Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
93%
Kompaktowy Canon RF 70-200 mm f/4L IS USM ma być najbardziej atrakcyjną opcją na wejście w świat reporterskich długich zoomów we współczesnych systemach belzusterkowych. Czy jednak oferuje na tyle więcej od swojego lustrzankowego pierwowzoru, by uzasadnić dużo wyższą cenę? Sprawdzamy to w naszym teście.
Zoomy 70-200 mm f/4 w lustrzankowym systemie Canona przez lata były jednymi z najchętniej kupowanych szkieł z serii L. Głównie dlatego, że oferowały zadowalające rezultaty w przystępnej cenie. Dla wielu zawodowców były też przystankiem na drodze do flagowego wariantu ze światłem f/2.8.
Z każdą kolejną generacją model 70-200 mm f/4 był jednak droższy. Podczas gdy pierwsza, pozbawiona stabilizacji wersja z 1999 roku kosztowała ok. 2500 zł, za wariant Canona EF 70–200 mm f/4L IS II USM, pokazany w 2018 roku, musieliśmy zapłacić ok 5500 zł. Tym samym konstrukcja nieco straciła na popularności, a wielu użytkowników wolało w podobnej cenie kupić używaną wersję modelu Canon EF 70-200 mm f/2.8L IS II.
Teraz, wraz z przerzuceniem wszystkich swoich sił na system bezlusterkowy Canon poszedł o krok dalej i zaprezentował model Canon RF 70-200 mm f/4L IS USM, który zadebiutuje w zawrotnej cenie 8500 zł (obecnie do kupienia za 7999 zł). To, że w systemie RF obiektywy są droższe od swoich lustrzankowych odpowiedników nie jest żadną tajemnicą, w tym jednak wypadku obiektyw 70-200 mm f/4L zupełnie zrywa ze swym amatorskim rodowodem. Czy oferuje wystarczająco dużo, by to usprawiedliwić?
Przede wszystkim Canon RF 70-200 mm f/4L IS USM jest najkrótszym i najlżejszym obiektywem tego typu na rynku, a do tego oferuje superszybki silnik AF Dual Nano USM oraz układ stabilizacji o imponującej deklarowanej skuteczności 5 EV (do 7,5 EV w połączeniu ze stabilizowanymi matrycami korpusów EOS-a R6 i R5). Producent obiecuje też wysokiej klasy optykę.
Prawdę mówiąc dla nowego Canona trudno też obecnie znaleźć na rynku konkurencję. Modele 70-200 f/4 na tę chwilę w świecie pełnoklatkowych bezlusterkowców oferuje jedynie Sony i Panasonic. Obiektyw Sony FE 70 - 200 mm f/4 G OSS, choć sporo tańszy (ok. 5500 zł) to już jednak konstrukcja całkiem leciwa (premiera w 2013 roku) i podobnie jak model Panasonica - także niemała. Z drugiej strony za połowę ceny Canona możemy dziś w systemie E kupić Tamrona 70-180 f/2.8, a za około 7000 zł kupimy lustrzankową Sigmę 70-200 mm f/2.8 DG OS HSM, którą podłączymy do Canona przez adapter. Zainteresowani tego typu zoomem nie będą więc mieli łatwego wyboru.
Na kolejnych stronach testu sprawdzamy czy warto dopłacać extra do wersji Canon RF 70-200 mm f/4L IS USM.
Nazwa | Canon RF 70-200 mm f/4L IS USM |
Producent | Canon |
Typ | zmiennoogniskowy |
Mocowanie | Canon RF |
Ogniskowa | 70-200 mm |
Maksymalna jasność | 4 |
Maksymalna wartość przysłony | 32 |
Liczba listków przysłony | 9 |
Pierścień przysłony | nie |
Tryb bezstopniowy przysłony | tak |
Układ optyczny | 16 elementów w 11 grupach (4 soczewki ED) |
Wewnętrzne ogniskowanie | tak |
Pole widzenia | 34°–12° |
Maksymalne powiększenie | 0,28 x |
Minimalna odległość ogniskowania | 60 cm (dla całego zakresu) |
Tryb makro | tak |
Średnica filtra | 77 mm |
Mocowanie filtra żelowego | nie |
Autofokus | tak |
Manualne doostrzanie | tak |
Mechanizm autofokusa | Dual Nano USM |
Stabilizacja | tak |
Obudowa | metal tworzywo sztuczne |
Skala odległości | nie |
Przycisk funkcyjny | dodatkowy pierścień funkcyjny |
Uszczelnienia | tak |
Mocowanie statywowe | nie |
Osłona przeciwsłoneczna | tak |
Wymiary | 83,5 × 11,93 mm |
Waga | 695 g |
Akcesoria | pokrowiec ochronny osłona przeciwsłoneczna |
Cena w dniu premiery | 8650 zł |