Akcesoria
Plenerowa lampa Godox AD600BM II - duża moc i wszechstronność w nowej odsłonie
78%
To najtańsza dziś systemowa pięćdziesiątka o jasności f/1.4. Jest przy tym lekka, kompaktowa, a nawet uszczelniona. W tej konstrukcji Nikon musiał jednak pójść na kompromis. Jak duży? Sprawdźmy!
Tym obiektywem Nikon odważnie pokazuje, że dziś dobra optyka systemowa wcale nie musi być droga. Nie jest to obiektyw idealny, ale trzeba go koniecznie oceniać przez pryzmat ceny - a ta jest bardzo atrakcyjna w stosunku do jego możliwości.
Mamy bowiem do czynienia z poręcznym, bardzo solidnie wykonanym, a nawet uszczelnionym standardem o jasności f/1.4, dzięki któremu uzyskamy zdjęcia z papierowa głębią ostrości i bardzo atrakcyjnym efektem bokeh.
Przy w pełni otwartej przysłonie nie jest super ostry, ale wystarczająco dobrze oddaje szczegóły w centrum, by bez obaw fotografować nim przy f/1.4. W praktyce nie powinna specjalnie przeszkadzać także mała rozdzielczość na brzegach kadru do f/2, bo skrajne detale z reguły i tak giną w nieostrościach tła.
Obiektyw charakteryzuje się też małą dystorsją, nie rzucającą się w oczy aberracją chromatyczną i świetnie radzi sobie pod światło. Jedyną wada optyczną o dużej wartości jest winietowanie, ale ono przytrafia się dziś nawet najlepszym konstrukcjom.
Warto jeszcze zaznaczyć, że Nikon Z 50 mm f/1.4 to pod kątem wymiarów i wagi niemal bliźniacza konstrukcja do zaprezentowanego nieco wcześniej Nikkora Z 35 mm f/1.4. To obiektyw w tej samej klasie cenowej (jego test opublikujemy już wkrótce). Razem mogą stanowić świetny duet nie tylko dla fotografów, ale także filmujących z użyciem gimbali.
78%