Wydarzenia
Polska fotografia na świecie - debata o budowanie kolekcji fotograficznej
Niedopatrzenie czy celowy wybór, będący znakiem naszych czasów? Sony World Photography Awards jest pierwszym wysokiej rangi konkursem fotograficznym, który nagrodził pracę stworzoną w generatorze AI.
Wszystko dzieje się szybciej, niż jeszcze niedawno moglibyśmy sobie wyobrazić. Zaprezentowane po raz pierwszy na szeroką skalę w połowie zeszłego roku generatory grafik AI rozwijają się w błyskawicznym tempie, a stworzony za ich pomocą obrazy stanowią już znaczną część kontentu, na jaki trafiamy w mediach społecznościowych. Powstają pierwsze zajmujące się ich komercyjnym wykorzystaniem agencje, a twory te zaczynają już być wykorzystywane w reklamach i coraz lepiej są w stanie oszukać oko przeciętnego odbiorcy.
„Zdjęcia” tego typu umykają już uwadze jurorów w konkursach i bywają publikowane przez światowe tytuły pokroju Vogue. Z kolei artyści posługujący się generatorami AI weszli już na salony jak najbardziej realnych galerii sztuki. Teraz do współczesnego obrazu rynku kolejną cegiełkę dołożyli organizatorzy największego konkursu fotografii na świecie.
Dziś Sony World Photography Awards stało się pierwszym w historii wysokiej rangi konkursem, który odważył się nagrodzić obraz stworzony w generatorze AI. Mowa o stylizowanej na starą fotografię pracy z cyklu „Pseudomnesia | The Electricia” autorstwa niemieckiego fotografa i artysty Borisa Eldagsena (instagram.com/boriseldagsen/), która zwyciężyła w kat. Creative w tegorocznej sekcji Open, nagradzającej najlepsze zdjęcia pojedyczne.
fot. Boris Eldagsen, z serii "Pseudomnesia | The Electricia", 1. miejsce w kat. Creative / Sony World Photography Awards 2023
Eldagsen to urodzony w 1970 roku, uznany twórca interdyscyplinarny, który w swojej pracy często sięga po nowe media. Jego prace były wystawiane przez galerie i festiwale w wielu krajach, a on sam od dawna wykłada fotografię i jest członkiem Niemieckiej Akademii Fotografii (Deutsche Fotografische Akademie).
Szybkie spojrzenie na stronę lub media społecznościowe fotografa od razu ukazuje, że w ostatnim czasie wiele swoich działań oparł o wykorzystanie generatorów AI. Do niedawna stworzone przez niego w ten sposób prace w ramach serii „The Posthuman Condition” można było oglądać nawet w jednej z berlińskich galerii. Raczej więc nie mogło być mowy o tym, że zdjęcie to zostało wybrane przez jury przypadkowo. Dlatego też o stosowne komentarze poprosiliśmy samych zainteresowanych. Ich odpowiedzi mogą nie być tym, czego mogliście się spodziewać.
„Fotografuję od 1989 roku, artystą fotomedialnym jestem od roku 2000. Po dwóch dekadach meandrowania na polu fotografii, moja artystyczna uwaga skupiła się na odkrywaniu kreatywnych możliwości generatorów sztucznej inteligencji. Praca wybrana przez SWPA jest wynikiem złożonego procesu - od konstruowania bazowego promptu, poprzez zaawansowany inpainting i outpainting, bazujący na mojej wiedzy fotograficznej.” - komentuje swoją prace Boris Eldagsen.
„Dla mnie praca generatorami AI to rodzaj współtworzenie, w którym obieram rolę reżysera. Nie chodzi tylko o to, żeby wcisnąć guzik i otrzymać gotowy produkt. Chodzi o zbadanie złożoności tego procesu, zaczynając od dopracowania tekstów bazowych, a następnie opracowanie złożonego sposobu pracy, mieszającego różne platformy i techniki. Im więcej uwagi poświęcisz tym procesom i im lepiej zdefiniujesz odpowiednie parametry, tym większy będzie twój kreatywny udział w tworzeniu finalnego obrazu.”
"Jako pierwszy w Niemczech uczyłem tego jako rzemiosła na otwartych warsztatach online promptwhispering.ai. Stworzone w ten sposób dzieła nazywam „obrazami”, bo trzeba pamiętać, że to nie są fotografie. To wytwarzane syntetycznie obrazy, jedynie używające fotografii jako języka wizualnego."
"Uczestnicząc ze swoimi pracami w otwartych konkursach, chcę przyspieszyć proces, w którym organizatorzy uświadomię sobie tę różnicę i stworzą osobne konkursy dla obrazów generowanych przez AI. Prowadząc wystąpienia publiczne i będąc konsultantem dla uczelni, czasopism, agencji, festiwali, muzeów i organizacji, postrzegam swoją rolę jako orędownika transferu wiedzy" - kwituje fotograf.
W podobnym tonie odpowiedział nam CEO World Photography Organisation Scott Gray: „Jako medium fotografia od swojego zarania stała froncie środków przekazu. Nieustannie dostosowując się i ewoluując, medium to ma wyjątkową zdolność do przekształcania się i przekraczania kolejnych granic.”
„Fotografia interesuje nas również jako formą sztuki, dlatego też w konkursie Sony World Photography Awards mamy właśnie kategorie kreatywne, gdzie twórcy mają szansę prezentować swoje eksperymenty i odkrywać dynamikę tego medium. Dzięki postępowi technologicznemu w kreatywne działania tego typu angażuje się coraz większe grono osób i nie możemy doczekać się, by zobaczyć, w jakim stopniu rozszerzy to zasięg i oddziaływanie fotografii”.
Przy oficjalnym wsparciu tak znanej instytucji jak WPO, wygląda na to, że czy tego chcemy czy nie, obrazy AI na dobre zagoszczą w świecie fotografii. I choć przez długi czas nie zastąpią jeszcze jej głównej funkcji, to z całą pewnością naznaczą kolejną epokę (lub choćby nurt) w sztuce cyfrowej (co zresztą możemy obserwować już teraz). Być może więc zamiast kręcić nosem i wieścić koniec fotografii, powinniśmy nauczyć się nowych narzędzi i wykorzystywać je na swoją korzyść? W końcu jak zaznacza Eldagsen, tylko od nas zależy jak duży będziemy mieli wpływ na wygląd powstających w ten sposób rzeczy.
Więcej informacji na temat tegorocznych zwycięzców konkursu SWPA znajdziecie na stronie worldphoto.org.