Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Według najnowszych donosów już pod koniec marca ujrzymy kolejny kierowany do filmujących aparat z serii ZV. Tym razem ma to być jednak bazujący na modelu A7S III model z matrycą pełnoklatkową.
Z idea aparatu dla vlogerów Sony romansuje już od dłuższego czasu. Najpierw mieliśmy kompaktowego ZV-1, potem równie niewielki, ale wykorzystujący system wymiennych obiektywów APS-C model ZV-E10, a w zeszłym roku producent pokazał uszczuploną, ale wykorzystującą szerszy obiektyw wersję pierwszego kompaktu (Sony ZV1F).
W międzyczasie na rynku pojawił się jeszcze pełnoklatkowy, bazujący na konstrukcji popularnego A7 III model Sony A7C. Mogłoby się więc wydawać, że jeśli chodzi o vlogerów i entuzjastów filmowania, producent obskoczył już wszystkie bazy. A7C nigdy chyba jednak nie cieszył się taką popularnością, jak zakładał producent, a dodatkowo dzisiaj, w ponad 2 lata od premiery dla wielu jest to już konstrukcja niewystarczająca. Według najnowszych donosów jeszcze w marcu mamy zobaczyć jego „następcę”.
Według serwisu Sony Alpha Rumors nowy aparat będzie nosił nazwę Sony ZV-E1 i będzie czymś na wzór połączenia modeli A7C i Sony FX3. Co chyba najciekawsze, konstrukcja bazować ma na 12-megapikselowej, pełnoklatkowej matrycy z modeli A7S III i FX3, a tym samym oferować zaawansowane tryby zapisu wideo 4K do 120 kl./s z czułościami do ISO 409 000. Oprócz tego aparat wykorzystywać ma najnowsze rozwiązania AF z modeli A7 IV i A7R V, a jeśli będzie to rzeczywiście przedstawiciel linii ZV, możemy spodziewać się też zaawansowanego wbudowanego mikrofonu.
Jeśli chodzi o samo body, przypominać ma ono wspomniany model A7C, ale jednocześnie wśród plotek pojawiają się informacje, że nie będzie to bezpośredni następca tego modelu. Biorąc pod uwagę bazowe możliwości, trudno spodziewać się, żeby producent był w stanie zaoferować nowy aparat w podobnym pułapie cenowym. W końcu Sony nie może zrobić sobie konkurencji dla pokazanego w zeszłym roku i cieszącego się sporą popularnością modelu FX30.
Nadchodzący Sony ZV-E1 będzie więc zapewne czymś bardziej na wzór kompaktowej, ale kierowanej do zaawansowanych odbiorców wersji A7S III niż aparatem stricte nakierowanym na amatorów vlogowania. Prawdopodobnie należy więc spodziewać się pułapu cenowego zbliżonego do 13-14 tys. złotych.
Jedyną możliwość na uzyskanie niższej ceny widzimy w znacznym okrojeniu możliwości aparatu względem modeli A7S III i FX3, ale w obliczu wspomnianego FX30 i pełnoklatkowego A7 IV, które plasują się z ceną w okolicach 10 tys. złotych, wydaje się to mało prawdopodobne.
Wszelkie nasze wątpliwości zostaną jednak rozwiane już bardzo niedługo. Według donosów premiera nowego korpusu planowana jest na 29 marca 2023. Jeśli okaże się to prawdą, z pewnością szybko będziemy mogli wziąć aparat w swoje ręce i podzielić się z wami pierwszymi wrażeniami.
Źródło: sonyalpharumors.com.