Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Podczas konferencji Adobe Max producent oprogramowania przedstawił i zapowiedział szereg nowych funkcji opartych o AI, które jeszcze bardziej ułatwią pracę w programach graficznych. Zobaczcie, co nowego mają do zaoferowania główne programy używane przez fotografów i filmujących.
W ostatnim roku Adobe docisnęło pedał gazu o nazwie AI. W aplikacjach pakietu Creative Cloud pojawił się szereg funkcji opartych o funkcje generatywnej sztucznej inteligencji na zawsze zmieniając to jak w nich pracujemy i ile czasu poświęcamy na poszczególne procesy. Wygląda na to, że producent nie ma zamiaru się zatrzymywać i w tego typu rozwiązaniach widzi przyszłość swojego pakietu. Podczas konferencji Adobe Max poznaliśmy szereg nowości, które zawitają do nowych wersji programów Photoshop, Lightroom i Premierę.
W przypadku Lightrooma pracę upłynnić ma przede wszystkim nowa funkcja Quick Actions, w ramach której program sam zaproponuje edycje jakich możemy dokonać i nałoży odpowiednie maski na poszczególne obszary. My zaś będziemy mogli decydować, które z nich zamierzamy zaaplikować i regulować ich intensywność. Funkcja ta może okazać się doskonałą propozycją do obróbki zdjęć „na szybko”, ale zawita na początku do programów Lightroom Mobile i Lightroom Web. Na razie nie wiemy kiedy zobaczymy ją w desktopowej wersji Classic.
Oprócz tego, producent wprowadza już na pełną skale funkcję inteligentnego usuwania obiektów Generative Remove, która dostępna była od wiosny w ramach wczesnego dostępu. Usuwanie ma być teraz jeszcze doskonalsze, lepiej radząc sobie z trudniejszymi do usunięcia obiektami i fakturami.
Pozostałe nowości dotyczą m.in. rozszerzenia funkcji odszumiania AI o pliki HDR, panoramiczne pliki DNG, a także pliki RAW ze smartfonów Apple, Google i Samsung. Jeżeli zaś chodzi o edycję zdjęć HDR, program zapisze w pliku informacje, dzięki którym pojedynczo wyeksportowane zdjęcie będzie dobrze prezentować się na zarówno na ekranach HDR, jak i SDR.
Lightroom został także zoptymalizowany pod kątem wydajności pracy i nawigacji. Otrzymujemy m.in. możliwość określenia jak dużo przestrzeni dyskowej program będzie wykorzystywał na cache do generowania podglądów plików, co powinno w pewnym stopniu ograniczyć kwestię pożerania zasobów komputera na pracę w aplikacji.
Przykładowe działania profilu adaptywnego (po prawej)
Jedną z najciekawszych nowości jest chyba jednak nowa funkcja Adobe Adaptive Profile, która trafia do programu Camera RAW. To coś na wzór „inteligentnego” profilu kolorystycznego, który możemy niedestrukcyjnie zaaplikować na zdjęcie RAW, na wzór profili Adobe Color czy Adobe Standard. W tym wypadku profil będzie jednak dostosowywał się do zdjęcia tak, aby uwydatnić to, co się na nim znajduje. Z pewnością funkcja ta nie nada się do wszystkiego i może okazać się niespójna w przypadku pracy z dużą ilością materiału, ale w przypadku mniejszych realizacji może być świetnym punktem wyjścia do dalszej edycji. Adaptive Profile doskonale sprawdzić ma się także przy edycji zdjęć o szerokim zakresie dynamicznym, gdzie wyrówna ekspozycję bez konieczności ruszania żadnymi suwakami.
Poza tym, ACR otrzymuje też wreszcie funkcje Genereative Expand, która pozwoli rozszerzyć poszczególne kadry z wykorzystaniem AI jeszcze przed załadowaniem zdjęcia do Photoshopa.
W przypadku Photoshopa otrzymujemy głównie rozwinięcie zaprezentowanych wcześniej funkcji. Opcje Generative Fill, Generative Expand, Generate Similar, Generate Background i Generate Image wychodzą poza wczesny dostęp i zostają wdrożone na pełną skalę. Co chyba najważniejsze, działają teraz w oparciu o najnowszy model Firefly 3, który ma znacznie lepiej radzić sobie z generowaniem tła i poszczególnych obiektów oraz dopasowywaniem ich do danych scen. Otrzymujemy także nowe narzędzie Generative Workspace, które pozwoli nam wygodnie generować różne edycje w jednym miejscu i śledzić historię zmian dokonywanych przy ich pomocy.
W Photoshopie debiutuje także opcja automatycznego usuwania elementów, które odciągają uwagę oglądającego. Chodzi m.in. o kable przysłaniające niebo, osoby, które przypadkowo znalazły się w kadrze czy najróżniejszego rodzaju „śmieci”, których chcielibyśmy się pozbyć z kadru. Teraz, aby je usunąć wystarczy jedynie kliknąć opcję Find Distractions, a następnie zdecydować które z proponowanych rzeczy mają zostać usunięte.
Oprócz tego, do programu została także wprowadzony tryb szybkiej edycji AI, w ramach którego funkcje generatywnej AI będą działać do 4 razy szybciej. Z pewnością przełoży się to na wyrafinowanie dokonywanych w ten sposób edycji, ale producent tłumaczy, że opcja ta może przydać się do robienia szybkich szkiców, które póżniej będziemy mogli na spokojnie udoskonalać w trybie normalnym.
Największą rewolucję w pracy z obrazem wprowadzą jednak zapewne nowe funkcję zintegrowane z aplikacji Adobe Premiere. Oto bowiem debiutuje nowa funkcja generowania ruchomych obrazów Firefly Video, której elementy będzie można wykorzystać podczas pracy w programie. Otrzymamy więc m.in. możliwości generowania całych ujęć na podstawie prometów, ale także zapowiadają już wcześniej opcję przedłużania ujęć nagranych w zwykły sposób. W końcu, Firefly Video będzie można używać także do generowania efektów czy szablonów, które będziemy mogli nałożyć na materiał filmowy (np. flary i odbicia światła).
Panel webowej aplikacji Firefly Video. Na początek funkcje generatywne będą dostępne tylko w takiej formie. Zainteresowani mogą zapisać się do listy oczekujących na stronie https://www.adobe.com/products/firefly/features/ai-video-generator.html.
Na chwilę obecną, możliwości te będą dostępne jedynie w wersji beta, która ograniczy nas do formatu 16:9, rozdzielczości Full HD i 8-bitowej głębi kolorystycznej. Z pewnością jednak w ciągu roku wszystkie te funkcje zawitają na pełną skalę i zostaną precyzyjnie zintegrowane ze środowiskiem Adobe Premierę.
Poza tym, producent obiecuje także optymalizację wydajności pracy w programie, która obejmuje dedykowany panel do obsługi chmury frame.io czy 3-krotnie szybszy eksport materiałów w formacie ProRes. Ciekawą opcją okaże się, też automatyczna opcja konwersji materiałów nagranych w LOG-u na standardy HDR i SDR, co może znacznie uprościć proces proces gradingu i pracy z kolorem.
Więcej informacji o nowościach w pakiecie Creative Cloud znajdziecie na stronie blog.adobe.com.