Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
84%
Mimo parametrów odpowiadających zawodowej optyce, nowy Nikkor Z 70-180 mm f/2.8 to propozycja dużo tańsza od reporterskich zoomów tej klasy. Jest przy tym lekki i kompaktowy. Sprawdzamy, co potrafi w praktyce.
Winietowanie mierzymy dla plików RAW, dla najniższego ISO i z najniższymi ustawieniami odszumiania. Przedstawione wykresy pokazują schemat winietowania dla przysłon f/4.5, f/5.6, f/8.
Podobnie jak większość współczesnych obiektywów Nikkor Z 70-180 mm f/2.8 nie jest idealnie zoptymalizowany w zakresie winietowania - tym mają zająć się profile korekcji w aparatach i programach do edycji. Jak widzimy na poniższych wykresach dla ogniskowych 70 i 105 mm, najgorzej sytuacja wygląda przy przysłonie f/2.8, gdzie winieta "wylewa się" na cały obszar kadru, zaniżając ekspozycję o około 0,5 EV. Sytuacja widocznie poprawia się wraz z domykaniem i już przy f/4 wyciemnienie brzegów będzie prawie niewidoczne dla ludzkiego oka, ale winieta nigdy tak naprawdę do końca nie znika.
Nieco słabiej sytuacja prezentuje się w przypadku długiego krańca ogniskowych, gdzie przy nominalnej wartości przysłony winieta jeszcze mocniej wyciemnia praktycznie cały kadr i zwiększa różnicę w jasności między środkiem, a jego brzegami do 0,9 EV. W tym wypadku widzimy też mniejszą poprawę wraz z domykaniem - sytuacja wyrównuje się dopiero w okolicach przysłony f/5.6, jednak o braku widocznego wyciemnienia możemy mówić dopiero przy przysłonie f/8.
Nikkor Z 70-180 mm f/2.8 to już kolejny obiektyw Nikona w naszych testach, który charakteryzuje się dość sporym winietowaniem. W jego przypadku pociemnienie na brzegach występuje w całym zakresie ogniskowych, ale najmocniejsze jest przy 180 mm.
Oczywiście w największym stopniu daje się we znaki przy maksymalnie otwartej przysłonie. Dość szybko jednak maleje i już przy f/4 jasność w kadrze wyrównuje się w znacznym stopniu. Jedynie przy maksymalnym zakresie ogniskowych ciemne narożniki widać jeszcze przy f/8.