

Szybkość działania

Podobnie jak w przypadku PEN-a Lite E-PM1 potrzebuje na uruchomienie około 2 s, co jest przyzwoitym rezultatem. Reakcja na wciśnięcie spustu migawki po wyostrzeniu jest natychmiastowa, więć E-PM1 nie ma problemów z uchwyceniem dynamicznych ujęć.

Dość szybko dostajemy się także do trybu odtwarzania zdjęć - E-PM1 potrzebuje na to około 1 s. Najmniejszy PEN nie ma też problemów z przewijaniem i powiększaniem zdjęć oraz wyświetlaniem miniatur.

Pomiar ostrości

Olympus E-PM1 oferuje ten sam system AF co flagowy E-P3 oraz średni E-PL3, więc nie ma problemów z szybkim i skutecznym ustawianiem ostrości. Korzystając z obiektywu kitowego 14-42 mm f/3.5-5.6 w dobrych warunkach oświetleniowych E-PM1 nie przekracza 0,2 s co jest wynikiem bardzo dobrym. W trudniejszych warunkach oświetleniowych z pomocą przychodzi skutecznie działająca lampa wspomagająca AF.

Zdjęcia seryjne

E-PM1 oferuje prędkość zdjęć seryjnych na poziomie 5 kl/s. Co ciekawe, jest to lepszy rezultat niż w przypadku flagowego E-P3. Nasz test przeprowadziliśmy na karcie pamięci SDHC Panasonic 4GB 10 klasy. E-PL3 trzyma deklarowane 5 kl/s. W przypadku tandemu RAW + JPEG seria zwalnia po 6 klatce. Gdy zastosujemy tylko JPEG-i do dyspozycji mamy 7 klatek. RAW-y - 6 klatek.

Pomiar światła

E-PM1 oferuje tradycyjny dla Olympusa zestaw trybów pomiaru światła: poza matrycowym ESP, centralnie ważonym i punktowym do dyspozycji mamy "punktowy światła" i "punktowy cienie", które mogą być pomocne przy uzyskaniu efektu High Key lub Low Key. Większość czasu fotografowaliśmy w trybie ESP, który w większości przypadków daje zamierzone rezultaty.

Tryby ekspozycji

Jak już wspominaliśmy wcześniej E-PM1 nie oferuje tarczy trybów ekspozycji. Znajdziemy je w pierwszej zakladce menu, w której z kolei znalazło się sześć zakładek. Pierwsza z nich daje nam dostęp do filtrów artystycznych, druga do trybu iAuto. Kolejne zakładki to Scenerie, filmowanie i tryby manualne P, A, S i M. Ostatnia zakładka daje nam dostęp do menu aparatu.

zakładka trybów fotografowania

Filtry artystyczne

Zdecydowanie najciekawszym trybem poza manualnymi są filtry artystyczne. Do dyspozycji mamy sześć, w sumie najciekawszych, jak np. Dramatyczna tonacja, Diorama, Ziarnisty film, Pop Art i Fotografia otworkowa. Jedyne czego nam zabrakło w porównaniu z E-P3 to filtr Cross Process. W porównaniu z E-P3 i PEN-em Lite E-PM1 nie oferuje możliwości dodawania efektów do filtrów artystycznych.

Bracketing

Olympus E-PM1 oferuje szerokie możliwości wykonania serii zdjęć z zaprogramowaną zmianą parametrów ekspozycji, balansu bieli, błysku, czułości ISO i filtrów artystycznych. Przy bracketingu filtrów artystycznych możemy zaprogramować, które z nich będą aktywne co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem.

Balans bieli

Do balansu bieli najszybciej dostajemy się przez menu podręczne. PEN E-PM1 oferuje poza ustawieniami automatycznymi siedem trybów zdefiniowanych, w tym "Pod wodą", dwa według wzorca oraz według stopni Kelvina. Wyczerpuje tym samym wszystkie zachcianki w tej dziedzinie.

górne zdjęcie przedstawia balans bieli ustawiony automatycznie, dolne według wzorca

Automatyczny balans bieli radzi sobie bardzo przyzwoicie, poprawnie dobierając temperaturę barwową. W warunkach studyjnych lamp jarzeniowych WB Auto trafił idealnie dając identyczne rezultaty jak WB według wzorca. W plenerze także nie mamy większych zastrzeżeń. Ogólnie automat daje naturalnie wyglądające zdjęcia.

Filmowanie

Olympus E-PM1 pozwala na nagrywanie filmów w najwyższej rozdzielczości Full HD 1920 x 1080 z dźwiękiem stereo. Do dyspozycji mamy dwa formaty: AVCHD oraz Motion JPEG (AVI), który oferuje najwyższą rozdzielczość HD 1280 x 720. Podczas filmowania możemy korzystać z autofokusa, w przypadku zastosowania obiektywów z napędem ultradźwiękowym MSC (w tym kitowy 14-42 mm f/3.5-5.6 II R) ostrzenie odbywa się prawie bezgłośnie. Autofokus radzi sobie nie gorzej od amatorskiej kamery.

Podsumowanie

W tej części testu Olympus E-PM1 zbiera dużego plusa za szybkość autofokusa. System AF zastosowany w nowych Olympusach działa szybko i skutecznie, a w trudniejszych warunkach wspomaga się dobrze działającą diodą AF. Drugi duży plus należy się za zdjęcia seryjne z prędkością 5 kl/s, co w tej klasie aparatów jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Na pochwałę zasługuje także matrycowy pomiar światła i działanie automatycznego balansu bieli. Na plus należy też zaliczyć rozbudowany bracketing oraz obecność filtrów artystycznych. Nie można też nie wspomnieć o nagrywaniu filmów w rozdzielczości Full HD z działającym autofokusem.

+ szybki autofokus

+ zdjęcia seryjne z prędkością 5 kl/s

+ pomiar światła

+ filtry artystyczne

+ rozbudowany bracketing

+ filmowanie Full HD AVCHD

Spis treści
Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy OM-3 to flagowe funkcje OM-1 zamknięte w korpusie stylizowanym na analogowego Olympusa. To także nowe kreatywne tryby. Oto, jak spisuje się w praktyce.
38
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nowa uniwersalna pełna klatka Leiki ma być godnym rywalem dla wydajnych zawodowych korpusów konkurencji. Na pierwszy rzut oka ma wszystko, żeby tego dokonać, czy jednak nie jest to...
19
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 to aparat, na który wielu fotografów czekało od dekady. Kompaktowe body premium z jasnym standardowym obiektywem jawi się jako prawdziwy Graal podróżników i fotografów ulicznych. Czy...
57
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (4)