Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Sony sukcesywnie uzupełnia braki w systemowej optyce. Tym razem na warsztat wzięto segment obiektywów szerokokątnych. Nowe zoomy z serii G i G Master zadowolić mają zarówno fotografów reportażowych jak i krajobrazowych.
Dwa nowe obiektywy wypełniają dotychczasowe systemowe braki, nad którymi do tej pory ubolewali miłośnicy szerszej perspektywy. Największym zainteresowaniem będzie zapewne cieszył się model Sony FE 16-35 mm f/2.8 z profesjonalnej linii G Master. Według producenta sprawdzić ma się tak w krajobrazach i architekturze, jak i podczas fotografowania sportów akcji, a to dzięki względnej kompaktowości (89 x 122 mm przy wadze 680 g) i szybkiemu systemowi AF.
Na układ optyczny obiektywu składa się 16 elementów w 13 grupach, z czego 5 to soczewki asferyczne (w tym 2 soczewki XA (Extreme Aspherical)), a 2 wykonano ze szkła o obniżonym współczynniku dyspersji. Gwarantować ma to doskonałą ostrość na całej powierzchni kadru oraz zminimalizowanie aberracji. Producent chwali się, że frontowa soczewka asferyczna to największa soczewka XA wyprodukowana do tej pory.
Jak zwykle w przypadku serii GM otrzymać mamy wyjątkowo przyjemne dla oka rozmycie nieostrości, będące między innymi efektem zastosowania 11-listkowej przysłony. Soczewki dodatkowo pokryto powłokami Nano AR, które niwelować mają odbicia światła i zapewniać wysoką kontrastowość. Przednią soczewkę zabezpieczono dodatkowo powłoką fluorynową, która ułatwi czyszczenie obiektywu z kurzu i tłustych zabrudzeń.
Za precyzyjne ostrzenie odpowiadają dwa bezgłośne, ultradźwiękowe silniki DDSSM (Direct Drive Super Sonic Wave Motors), a cała konstrukcja została uszczelniona przed kurzem i zachlapaniami. Na korpusie standardowo już znajdziemy przycisk blokady ostrości, który możemy personalizować.
Obiektyw pojawić ma się w sprzedaży w sierpniu w cenie 2700 euro.
Drugi z zaprezentowanych zoomów to superszerokokątny model Sony FE 12-24 mm f/4 G, będący zarazem najszerszym obiektywem w rodzinie bezlusterkowych obiektywów producenta. Jego przeznaczeniem ma być głównie fotografia wnętrz, architektury i krajobraz, ale sprawdzić ma się także podczas filmowania.
Jego układ optyczny składa się z 17 elementów w 13 grupach i podobnie jak w modelu 16-35 zastosowano w nim zaawansowane soczewki aferyczne (4 elementy) oraz soczewki nidskodyspersyjne (4 elementy). Podobnie zastosowano tu również powłoki Nano AR (szczególnie ważne przy tak szerokim kącie) oraz fluorynową powłokę elementu frontowego. 7-listkowa przysłona o zaokrąglonych krawędziach oferować ma z kolei okrągłe bokeh aż do wartości f/8 i według producenta, po dalszym przymknięciu sprawi, że punkty świetlne będą miały charakter 14-ramiennych gwiazd.
Za ostrzenie odpowiada tu pojedynczy ultradźwiękowy silnik DDSSM i podobnie jak w modelu 16-35 mm konstrukcja została uszczelniona przed kurzem i zachlapaniami. Całość mierzy 87 x 117 mm przy wadze 566 g.
Na sklepowe półki obiektyw trafić ma już w lipcu, w cenie 2000 euro. Polskiej ceny na razie nie znamy.
Więcej informacji o nowych obiektywach znajdziecie pod adresem sony.pl.