Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
97%
Przeznaczony do fotografii sportu, ptaków i dzikiej przyrody ma kusić nie tylko jakością obrazu, ale także małą wagą i przystępną ceną. Sprawdziliśmy jego możliwości, także we współpracy z telekonwerterem.
Nikkor Z 400 mm f/4.5 VR S to najmniejszy i najlżejszy w swojej klasie teleobiektyw. Trzymając go w ręce trudno uwierzyć, że waży tak mało i jest tak poręczny. Dzięki temu praktycznie zapominamy o statywie, bo w połączeniu z bardzo skuteczną stabilizacją, pozwala na swobodne fotografowanie z ręki na takim samym poziomie jak używając obiektywu klasy 70-200/2.8. Tym samym nie ciąży przy dłuższych spacerach oraz pozwala szybciej i skuteczniej reagować na nagłe sytuacje, gwarantując lepszą stabilność podczas fotografowania z ręki.
Waga i gabaryty to duża zaleta, ale nie jedyna. Nikkor Z 400 mm f/4.5 VR S oferuje uszczelniania i ergonomię na najwyższym poziomie oraz szybki i skuteczny autofokus. W dodatku (pomijając duże winietowanie) jest wręcz doskonały optycznie od pełnego otworu f/4.5. Zachwyca ostrością, skuteczną korekcją aberracji oraz niemal zerową dystorsją. Zdjęcia z tego obiektywu są naprawdę wyśmienite.
W dodatku świetnie współpracuje również z telekonwerterami. Po podłączeniu TC-1.4x lub TC-2.0x będzie groźną konkurencją dla zoomów klasy 600 mm. Jedynym minusem będzie wtedy cena, bo każdy z konwerterów kosztuje obecnie blisko 3000 zł. Koszt zestawu zbliża się więc do 19 000 zł, a z dwoma ekstenderami to już prawie 22 000 zł. To ponad dwa razy mniej niż Sigma S 60-600 mm f/4.5-6.3 DG OS HSM, czy też Nikkor Z 180-600 mm f/5.6-6.3 VR, który za chwilę wejdzie do sprzedaży. Tego typu zoomy są oczywiście bardziej uniwersalne, ale przy 400 mm oferują maksymalną jasność f/6.3, czyli aż 1 EV mniej od Z 400 mm f/4.5 VR S.
97%