Koniec Instagrama jakiego znamy

Autor: Maciej Luśtyk

21 Marzec 2016
Artykuł na: 4-5 minut

Sukces Instagrama w dużej mierze opiera się na jego prostocie. Nadchodzą jednak fundamentalne zmiany, które zapewne nie spodobają się wielu użytkownikom. Twórcy planują filtrować główny kanał informacji, podobnie jak ma to miejsce obecnie w serwisie Facebook.

W ciągu 5 lat obecności na rynku Instagram przyciągnął ponad 400 mln użytkowników, którzy każdego dnia publikują około 70 mln nowych zdjęć i filmików. Za ten sukces w dużej części odpowiada prostota i przejrzystość serwisu, dzięki którym stał się on jednym z najbardziej lubianych mediów internetowych, a także efektywnym narzędziem marketingowym dla różnego rodzaju twórców. Jego siłą do niedawna był brak reklam oraz fakt, że w głównym kanale informacji, w odróżnieniu na przykład od Facebooka, użytkownicy mogą zobaczyć wszystkie posty opublikowane przez osoby, które obserwują.

Na przestrzeni ostatniego roku twórcy prowadzili wiele zmian, podnoszących atrakcyjność serwisu. Między innymi zwiększono rozdzielczość publikowanych obrazów i umożliwiono wgrywanie zdjęć w innych formatach niż kwadrat. Miesiąc temu wprowadzono też długo oczekiwaną osbługę wielu kont. Niestety nie wszystkie zmiany zostały ciepło przyjęte przez użytkowników. Ostatnio w serwisie pojawiły się reklamy, a twórcy zapowiadają kolejną fundamentalną zmianę, która z pewnością wywoła dużo zamieszania. Już niebawem główny kanał informacji ma być filtrowany według najbardziej atrakcyjnych dla danego użytkownika treści.

Może was to zaskoczyć, ale większości użytkowników umyka około 70% treści pojawiających się na ich “tablicach”. W związku ze stałą ekspansją serwisu, coraz trudniej jest być na bieżąco ze zdjęciami i filmami publikowanymi przez osoby, które obserwujemy, co oznacza, że łatwo przeoczyć treści na których nam zależy. Aby polepszyć wasze doznania, już niebawem główny kanał informacji będzie filtrowany według treści, które są dla Was najważniejsze - czytamy na oficjalnym blogu serwisu Instagram.

W praktyce oznacza to, że jako pierwsze będą pojawiać się najbardziej popularne posty oraz zdjęcia osób, z którymi najczęściej wchodzimy w interakcję. Warto jednak nadmienić, że Instagram nie będzie odcinał nas od mniej atrakcyjnych zdjęć, a jedynie segregował je w innej kolejności. Przynajmniej na razie. Nie jest jednak powiedziane, że twórcy nie zdecydują się pójść o krok dalej.

Skąd taki ruch? Z pewnością, oprócz wątpliwej troski o dobro użytkowników stoi za tym także przemyślana strategia, mająca odbicie w finansach. Pozostaje tylko pytanie czy zmiana ta nie pozbawi serwisu tego, co było jego największą zaletą - swobodnego przepływu treści. Jesteśmy ciekawi jak nadchodzące aktualizacje wpłyną na popularność aplikacji, choć raczej nie należy się spodziewać masowego odpływu użytkowników, z których większość traktuje Instagrama jako łatwy sposób na podzielenie się kolejnym selfie.

Więcej informacji znajdziecie pod adresem blog.instagram.com.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Mobile
ShiftCam x Tusk Cinema Series - pierwsze "kinowe" obiektywy do smartfona
ShiftCam x Tusk Cinema Series - pierwsze "kinowe" obiektywy do smartfona
Nowe iPhone’y coraz częściej brane są pod uwagę, jako pełnoprawne narzędzia do filmowania. Aby zrobić z nich pełny użytek, Tusk i Shiftcam debiutują z pierwszym na rynku „kinowym”...
18
Xiaomi i Realme odgrzewają 10-letni koncept. Czy smartfon z wymiennymi obiektywami może mieć dzisiaj sens?
Xiaomi i Realme odgrzewają 10-letni koncept. Czy smartfon z wymiennymi obiektywami może mieć...
Podczas targów MWC 2025 marki Xiaomi i Realme zaprezentowały koncept smartfonów z systemem wymiennych obiektywów. Czy podzielą ten sam los, co podobne konstrukcje sprzed dekady czy...
7
Xiaomi 15 Ultra - trochę upgrade, trochę downgrade. Ale coraz bardziej przypomina prawdziwy aparat
Xiaomi 15 Ultra - trochę upgrade, trochę downgrade. Ale coraz bardziej przypomina prawdziwy aparat
Xiaomi prezentuje najnowszego fotograficznego flagowca z serii Ultra. Telefon otrzymuje nowy 200-megapikselowy teleobiektyw, ale pozbywa się m.in. regulowanej przysłony. Co jednak...
13
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (8)