Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
82%
Długie makro Irix 150 mm f/2.8 pretenduje do miana najbardziej praktycznej konstrukcji tego typu na rynku. Czy rzeczywiście spełni oczekiwania wymagających fanów fotografowania świata w mikroskali? Sprawdzamy to w naszym teście.
Na osi poziomej wykresu MTF50 umieściliśmy przysłony, a na osi pionowej pary linii na milimetr. Za przyzwoite wyniki uznajemy te powyżej 22-24 lp/mm. Zdjęcia wykonywaliśmy w formacie RAW z uwzględnieniem wszystkich przysłon.
Pod względem rozdzielczości obiektyw Irix 150 mm f/2.8 Macro 1:1 oferuje dobre rezultaty już od nominalnego otworu przysłony. Co prawda rozdzielczość na brzegach oscylująca w granicach 28 pl/mm będzie pozostawiała nieco do życzenia, ale trzeba też pamiętać, że raczej rzadko kiedy fotografować będziemy płaskie, wypełniające cały kadr obiekty, przy których byłoby to widoczne. Poza tym, to szkło, które oferuje bardzo wyrównany wyniki na brzegach i środku kadru, przez co ewentualną różnicę w rozdzielczości w poszczególnych fragmentach kadru trudno będzie zauważyć gołym okiem.
Natomiast już domknięcie do f/4 znacznie poprawia rezultaty, a tzw. „sweet spot” obiektywu przypada na przysłony f/5.6-f/8, gdzie rozdzielczość będzie utrzymywać się na poziomie 44 pl/mm w środku kadru i 40 pl/mm na brzegach. Biorąc pod uwagę, że szkło testowaliśmy na Canonie 5D Mark III z filtrem dolnoprzepustowym, to naprawdę dobre wyniki.
Powyżej f/8 rozdzielczość zaczyna już nieco spadać, a powyżej f/16 zaczyna docierać do granicy akceptowalności i choć obiektyw pozwala na domknięcie przysłony aż do wartości f/32, raczej radzimy nie przymykać go powyżej f/22.
Podsumowując, Irix 150 mm f/2.8 to obiektyw, który pod względem rozdzielczości zaoferuje nam świetne rezultaty właściwie w całym zakresie przysłon. Choć wykresy pokazują, że zarówno przy f/2.8, jak i powyżej f/8 rozdzielczość jest wyraźnie niższa niż przy najlepszych dla tego obiektywu przysłonach, w rzeczywistości, podczas oglądania zdjęć w rozmiarach ekranowych trudno będzie to wychwycić. Przy fotografowaniu makro głębia ostrości jest tak mała, a rozmycie tak duże, że i tak wszystko mieszczące się w jej ramach wydaje się naprawdę ostre.