Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
93%
Kompaktowy Canon RF 70-200 mm f/4L IS USM ma być najbardziej atrakcyjną opcją na wejście w świat reporterskich długich zoomów we współczesnych systemach belzusterkowych. Czy jednak oferuje na tyle więcej od swojego lustrzankowego pierwowzoru, by uzasadnić dużo wyższą cenę? Sprawdzamy to w naszym teście.
Obiektywy 70-200 mm Canona nigdy nie należały do tych, które idealnie tłumią odblaski i flary (choć z każdą generacją było lepiej). Tutaj jednak producentowi jakoś udało się znacznie to poprawić, a problem blików, odblasków czy spadku kontrastu podczas fotografowania pod słońce staje się marginalny. Najprawdopodobniej duża w tym zasługa wspomnianych już wcześniej powłok Air Sphere Coating.
W praktyce delikatne flary i bliki zwykle pojawią się gdy w kadrze będziemy mieć ostre słońce, ale ich rozmiar będzie na tyle mały, że nie będą one mocno wpływać na odbiór zdjęć. Cieszy też fakt, że nie mamy do czynienia z flarami gdy źródło światła znajduje się na krawędziach kadru czy poza nim. Dodatkowo, szkło zachowuje dobrą kontrastowość podczas pracy w kontrze. Jednym słowem trudno chcieć więcej, a ewentualnie niewielkie flary dobrze zminimalizuje duża i głęboka osłona przeciwsłoneczna. To co widać poniżej, to największe bliki, jakie udało nam się uzyskać.