Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Dość nieoczekiwanie Nikon prezentuje nowy obiektyw 35 mm. Będąc jaśniejszym i, co najważniejsze, tańszym od wersji f/1.8, stanie się doskonałym wyborem do fotografii ulicznej, dokumentalnej czy szerszego portretu.
Śledząc rozwój optyki systemu Z, po Nikonie trudno spodziewać się rynkowych sensacji w temacie optyki. Owszem, firma prezentuje obiektywy świetne optyczne, ale zazwyczaj są to konstrukcje wysoko wycenione, celujące w segment profesjonalny. Znacznie mniej uwagi producent poświęcał do tej pory szkłom niższego segmentu. Wygląda jednak na to, że w firmie nastąpiła wewnętrzna zmiana strategii, nakierowana na bardziej agresywną konkurencję - producent prezentuje bowiem szkło, które mocno nagina rynkowe dogmaty.
Nikon Nikkor Z 35 mm f/1.4 to pierwsza stałka ze światłem f/1.4 w systemie Nikon Z, a zarazem najtańszy obiektyw tego typu w pełnoklatkowych systemach bezusterkowych. Ba, szkło debiutuje nawet w niższej cenie niż model Nikkor Z 35 mm f/1.8 S. Wszystko z uwagi na fakt, że reprezentuje niższą, standardową linię obiektywów producenta. Mimo to producent obiecuje, że obiektyw nie będzie się miał czego wstydzić w zakresie optyki.
Układ optyczny bazuje tu na 11 soczewkach w 9 grupach, wśród których znajdziemy 2 soczewki asferyczne. Do tego otrzymujemy 9-listkową przysłonę i możliwość ostrzenia z minimalnej odległości 27 cm. Za ustawianie ostrości odpowiada zaś silnik krokowy, czyli taki, jak w większości obiektywów producenta.
Charakterystycznie dla obiektywów serii Z, oprócz pierścienia ostrości otrzymujemy także dodatkowy pierścień funkcyjny, który może posłużyć do kontroli przysłony czy któregoś z przypisanych parametrów, a producent informuje, że dzięki zminimalizowanemu breathingowi szkło będzie dobrze sprawdzać się również w produkcjach wideo.
Co ważne, jest to także obiektyw uszczelniony, a co jeszcze ważniejsze, mimo większej światłosiły nie jest widocznie większy od swojego starszego brata ze światłem f/1.8 - szkło mierzy 74,5 x 86 mm i waży 415 g.
Być może pod względem optyki nie będzie to szkło tak dopracowane, jak obiektywy z serii S, ale sądząc pod zdjęciach przykładowych udostępnionych na stronie producenta, powinno ono zadowolić większość użytkowników. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę bardzo agresywną wycenę.
Obiektyw Nikon Nikkor Z 35 mm f/1.4 debiutuje w cenie 3099 zł. Dla porównania analogiczne konstrukcje Sony i Canon (choć reprezentujące bardziej zaawansowane serie obiektywów) to wydatek rzędu 7-9 tys. zł.
Więcej informacji o obiektywie znajdziecie na stronie nikon.pl.